Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej mówiła w TVN24 o konflikcie w PAŻP i problemach z funkcjonowaniem polskiej przestrzeni powietrznej. - Nie chce mi się wierzyć, że polski rząd dopuści do tego, że staniemy się znowu jakimś pośmiewiskiem - powiedziała. Jej zdaniem "ten rząd potrafi zniszczyć każdy obszar funkcjonowania państwa, nawet tak wrażliwy jak loty".
Warszawskie Lotnisko Chopina, ale też inne krajowe porty mierzą się z opóźnieniami w ostatnich dniach z powodu konfliktu w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. W czwartek na ten temat obradowała sejmowa podkomisja do spraw transportu lotniczego. W jej trakcie prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson poinformował, że w piątek o godzinie 10 Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej podejmie decyzję w sprawie funkcjonowania polskiej przestrzeni powietrznej.
Leszczyna: Polska może być znowu na ustach całego świata
O sytuacji na polskich lotniskach i konflikcie w PAŻP mówiła w piątek w "Jeden na Jeden" w TVN24 Izabela Leszczyna, posłanka i wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej.
- Można powiedzieć że to kolejny "sukces" premiera Morawieckiego. Prezes PAŻP, ten który odszedł, przez dwa lata zarządzał kontrolerami. Doprowadził do tego, że eskalacja konfliktu społecznego wewnątrz firmy była tak duża, że doprowadziła do sytuacji, w której Polska może być znowu na ustach całego świata jako kraj, który nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa lotom - powiedziała.
Dodała, że "jest coś niesamowitego w tym, że ten rząd potrafi zniszczyć każdy obszar funkcjonowania państwa, nawet tak wrażliwy jak loty". Jak mówiła, "jest przecież minister, który nadzoruje PAŻP" i "nie chce się wierzyć, że polski rząd dopuści do tego, że staniemy się znowu jakimś pośmiewiskiem". - A to nie jest śmieszne, chodzi o życie - podkreśliła.
Zdaniem posłanki "PiS przez całe sześć lat rządów i cztery lata świetnej koniunktury zapomniał o prawdziwej elicie społeczeństwa - ludziach wykształconych, nauczycielach, urzędnikach sfery publicznej, wszystkich tych, którzy tworzą państwo". - PiS robił wszystko, by - jak mówił sam prezes Kaczyński - zbudować nowe elity. Okazało się, że te nowe elity to działacze PiS-u, krewni i znajomi królika, ich rodziny. I pan Horała, i pan Morawiecki, i pan Kaczyński muszą sobie zdać sprawę, że nie o takie elity Polsce chodzi - mówiła.
Leszczyna: Glapiński wyhodował inflację
Leszczyna, była wiceminister finansów, mówiła też o działaniach prezesa Narodowego Banku Polskiego, Adama Glapińskiego. Jej zdaniem "wyhodował" on inflację i zrobił to "w jakimś stopniu celowo". - Prezes banku centralnego ma dwie waluty, których powinien chronić. Jedna waluta to polski złoty, powinien dbać o stabilność cen, powinien dbać o wartość pieniądza. Druga waluta, jaką ma, to wiarygodność. Obie te waluty zostały zdeprecjonowane. Ich wartość spadła dramatycznie w momencie, kiedy Glapiński został prezesem banku centralnego - oceniła.
Glapiński - mówiła - "zamiast dbać o wartość polskiej złotówki wspierał rząd w podtrzymywaniu rozwoju gospodarczego". - To wbrew konstytucji i ustawie o banku centralnym. Bank centralny może wspierać rząd, ale tylko wtedy, kiedy to jest spójne z podstawową misją, czyli tym utrzymaniem celu inflacyjnego - wyjaśniała posłanka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock