92-latek zginął w pożarze. Podczas akcji straży jego kuzyn dostał zawału i też zmarł

Straż pożarna
Straż pożarna
Źródło: Shutterstock
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie pożaru domu w gminie Jednorożec (w powiecie przasnyskim), w którym zginął 92-letni mężczyzna. Nie żyje też 64-letni kuzyn ofiary, który dostał zawału podczas akcji straży pożarnej.

Prokuratura Rejonowa w Przasnyszu nadzoruje śledztwo w sprawie pożaru budynku mieszkalnego w miejscowości Ulatowo Pogorzel, położonej w gminie Jednorożec. Chodzi o czyn z art. 163 paragraf 1 i 3 Kodeksu karnego.

Art. 163. § 1. Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru § 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15.
Kodeks karny

Do pożaru doszło w nocy z 4 na 5 października. Całkowicie spalił się budynek mieszkalny o konstrukcji drewnianej. W domu mieszkał samotnie 92-letni Hilary T. Pożar zauważył około godziny 3.30 mieszkający nieopodal kuzyn starszego mężczyzny Andrzej K. Wezwano straż pożarną.

"Podczas akcji gaśniczej 64-letni Andrzej K. doznał zawału serca i w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala w Przasnyszu. Pomimo udzielonej pomocy medycznej mężczyzna zmarł. Natomiast w pogorzelisku strażacy ujawnili zwęglone zwłoki Hilarego T. Ciało denata zostało zabezpieczone w celu przeprowadzenia sekcji zwłok" - poinformowała Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Jaka była przyczyna pożaru?

Dotychczas przeprowadzono oględziny miejsca pożaru wraz technikiem kryminalistyki oraz biegłym z zakresu pożarnictwa, przesłuchano także świadków. "Prawdopodobną przyczyną pożaru było rozszczelnienie pieca kaflowego, który stanowił źródło ogrzewania budynku. Wstępnie ustalono, że do pożaru doszło bez udziału osób trzecich" - podała Łukasiewicz.

W związku z rozpoczęciem sezonu grzewczego prokuratura zaapelowała o regularne przeglądy i konserwację instalacji grzewczych w budynkach mieszkalnych. "Podstawową korzyścią jest zapewnienie bezpieczeństwa naszym bliskim. Niesprawne czy uszkodzone elementy instalacji centralnego ogrzewania mogą stanowić poważne zagrożenie życia i zdrowia. Może dojść do pożaru, eksplozji czy zatrucia. Zadbajmy, w naszych domach były czujniki dymu i czadu" - zaznaczyła.

Zwróciła także uwagę, by zadbać o bezpieczeństwo osób nieporadnych czy starszych, szczególnie mieszkających samotnie.

Przeczytaj także: Tramwaj potrącił rowerzystkę. Odniosła "liczne obrażenia"

WhatsApp Video 2025-10-06 at 22
Rowerzystka potrącona przez tramwaj
Źródło: Mateusz Mżyk, tvnwarszawa.pl
Czytaj także: