Jeśli ruch ANO będzie w rządzie, nie będzie przekazywał Ukrainie pieniędzy na broń bezpośrednio z budżetu - zapowiedział w środę Andrej Babisz, lider populistycznej partii ANO, która wygrała wybory w Czechach, były premier. Uważa on, że Czechy pomagają i będą pomagać Kijowowi pośrednio, przez Unię Europejską.
- Jeśli znajdziemy się w rządzie i czeskie firmy zbrojeniowe będą chciały eksportować broń na Ukrainę, nie będziemy mieli z tym problemu. Ale bezpośrednio z budżetu nie damy Ukrainie na uzbrojenie ani korony. Nie mamy pieniędzy nawet dla Republiki Czeskiej. Pomagaliśmy Ukrainie bezpośrednio, a teraz będzie się pomagać przez Unię Europejską - oświadczył Babisz na konferencji prasowej.
Politycy ANO nie twierdzą, że eksport amunicji ustanie
Komentatorzy w Pradze zwrócili uwagę, że bardzo podobnie brzmiały deklaracje premiera Słowacji Roberta Ficy, który powrócił do władzy jesienią 2024 roku i deklarował, że nie przekaże Ukrainie "ani jednego naboju".
Odnosząc się do czeskiej inicjatywy amunicyjnej, której likwidację w kampanii wyborczej postulował, Babisz stwierdził, że była dobra, ale powinna być przejrzysta i powinny ją realizować bezpośrednio państwa członkowskie NATO.
Politycy z ruchu ANO Babisza twierdzą, że o końcu inicjatywy nie ma mowy, a jedynie chodzi o jej weryfikację. W 2024 roku dzięki tej inicjatywie Ukraina otrzymała 1,5 miliona pocisków artyleryjskich. W bieżącym roku już dostała 1,1 miliona pocisków kalibru 155 mm.
Autorka/Autor: fil/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MARTIN DIVISEK