Na wybranych lotniskach w Unii Europejskiej, które korzystają z nowoczesnych skanerów bezpieczeństwa, zniesiony zostanie limit 100 mililitrów na płyny w bagażu podręcznym - poinformowała rzeczniczka Komisji Europejskiej, Anna-Kaisa Itkonen. Obecnie w 21 państwach członkowskich zainstalowano łącznie 700 takich urządzeń.
Chodzi o nową generację skanerów bezpieczeństwa C3 na lotniskach z systemem wykrywania materiałów wybuchowych. Wykorzystują one technologię tomografii komputerowej do tworzenia szczegółowych obrazów 3D bagażu, co pozwala na skuteczniejsze wykrywanie przedmiotów zabronionych.
Wśród lotnisk biorących udział w projekcie znajdują się takie popularne miejsca turystyczne, jak Rzym, Amsterdam i Mediolan, czy Berlin. Oczekuje się, że do projektu dołączą kolejne. Nowoczesne skanery są między innymi we Włoszech, Niemczech, Holandii, Litwie, Malcie, Szwecji i Irlandii.
Zielone światło dla skanerów
W związku z problemem technicznym, w ubiegłym roku Komisja Europejska wprowadziła tymczasowy zakaz używania nowych urządzeń. Ogłoszona we wtorek decyzja oznacza zielone światło dla określonego typu zaawansowanych skanerów.
Na lotniskach, które ich używają, pasażerowie nie będą musieli wyjmować płynów i laptopów z bagażu podczas kontroli bezpieczeństwa. Na tych lotniskach nie będzie też obowiązywać limit płynów do 100 ml w bagażu podręcznym.
Jak informuje brytyjski "Independent" teraz lotniska wyposażone w zaawansowane skanery pozwolą pasażerom na przewożenie wina, oliwy z oliwek, perfum i innych płynów w pojemnikach o pojemności do dwóch litrów.
Czytaj więcej: Jedna wiza do sześciu krajów >>>
Rewolucja nie dla wszystkich
Itkonen podkreśliła jednak, że zatwierdzenie dotyczy konkretnych lotnisk. - Nie oznacza to zatem, że teraz wszyscy pasażerowie w całej UE mogą zabierać ze sobą większe pojemniki z płynami - zaznaczyła.
Jak dodała, obowiązek poinformowania pasażerów o tym, czy korzystają z tej najnowszej technologii, czy też nie, będzie spoczywać na lotniskach.
Czytaj więcej: Mała walizka, duży spór. "Jak nie wiadomo, o co chodzi, zazwyczaj chodzi o pieniądze" >>>
Rzeczniczka KE powiedziała, że istnieją także inne typy tych nowych skanerów bezpieczeństwa, których ocenę dalej prowadzi Europejska Konfederacja Lotnictwa Cywilnego (ECAC). Po zakończeniu analizy szczegółów technicznych, ECAC przekaże swoją ocenę KE, która będzie mogła ostatecznie zatwierdzić użycie kolejnych urządzeń. - Proces, aby lotniska mogły uruchomić te zaawansowane skanery, jest więc kontynuowany - podkreśliła.
Źródło: PAP, "Independent"
Źródło zdjęcia głównego: Jaromir Chalabala/Shutterstock