Wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki komentował w czwartek oświadczenie amerykańskich senatorów w sprawie nowelizacji ustawy medialnej, czyli lex anty-TVN. - Są wartości, które łączą oczywiście Stany Zjednoczone i Polskę, i one nie ulegają zmianie - powiedział.
W środę republikańscy i demokratyczni amerykańscy senatorowie wystosowali wspólne oświadczenie w sprawie nowelizacji ustawy medialnej nazywanej lex TVN zatytułowane "Ponadpartyjna Grupa Senatorów ostrzega polski rząd przed wprowadzeniem ustawy, która bierze na cel wolne media i naraża na szwank amerykańskie inwestycje".
Terlecki o liście senatorów amerykańskich
Wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że odbiera ten listy "pozytywnie". - Są wartości, które łączą oczywiście Stany Zjednoczone i Polskę, i one nie ulegają zmianie - zauważył. Dodał, że to "efekt działalności niektórych mediów, także w Polsce, które dezinformują", twierdząc, że PiS chce "zlikwidować TVN". - Nic takiego nie mamy w planach - mówił.
Na uwagę, że senatorowie napisali w oświadczeniu, iż może to wpłynąć na stosunki z USA oraz obronność, Terlecki odpowiedział: - Nie przesadzajmy, że jakaś stacyjka telewizyjna miałaby wpływ na obronność. Przyznał, że TVN to jedna z największych inwestycji amerykańskich w Polsce. - Szanujemy to i nikt nie ma zamiaru uszczuplać amerykańskich interesów - dodał.
Zdaniem Terleckiego nowelizacja "w niczym nie zagraża funkcjonowaniu TVN". - Stwarza pewne zabezpieczenia na przyszłość i tyle - powiedział. Kiedy reporter TVN24 zauważył, że "Amerykanie są innego zdania", Terlecki odpowiedział, że "czytają różne głupstwa". Zgodził się z tym, że "nie wiedzą, co się dzieje". - A czy my jesteśmy dokładnie zorientowani w tym, co dzieje się w Senacie amerykańskim? MSZ jest od tego - wyjaśnił.
Anna Kornecka zdymisjonowana
Ryszard Terlecki komentował też odwołanie Anny Korneckiej (Porozumienie) z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. - Pani minister została odwołana z powodów, które są znane - powiedział Terlecki. Przyznał, że "za krytykę (Polskiego Ładu - red.) też". - Nie bardzo wyobrażamy sobie, żeby członkowie koalicyjnej partii zgłaszali publicznie w mediach swoje uwagi. To powinno być przedmiotem wewnętrznej dyskusji w koalicji - dodał.
Przyznał też, że nie spodziewa się odejścia Jarosława Gowina z koalicji rządowej: - Gdzie miałby odejść? Do PSL?
Projekt lex anty-TVN
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN.
CZYTAJ TAKŻE: Koncesja dla TVN24 a ustawa anty-TVN. Prezes Discovery Networks International komentuje >>>
Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West. W sprawie koncesji dla TVN24 odbyły się 22 lipca dwa głosowania w KRRiT. Nie doszło jednak do żadnych rozstrzygnięć.
Sejmowa komisja kultury i środków przekazu przyjęła natomiast 27 lipca projekt noweli ustawy medialnej z poprawkami i przesłała go do dalszych prac.
Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii, a więc należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
>> Oświadczenie zarządu Spółki TVN S.A. >> Oświadczenie TVN w związku z projektem ustawy medialnej >> Oświadczenie Discovery, Inc. W związku z projektem ustawy medialnej
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24