- TAI Kaan to pierwszy w historii turecki myśliwiec, który jest dopiero w fazie testów.
- Turcja sprzeda Indonezji 48 myśliwców tego typu. To już druga duża umowa zagraniczna na te maszyny.
- Turcja dużo inwestuje w swój przemysł zbrojeniowy i stara się stać jednym z głównych eksporterów broni.
We wtorek minister obrony Indonezji poinformował o podpisaniu kontraktu z Turcją na zakup 48 tureckich myśliwców TAI Kaan. Umowę zawarto w sobotę na marginesie Międzynarodowych Targów Przemysłu Obronnego w Stambule.
Według portalu "Turkiye Today" umowa przewiduje realizację dostaw maszyn w ciągu 120 miesięcy, a zatem 10 lat. Podpisanie dokumentu ma umożliwić Indonezji modernizację swoich przestarzałych sił powietrznych. Już wcześniej, w 2022 roku, kraj ten zamówił 42 francuskie Rafale, rozważa także zakup chińskich odrzutowców J-10 i nadal kupuje amerykańskie maszyny F-15EX.
Turecki myśliwiec Kaan
Dla Turcji nowy kontrakt jest największą umową na eksport uzbrojenia, jaką kiedykolwiek podpisała. Oprócz samych myśliwców obejmuje on też utworzenie infrastruktury w Indonezji i zacieśnianie współpracy technologicznej i produkcyjnej między oboma krajami. Zarazem to już drugie duże zamówienie na te myśliwce. Pierwsze, podpisane 22 lipca z Egiptem, dotyczyło wspólnej produkcji tych maszyn.
TAI Kaan to pierwszy w historii turecki myśliwiec, należący - według producentów - do piątej generacji. Maszyna znajduje się w fazie testów, jej pierwszy lot odbył w lutym 2024 roku, a seryjna produkcja myśliwca ma zacząć się około 2030 roku. Maszyna częściowo korzysta z zagranicznych komponentów, m.in. jest napędzana dwoma silnikami General Electric F110, jednocześnie jednak większość wyposażenia ma być produkcji tureckiej, m.in. radar MURAD AESA.
Myśliwiec ma mieć znacząco obniżoną wykrywalność radarową (stealth) oraz zdolność do lotu naddźwiękowego bez użycia dopalaczy (supercruise). Produkcja myśliwca oznacza "wejście Turcji do elitarnego grona sześciu krajów na świecie, zdolnych do rozwoju technologii myśliwców piątej generacji" - pisze "Turkiye Today".
Nowa potęga wojskowa
Dla Turcji nowy, rekordowy kontrakt to zarazem duży krok w rozwoju jej przemysłu zbrojeniowego. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan stawia sobie za cel tak zmodernizować turecki przemysł zbrojeniowy, by był jak najmniej uzależniony od komponentów z zagranicy. Za jego rządów Turcja znacząco ograniczyła uzależnienie od zagranicznych dostawców uzbrojenia i sama chce stać się jednym z głównych eksporterów broni.
W ostatnim czasie m.in. swój pierwszy lot odbył turecki lekki samolot bojowo-szkoleniowy TAI Hurjet, nowe drony bojowe Kizilema, do produkcji seryjnej trafił pierwszy turecki czołg Altay, a także zaczęto prace nad pierwszym lotniskowcem produkcji krajowej. Jednym z odbiorców tureckiego uzbrojenia stała się również Polska, która zakupiła drony Bayraktar.
Autorka/Autor: pb//mm
Źródło: Reuters, Turkiye Today, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Spiffy Digital Creative/Shutterstock