- Zapnijcie pasy: niepewność jest nową normalnością i pozostanie z nami na dłużej - powiedziała Georgiewa w wystąpieniu wygłoszonym w waszyngtońskim think tanku Milken Institute. Poprzedzało ono doroczne spotkanie ministrów finansów i szefów banków centralnych krajów członkowskich MFW, które w przyszłym tygodniu również odbędzie się w Waszyngtonie.
Gospodarka w stanie "gorszym, niż potrzebujemy"
Georgiewa oceniła, że globalna gospodarka jest w lepszym stanie, niż się wszyscy obawiali, ale "w gorszym, niż potrzebujemy".
Zwróciła uwagę, że pół roku temu eksperci spodziewali się, iż wskutek ceł wprowadzanych przez prezydenta Donalda Trumpa Stany Zjednoczone wpadną w recesję, a skutki tego rozleją się na resztę świata, tymczasem do tego nie doszło.
- Przewidujemy jedynie niewielkie spowolnienie globalnego wzrostu gospodarczego w bieżącym i przyszłym roku. Wszystkie oznaki wskazują na to, że światowa gospodarka ogólnie wytrzymała poważne napięcia spowodowane wieloma wstrząsami - mówiła dyrektor generalna MFW.
W swojej ostatniej prognozie, opublikowanej w lipcu, MFW przewidywał, że globalny wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie 3,0 proc., a w przyszłym 3,1 proc., co oznacza tylko niewielkie spowolnienie tempa wzrostu w porównaniu z 3,3 proc. w 2024 r. Nowe prognozy opublikowane zostaną w najbliższy wtorek.
Cztery powody odporności
Jak wyjaśniła Georgiewa, istnieją cztery główne powody tej odporności światowej gospodarki: lepsze fundamenty gospodarcze, zwłaszcza w gospodarkach wschodzących; zdolność sektora prywatnego do adaptacji; to, że amerykańskie cła okazały się niższe, niż pierwotnie się obawiano; sprzyjające warunki finansowe.
- Zanim jednak wszyscy odetchną z ulgą, proszę zwrócić uwagę na następującą kwestię: globalna odporność nie została jeszcze w pełni przetestowana. Istnieją niepokojące sygnały, że test ten może nastąpić. Wystarczy spojrzeć na rosnący globalny popyt na złoto. (...) Jeśli chodzi o cła, pełny efekt jeszcze się nie ujawnił - ostrzegła Georgiewa.
"Rozczarowanie" na ulicach
Szefowa MFW wezwała kraje do trwałego zwiększenia wzrostu gospodarczego poprzez pobudzenie wydajności sektora prywatnego, konsolidację wydatków budżetowych i rozwiązanie problemu nadmiernych nierówności, co pozwoli im odbudować bufory bezpieczeństwa i przygotować się na kolejny kryzys. Zauważyła, że do 2029 r. globalny dług publiczny przekroczy 100 proc. PKB.
Georgiewa zwróciła uwagę na rosnącą frustrację społeczeństw spowodowaną gospodarczym status quo w niektórych krajach.
- Wiele osób, zwłaszcza młodych, w wielu miejscach wyraża swoje rozczarowanie na ulicach: od Limy po Rabat, od Paryża po Nairobi i od Katmandu po Dżakartę wszyscy domagają się lepszych możliwości - zauważyła.
Autorka/Autor: /dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: muratart/Shutterstock