Obrona przeciwlotnicza w Polsce. Czy mogła zapobiec eksplozji w Przewodowie?

Źródło:
tvn24.pl
W promieniu 500 metrów od wybuchu mogą wjechać tylko mieszkańcy Przewodowa
W promieniu 500 metrów od wybuchu mogą wjechać tylko mieszkańcy PrzewodowaTVN24
wideo 2/21
W promieniu 500 metrów od wybuchu mogą wjechać tylko mieszkańcy PrzewodowaTVN24

Obrona powietrzna w Wojsku Polskim jest w trakcie wielkiej przebudowy. Na uzbrojenie wchodzą systemy średniego i krótkiego zasięgu kupione za miliardy złotych, w tym amerykańskie wyrzutnie Patriot. Wciąż jednak podstawą obrony przeciwlotniczej o zasięgu dłuższym niż kilka kilometrów są rakiety skonstruowane w Związku Sowieckim, w dodatku niebędące szczytowym osiągnięciem tamtej epoki. Tylko na najkrótszych dystansach żołnierze dysponują pociskami krajowej produkcji, stale rozwijanymi i zbierającymi dobre recenzje użytkowników, w tym obrońców Ukrainy.

Dwaj mężczyźni zginęli we wtorek w eksplozji w miejscowości Przewodów koło Hrubieszowa w województwie lubelskim, kilka kilometrów od granicy z Ukrainą. Tego dnia Rosja przeprowadziła intensywny ostrzał rakietowy Ukrainy, głównie obiektów energetycznych. Ukraińskie siły powietrzne podały, że Rosjanie wystrzelili w sumie około stu rakiet, najwięcej od 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja. Część rosyjskich rakiet zestrzeliła ukraińska obrona powietrzna.

W środę prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie ma obecnie żadnych dowodów, że rakieta, która wybuchła w Przewodowie, została wystrzelona przez stronę rosyjską. – Jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej, czyli była użyta przez siły obronne ukraińskie – poinformował. Zaznaczył, że to oczywiste i zrozumiałe, że Ukraina się broni, a winę za wydarzenia z pewnością ponosi strona rosyjska.

Wybuch w Przewodowie, dwie osoby nie żyją. Co się wydarzyło, co wiemy do tej pory >>>

Obrona powietrzna w Polsce

Czym dysponują polscy przeciwlotnicy? Wyrzutnie rakietowe obrony powietrznej o zasięgu dłuższym niż kilka kilometrów są na uzbrojeniu zarówno Sił Powietrznych, jak i Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej. Jednak żeby mogły wyeliminować potencjalnie niebezpieczny obiekt, najpierw trzeba go wykryć i zidentyfikować.

Odkąd w lutym Rosja napadła na Ukrainę, w polskiej przestrzeni powietrznej codziennie prowadzą patrole samoloty rozpoznawcze z różnych państw NATO. Wśród nich są także maszyny systemu wczesnego ostrzegania i kontroli AWACS. Ponadto wzdłuż wschodnich granic Sojuszu rozmieszczona jest sieć posterunków radarowych dalekiego zasięgu, która nosi nazwę Backbone. W Polsce tworzą ją trójwspółrzędne radary zarówno polskiej, jak i włoskiej produkcji – NUR-12M i RAT-31DL. Ich zasięg wynosi 470 kilometrów, pułap wykrywania – 30 tysięcy metrów. Służą do wczesnego wykrywania zagrożeń jak najdalej od granic NATO. Są rozmieszczone zarówno w głębi kraju – pod Krakowem i niedaleko Łodzi, jak i przy samej granicy, w miejscowościach takich jak Chruściel koło Braniewa, Szypliszki koło Suwałk, Roskosz koło Białej Podlaskiej oraz Łabunie pod Zamościem. 110. posterunek radiolokacyjny dalekiego zasięgu w Łabuniach dzieli od Przewodowa około 50 kilometrów.

Obronę powietrzną buduje się warstwami, łącząc uzbrojenie o zróżnicowanym zasięgu. Dzięki temu, jeżeli przeciwnik – samolot, śmigłowiec, bezzałogowiec lub pocisk rakietowy – uniknie strącenia przez systemy o najdalszym zasięgu, na bliższych dystansach mogą próbować go zniszczyć kolejne rakiety lub artyleria. Można też dobierać odpowiednie uzbrojenie do danego celu i na przykład niekoniecznie strzelać zaawansowaną rakietą za kilka milionów dolarów do niewielkiego i taniego drona.

Jeden z radarów sieci Backbone w Polsce3 Wrocławska Brygada Radiotechniczna

Średni zasięg – Wisła i Patriot

Systemom tworzącym kolejne warstwy obrony powietrznej Wojsko Polskie nadało kryptonimy wywodzące się od nazw rzek. Zasięg średni – w polskich warunkach najdalszy – czyli nawet powyżej 100 kilometrów to program Wisła. Tutaj w 2018 roku MON kupiło dwie baterie amerykańskiego systemu rakietowego Patriot, który jest dziełem firmy Raytheon. Umowa obejmowała też ponad 200 pocisków PAC-3MSE od koncernu Lockheed Martin (każdy za kilka milionów dolarów) oraz system dowodzenia IBCS stworzony przez firmę Northrop Grumman.

Czytaj więcej: Jak działa system obrony powietrznej Patriot?

Kontrakt na Patrioty był wart 4,75 miliarda dolarów, czyli najwięcej w historii zakupów uzbrojenia przez Polskę. Pozwolił na zakup dwóch z planowanych ośmiu baterii. Wciąż nie wiadomo, kiedy nastąpi zakup następnych. Pozyskane Patrioty, łącznie cztery jednostki ogniowe (po dwie w baterii), pozwolą na pełną ochronę jednego strategicznego obiektu, na przykład stolicy, i – częściowo – jeszcze jednego. Dzieje się tak głównie dlatego, że radar Patriota to nieruchoma ściana zbudowana z półprzewodników. Jest w stanie śledzić wycinek mienia o szerokości około 120 stopni. Zanim zacznie pracować, musi więc zostać ustawiony w wybranym kierunku.

Polska wyrzutnia systemu Patriottwitter.com/MON_GOV_PL

Baterie Patriot zostały dostarczone do Polski w tym roku. Nie osiągnęły jednak jeszcze gotowości bojowej. Od września trwa procedura integracji, montażu i sprawdzenia, tzw. SICO (System Integration & Check out). W jej ramach polskie i amerykańskie zespoły inwentaryzują dostawy, dokonują końcowego montażu oraz pierwszego uruchomienia i testów poprawności funkcjonowania systemu. W pierwszej kolejności prowadzono integrację wyrzutni z pozostałymi elementami. Kolejny to sprawdzenie zintegrowanego systemu dowodzenia. Docelowo Patrioty będą stanowiły uzbrojenie 37 dywizjonu rakietowego Obrony Powietrznej w Sochaczewie.

System rakietowy PatriotPAP/Maria Samczuk, Adam Ziemienowicz

Krótki zasięg – Narew

Obrona powietrzna krótkiego zasięgu, czyli do kilkudziesięciu kilometrów, otrzymała w Polsce kryptonim Narew. W tym programie docelowo Ministerstwo Obrony Narodowej chce zakupić 23 baterie, w każdej po dwie jednostki ogniowe (podobnie jak w Wiśle). Trafią na uzbrojenie Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych i Marynarki Wojennej.

Na razie jednak, w reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę, MON zdecydowało się na interwencyjny zakup tak zwanej Małej Narwi. To jedna bateria w konfiguracji, która nie jest docelowa. Obejmuje mobilny radar Soła polskiej produkcji, polskie urządzenia kierowania ogniem, pojazdy transportowo-załadowcze na podwoziu Jelcza, trzy brytyjskie wyrzutni iLauncher, również na podwoziu Jelcza oraz brytyjskie pociski CAMM o zasięgu do 25 kilometrów.

Wyrzutnia rakiet CAMM iLauncher na podwoziu JelczaPGZ S.A.

To dzisiaj. Natomiast w przyszłości sercem zestawów mają być polskie radary Sajna, nad którymi prace wciąż się toczą. Cele powietrzne mają zwalczać nie tylko pociski CAMM, ale i dopiero opracowywane CAMM-ER, o wydłużonym zasięgu (ang. Extended Range) do 45 kilometrów. Celem MON i PGZ jest wytwarzanie tych rakiet w kraju.

Czytaj więcej: MON zaczął zakupy systemu Narew. Jak działa system obrony powietrznej?

Na początku października pierwsza z dwóch jednostek ogniowych Małej Narwi trafiła do żołnierzy. Została przekazana do garnizonu w Zamościu. To kilkadziesiąt kilometrów od Przewodowa, ale znów – mamy do czynienia z nowym sprzętem, na którym żołnierze dopiero się szkolą.

Program rakietowy NarewPAP/Adam Ziemienowicz, Maria Samczuk

Średni i krótki zasięg – pomoc sojuszników

W reakcji na rosyjską inwazję na Ukrainę sojusznicy z NATO postanowili wzmocnić obronę powietrzną państw położonych na wschodniej flance. Jako pierwsi zareagowali Amerykanie. W ciągu kilku tygodni przysłali do Polski dwie baterie systemu Patriot.

Wyrzutnie można było zobaczyć na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce.

W lipcu do Polski trafił z kolei brytyjski zestaw obrony powietrznej Sky Sabre. To odpowiednik polskiej Narwi. Używa tego samego pocisku, czyli CAMM.

Oficjalnie nie wiadomo, gdzie w Polsce jest rozmieszczony system Sky Sabre.

Bardzo krótki zasięg – Grom, Piorun i nie tylko

Najniższe piętro obrony rakietowej tworzą systemy bardzo krótkiego zasięgu, zwane też czasem bliskim. Chodzi o dystans do kilku kilometrów. Tutaj cele powietrzne mogą zwalczać nie tylko rakiety, ale i artyleria. Przykładem może być Poprad, czyli opancerzony samochód terenowy z własną głowicą do obserwacji i celowania oraz czterema wyrzutniami rakiet. Inny system to Pilica, czyli zestaw z rakietami oraz z działkiem, umieszczony na ciężarówce i przeznaczony przede wszystkim do ochrony własnych baz lotniczych (co ciekawe, jesienią zapadła decyzja o wyposażeniu Pilicy w rakiety CAMM, czyli o wydłużeniu jej zasięgu).

Podstawą wszystkich zestawów bardzo krótkiego zasięgu są pociski rakietowe opracowane przez polską naukę i przemysł. To rakiety Grom i Piorun (początkowo Grom-M), których ewolucja rozpoczęła się jeszcze od modernizacji sowieckiej Igły. Dziś Polska jest jednym z kilku państw na świecie, które produkują własne rakiety przeciwlotnicze, które mogą być przenoszone i odpalane z ramienia przez pojedynczego żołnierza bez potrzeby rozstawienia wyrzutni. Bliżej nieokreślona partia Piorunów została w tym roku wysłana na Ukrainę, gdzie w trakcie rosyjskiej inwazji zebrała pozytywne recenzje. To właśnie Gromy i Pioruny są rakietami używanymi przez zestawy takie jak Poprad i Pilica.

Strzelanie z wyrzutni Grom/Piorun na ćwiczeniach3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej

Starsze systemy

Prócz dopiero wdrażanych pierwszych baterii Wisły i Małej Narwi w wyższych warstwach obrony powietrznej mamy jednak systemy pamiętające jeszcze Związek Sowiecki. W dodatku nie są one szczytowym osiągnięciem tamtych czasów. Dlatego modernizacja obrony powietrznej to w zgodnej opinii ekspertów najpilniejsze zadanie, jeśli chodzi o modernizację techniczną Wojska Polskiego.

Co mamy? To na przykład dobiegający kresu swej wytrzymałości technicznej, nigdy niemodernizowany zestaw S-200 Wega. Albo systemy S-125 Newa, zmodernizowane w pierwszej dekadzie lat 2000. do wersji Newa-SC, czyli sieciocentrycznej. Wojska Lądowe dysponują natomiast rakietowymi systemami Kub i Osa, również pochodzącymi z ZSRR. W latach 80. XX wieku pogrążona w kryzysie gospodarczym PRL nie zdecydowała się na przykład na zakup zestawów S-300, wtedy najnowocześniejszych w sowieckim arsenale. To właśnie S-300 były najbardziej zaawansowanymi systemami ukraińskiej obrony powietrznej przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji 24 lutego. Wiosną Słowacja przyznała, że przekazała Ukrainie swoje S-300.

Słowacja dostarczyła system S-300 na Ukrainę. Joe Biden: przemieścimy na Słowację system Patriot

Największym mankamentem zestawów posowieckich jest jeden kanał celowania. Krótko mówiąc, w tym samym czasie mogą one śledzić i naprowadzać pociski na jeden cel. Problem zaczyna się, gdy na niebie pojawia się więcej celów – na przykład setka pocisków i bezzałogowców, jak we wtorkowym rosyjskim ataku na Ukrainę. W dodatku posowieckie systemu mają ograniczoną mobilność – o ile mogą jeszcze przemieszczać się o własnych siłach, to na przykład Newy przed strzelaniem trzeba podłączyć do wspólnego generatora prądu, co zajmuje czas.

Pocisk startuje z wyrzutni S-125 Newa-SC3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej

Dla porównania w Narwi każdy pocisk CAMM jest osobnym kanałem celowania. MON w realizowanym właśnie kontrakcie kupił dwie jednostki ogniowe. W każdej są po trzy wyrzutnie, a na każdej wyrzutni po osiem pocisków. Oznacza to, że jedna jednostka ogniowa może w tym samym czasie namierzać i zwalczać do 24 celów powietrznych.

Autorka/Autor:Rafał Lesiecki

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: 3 Warszawska Brygada Rakietowa Obrony Powietrznej

Pozostałe wiadomości

Donald Trump kończy swoją kampanię prezydencką wiecem w Michigan, który jest jednym ze stanów wahających się. Tymczasem niektóre jego wypowiedzi rodzą obawy, że w przypadku kiedy wynik wyborów okazałby się dla niego niekorzystny, może dążyć do jego podważenia. O takim scenariuszu pisze brytyjski "The Guardian".

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Trump kończy kampanię i co dalej? Mówi o "bandzie nieuczciwych ludzi"

Źródło:
TVN24, Fakty TVN, PAP

W poniedziałek doszło do awarii w przedsiębiorstwie chemicznym Anwil we Włocławku. Jak przekazała spółka, część pracowników została ewakuowana. "Nie ma zagrożenia dla mieszkańców miasta" - poinformowano w komunikacie zamieszczonym w mediach społecznościowych włocławskiego urzędu miasta.

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Awaria w zakładach chemicznych. Ewakuowano część pracowników

Źródło:
tvn24.pl

- Antoni Macierewicz za każdym razem, jak jest u władzy, to powoduje jakiś skandal, który szkodzi Polsce - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. Dodał, że "trzeba przerwać ten chocholi taniec". Mówił też o wtorkowych wyborach prezydenckich w USA.

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Sikorski o sprawie Macierewicza. "Trzeba przerwać ten chocholi taniec"

Źródło:
TVN24

Amerykańska policja podjęła szereg działań związanych z wyborami prezydenckimi. Przed budynkami rządowymi, w tym Białym Domem, pojawił się płot, a właściciele lokalnych biznesów zabezpieczają swój dobytek w obawie przed wybuchem zamieszek. Służby zapewniają jednak, że nie ma powodu do niepokoju.

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Tak Waszyngton szykuje się na wybory

Źródło:
PAP

O sile "zwykłych ludzi" i oddolnych inicjatyw, tempie kampanii i jej "ogromnych zaskoczeniach", specyfice walki o wyborców, ale także o motywacjach zwolenników Donalda Trumpa oraz o różnorodnej grupie republikańskich wyborców mówili w "Tak jest" reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska oraz dziennikarz Radia 357 Michał Żakowski, którzy śledzą wyborczy wyścig w USA.

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

"Cisi wyborcy" mogą zdecydować. "Postawią krzyżyk zgodnie z własnym sumieniem"

Źródło:
TVN24

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nam przepisami umożliwiającymi ponowne przeliczenie przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych emerytur i rent rodzinnych przyznanych w czerwcu w latach 2009-2019. Według zapowiedzi wniosek o przeliczenie świadczenia będzie można złożyć od 1 czerwca 2025 roku.

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Ponowne przeliczenie stu tysięcy emerytur. Trzeba będzie złożyć wniosek

Źródło:
PAP

- W konstytucji jest jasny zapis, że wszyscy są równi wobec prawa, również Zbigniew Ziobro. Dlatego podjęliśmy decyzję o tym, że wystąpimy pierwszy raz w historii o zatrzymanie i doprowadzenie świadka przed komisję śledczą - powiedziała w "Kropce nad i" szefowa komisji do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Członek tego gremium Tomasz Trela ocenił, że "gdyby Zbigniew Ziobro nie miał nic na sumieniu, przyszedłby przed komisję".

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

"Ziobro dalej myśli, że może wszystko. Otóż, panie ministrze, tak nie jest"

Źródło:
TVN24

Magazyny energii oraz montaż mikroinstalacji wiatrowych będą objęte ulgą termomodernizacyjną - wynika z projektu rozporządzenia przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. Jednocześnie nowe przepisy wykluczą możliwość skorzystania z ulgi termomodernizacyjnej w przypadku zakupu i montażu kotłów olejowych i gazowych.

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Piece na gaz wypadają z listy. Zmiany w popularnej uldze

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Zmiana daty startu systemu kaucyjnego ze stycznia na październik 2025 roku to kompromisowe, realne rozwiązanie - ocenili uczestnicy poniedziałkowej dyskusji na Forum Rynku Spożywczego i Handlu. Przedstawiciel jednego z operatorów systemu zwrócił jednak uwagę, że przesunięcie terminu oznacza koszty finansowe.

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Tusk podaje nowy termin. "Dostaliśmy jedenaście miesięcy"

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Czy kładąc się spać w powyborczą noc, Amerykanie będą znać nazwisko swojego kolejnego prezydenta? Historia pokazuje, że jest to możliwe - tak było np. z wyborem Baracka Obamy w 2012 roku. Dużo bardziej prawdopodobne jest jednak, że na wynik będziemy musieli zaczekać. Wiele godzin, a może nawet dni. Do kiedy?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Kiedy poznamy wyniki wyborów w USA?

Źródło:
BBC, CNN, NBC, tvn24.pl

W Georgii głos oddało już ponad 55 procent mieszkańców tego stanu. Zapowiada się rekordowo wysoka frekwencja. Komu będzie ona sprzyjać?

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Jeden z kluczowych stanów z rekordową frekwencją we wcześniejszym głosowaniu

Źródło:
Fakty TVN

Pod względem kulturowym i politycznym to bardziej znaczące nawet od poparcia Beyonce i Taylor Swift dla Kamali Harris. To było na innym poziomie - tak wpływowy portal Politico komentuje poparcie udzielone kandydatce demokratów przez portorykańskiego rapera znanego jako Bad Bunny. Portal zwrócił uwagę, że gwiazdor nie ograniczył się tylko do udzielenia poparcia, ale zaangażował się z własnym przekazem w "kluczowym momencie wyścigu" prezydenckiego.

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Politico: jego poparcie dla Kamali Harris ważniejsze niż Beyonce i Taylor Swift

Źródło:
Politico, tvn24.pl

Dostawy 600-700 tysięcy ton ryżu rocznie, wypłaty w wysokości około 200 milionów dolarów, a także dostęp do technologii kosmicznych - to według południowokoreańskich mediów ofiaruje Rosja Korei Północnej w zamian za żołnierzy i sprzęt wojskowy do walki z Ukrainą. Kreml może także zaoferować reżimowi w Pjongjangu wsparcie wojskowe w razie zaostrzenia napięcia na Półwyspie Koreańskim - pisze dziennik "The Korean Herald".

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Ryż za żołnierzy i sprzęt. Co zyska reżim?

Źródło:
PAP

Czterech nastolatków zostało rannych, w tym dwóch poważnie, w ataku z użyciem między innymi siekiery na pokładzie kolejki podmiejskiej - poinformowała paryska policja. Zarówno cztery ranne osoby, jak i zatrzymany niedługo później jeden z napastników, są w wieku 16-17 lat.

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Atak w kolejce podmiejskiej z użyciem siekiery, kija i miecza, rannych czterech nastolatków

Źródło:
Guardian, BFMTV, Tribune de Geneve

Stacja TVN24 w październiku była najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 5,83 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN były najchętniej wybieranym serwisem informacyjnym, a portal tvn24.pl najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Świetne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

Twórca marki Red is Bad Paweł S. w poniedziałek po raz kolejny składał wyjaśnienia w prokuraturze w Katowicach. Po zakończeniu czynności rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak poinformował, że skierowano do sądu wniosek o utrzymanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Jeszcze tego samego dnia sąd pochylił się nad wnioskiem, ale odroczył ogłoszenie decyzji do wtorku. Prokuratura przekazała, że ma to związek z dużą liczbą wątków i materiałów, jakie ma do przeanalizowania skład sędziowski. 

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Nowy wniosek prokuratury. Decyzja sądu w sprawie Pawła S. we wtorek

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura poinformowała, że śledztwo w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej zostało umorzone. Powodem jest "brak danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego".

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone

Źródło:
tvn24.pl

Z kolejnych miejscowości dochodzą zgłoszenia o niebezpiecznych przedmiotach znalezionych w słodyczach zebranych przez dzieci w trakcie Halloween. 11-latek z Bogatyni (Dolny Śląsk) otrzymał cukierki z igłami krawieckimi, a cukierek z gwoździem - dziewczynki z dolnośląskich Kobierzyc. Wcześniej odnotowano podobne przypadki w województwach: zachodniopomorskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, lubuskim i śląskim.

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Cukierki ze szpilkami i gwoździami. Są zgłoszenia z kolejnych miejsc w Polsce. Apel policji

Źródło:
tvn24.pl

Na handlu emisjami w ostatnich dziesięciu latach polskie rządy zarobiły blisko 94 miliardy złotych. A tylko niewiele ponad procent wydano na redukcję emisji dwutlenku węgla. Raport Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie jest miażdżący. Politycy obecnej koalicji obiecywali, że przekażą na ten cel 100 procent pieniędzy. Czy to się uda?  

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Miliardy złotych miały iść na zieloną transformację, przeznaczono je na inne cele. "Więcej niż zbrodnia. Strategiczny błąd"

Źródło:
Fakty TVN

Policjanci ze Szczytna (woj. warmińsko-mazurskie) zatrzymali 27-latka, który może mieć związek z brutalnym pobiciem księdza. 72-letni proboszcz parafii został zaatakowany na plebanii, służby o napadzie poinformowała gosposia. Stan duchownego jest ciężki.

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Brutalne pobicie księdza. Zatrzymano 27-latka

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24
Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Diagnoza, recepta i lekarstwo. Doktor Trump chce drugiej operacji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Jak dotąd to demokraci chętniej korzystali z możliwości wczesnego głosowania, jednak w 2024 roku korzystają z niego tłumnie również wyborcy republikańscy. Analizujący dane naukowcy zastanawiają się, co oznacza to dla wyborów prezydenta USA. I jeden wniosek jest oczywisty.

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Ponad 78 milionów wyborców już oddało swój głos. Analitycy wiedzą, co to oznacza dla wyborów

Źródło:
NYT, Forbes, ABC News, Bipartisal Policy Center

Jolanta i Natalia Romiszewski to matka i córka, mieszkają w Pensylwanii. W nadchodzących wyborach prezydenckich Jolanta popiera kandydata republikanów Donalda Trumpa, a Natalia - demokratkę Kamalę Harris. Czy przedwyborcza polaryzacja odbija się na ich relacjach? O tym rozmawiała z nimi dziennikarka "Faktów" TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska.

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Matka głosuje na Trumpa, córka na Harris. "Jest mi smutno"

Źródło:
tvn24

Amerykański system wyborczy sprawia, że w stanach kluczowych (wahających się) rozstrzyga się przyszłość całego kraju. Jak wyglądają ostatnie sondaże i średnia sondażowa w Pensylwanii, Karolinie Północnej, Georgii, Michigan, Arizonie, Wisconsin i Nevadzie?

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Kto prowadzi w stanach kluczowych? Co mówi nam średnia sondaży

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przez całą noc z 5 na 6 listopada oraz następnego dnia dziennikarze TVN i TVN24 będą na bieżąco relacjonować wydarzenia związane z wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. We wtorek o godzinie 23:00 w TVN24 i TVN24 GO rusza program "Czas decyzji. Ameryka wybiera".

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

"Czas decyzji. Ameryka wybiera". Wydanie specjalne w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Równolegle z kampanią kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych trwa ostra walka dezinformacyjna w sieci, której głównym celem już teraz jest podważenie wyniku głosowania. Stąd w mediach społecznościowych pojawią się przekazy o tym, że "maszyny do głosowania odmówiły wybrania Donalda Trumpa" czy "jeden pan głosował 29 razy". Pokazujemy, dlaczego są nieprawdziwe.

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

"Głosował 29 razy", "głosowałem w dwóch miejscach". Dezinformacja przed wyborami

Źródło:
Konkret24

Wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych będzie miał wpływ nie tylko na gospodarkę USA, ale również będzie wiązał się z konsekwencjami dla rynków całego świata - zwracają uwagę analitycy Credit Agricole.

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Wynik "będzie wiązał się z globalnymi konsekwencjami". Cztery scenariusze

Źródło:
tvn24.pl

Tomasz Jakubiak, juror popularnego programu kulinarnego "MasterChef", opowiedział w "Dzień dobry TVN" o swoim życiu z nowotworem. - To było strasznie trudne, że nie mogę zaprowadzić dziecka do przedszkola, nie mogę pójść na spacer, nie mogę pójść z kumplami na kawę - przyznał. Według jego żony Anastazji, życie jest teraz "zupełnie inne". - On na zewnątrz jest bardzo silny i wszystkim chce pokazać, że walczy - mówiła. Dodała, że mimo wszystko pojawia się "kruchość, lęk, strach".

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

"Już było tak, że nie byłem w stanie dojść z łazienki do sypialni". Tomasz Jakubiak o chorobie

Źródło:
Dzień Dobry TVN