Do rozmów z nauczycielami musi włączyć się premier Morawiecki. "Inaczej nie ma szans na porozumienie"

men po 1
Minister Czarnek po spotkaniu ze związkami zawodowymi

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek spotkał się w piątek z przedstawicielami związków zawodowych, by rozmawiać o czasie pracy i pensjach nauczycieli. Związkowcy są rozczarowani i oczekują spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim - przed 18 listopada, gdy znów mają usiąść do rozmów z ministrem.

Rozmowy na temat czasu pracy i płacy nauczycielskiej pomiędzy ministerstwem edukacji i nauki a związkami zawodowymi toczą się od wczesnej wiosny. Minister edukacji i nauki podczas swoich wystąpień wciąż powtarza, że zależy mu na przywróceniu prestiżu zawodu nauczyciela. Jednak dopiero we wrześniu wyjaśnił związkowcom, co dokładnie ma na myśli. Czarnek proponuje nauczycielom podwyżkę o około 1000 złotych brutto, ale w zamian za wydłużenie tzw. pensum, czyli godzin lekcyjnych. Dziś jeden etat to 18 takich godzin, Czarnek chce, by było ich 22.

czarnek
Czarnek o trzech filarach reformy statusu zawodowego nauczyciela
Źródło: TVN24

SKĄD WZIĘŁO SIĘ 18 GODZIN PENSUM I ILE TAK NAPRAWDĘ PRACUJĄ NAUCZYCIELE?

Wobec tych pomysłów związkowcy są bardzo sceptyczni. Pierwszy raz od lat są w tej kwestii zgodne wszystkie centralne związkowe działające w oświacie - Związek Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych i Solidarność. 13 października przyjęły wspólne stanowisko w tej sprawie.

Co ustalono na spotkaniu?

Czarnek był zaskoczony postawą związkowców, o czym mówił m.in. 19 października, podsumowując rok swojej pracy w resorcie. Stwierdził nawet, że związki zawodowe nie reprezentują interesów nauczycieli.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Mimo to spotkanie ze związkami zawodowymi, do którego zgodnie z wcześniejszym planem Czarnka doszło 22 października, przebiegało w spokojnej atmosferze. - Nic nam po samej atmosferze, takie spotkania po prostu donikąd nas nie zaprowadzą - komentował w rozmowie z tvn24.pl Sławomir Wittkowicz, przewodniczący FZZ.

men po 2
Ryszard Proksa z oświatowej "Solidarności" po spotkaniu z ministrem Czarnkiem

To dlatego związkowcy uznali, że chcą, by do rozmów o pragmatyce zawodu nauczyciela włączył się jak najszybciej premier Morawiecki. - Minister Czarnek chce, byśmy spotkali się z nim ponownie 18 listopada, więc zrozumiałym jest, że do spotkania z premierem musiałoby dojść wcześniej - zastrzega Wittkowicz. I dodaje: - Inaczej nie ma szans na porozumienie.

W piątek minister Czarnek powtórzył dotychczasowe założenia swojej reformy. Jak zwracają uwagę związkowcy, jedyną nową rzeczą - choć Czarnek już wcześniej wspominał o niej w mediach - jest możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę części nauczycieli. Z wyliczeń resortu wynika, że to prawo przysługiwałoby około 45 tys. nauczycieli. Jak się to ma do zmian w czasie pracy? Wydłużenie pensum spowoduje zwolnienia - co przyznaje sam minister - a ratunkiem przed tym dla części nauczycieli mogłoby być odejście na emeryturę.

Co dalej?

- Dobrze, że stoimy tu dziś razem - podkreślał po spotkaniu Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP, wskazując na obecność przedstawicieli również innych związków i zgodne stanowisko. Ale zaraz dodawał: - To, co mnie martwi to, że nie posunęliśmy się w rozmowach z ministrem ani o krok, jeśli chodzi o pragmatykę zawodu nauczyciela. Jeśli dalsze rozmowy niewiele dadzą, będziemy musieli zastanowić się nad inną strategią - dodawał.

men po 3
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP po spotkaniu z ministrem Czarnkiem

Potencjalne plany związków ograniczone są do możliwości, które daje im ustawa o sporach zbiorowych. Skrajnym wariantem, który mogą wybrać, jest referendum, które może zakończyć się strajkiem. Tak było w 2019 roku.

Minister zdawał się być bardziej zadowolony ze spotkania. - Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego posiedzenia zespołu. Jesteśmy po bardzo trudnych rozmowach, które posuwają nas nieco do przodu. Dziękujemy za to spotkanie i samorządowcom i związkowcom - powiedział.

Czarnek zgodził się w piątek, by kolejne spotkania na temat nauczycieli odbywały się już w formule dwustronnej - bez przedstawicieli samorządowców. Z tą drugą grupą minister ma spotkać się na osobnym posiedzeniu.

Związkowcy chcą przede wszystkim, by pensja nauczycieli została powiązana ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. - Wyjaśniliśmy związkowcom i samorządowcom, że to są decyzje, które zapadają zdecydowanie wyżej niż w ministerstwie, bo dotyczą nie samej woli, bo ona jest, ale reguł budżetowych, wydatkowych i pewnych rozwiązań prawa budżetowego – również na szczeblu unijnym - stwierdził po spotkaniu Czarnek.

#bezprzerwy

W tvn24.pl przyglądamy się pomysłom ministra Przemysława Czarnka i jego doradców. Urzędniczy język ustaw i rozporządzeń przekładamy dla Was na język szkolnej praktyki. Z ekspertami oceniamy, czy to, co się za tymi pomysłami i postulowanymi rozwiązaniami kryje, będzie korzystne dla uczniów i nauczycieli. Sprawdzamy, czy autonomia szkół jest zagrożona i czy rodzice rzeczywiście będą mieli wpływ na edukację i wychowanie swoich dzieci. Wszystko to - artykuły, wywiady, materiały wideo, interaktywne infografiki, omówienia badań - możecie znaleźć w naszym serwisie pod hasłem #bezprzerwy.

Czytaj także: