Pierwsze czytanie, całonocna sejmowa komisja, drugie czytanie, aż w końcu głosowanie. Prace nad nowelizacją dyscyplinującą sędziów trwały nieco ponad 24 godziny. W tej sprawie apelowała Komisja Europejska, wzywając do "zaprzestania prac nad forsowaną w pośpiechu ustawą". Krótko przed głosowaniem podobny apel wystosowała Komisarz Rady Europy. Mimo tych głosów posłowie formacji rządzącej przegłosowali tak zwaną ustawę represyjną. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek mówiła z trybuny sejmowej o "wyższości polskiej konstytucji nad prawem europejskim".
Sejm do zaprzestania prac nad nowelizacją ustaw sądowych wezwała także Dunja Mijatović, komisarz Praw Człowieka Rady Europy - niezależnej od Unii Europejskiej organizacji międzynarodowej.
"Wzywam polski Sejm do zaprzestania prac nad forsowaną właśnie w pośpiechu ustawą, która jeszcze bardziej ogranicza niezależność i swobodę wypowiedzi sędziów i prokuratorów pod groźbą kar lub usunięcia z urzędu oraz zmienia po raz dziewiąty ustawę o Sądzie Najwyższym" - napisała na Twitterze komisarz z Bośni i Hercegowiny.
"Do czasu przeprowadzenia wszystkich niezbędnych konsultacji"
Jej apel pojawił się krótko przed tym, gdy posłowie przegłosowali nowelizację ustaw sądowych.
Wzywam Sejm RP @KancelariaSejmu do zaprzestania prac nad forsowaną właśnie w pośpiechu ustawą, która jeszcze bardziej ogranicza niezależność i swobodę wypowiedzi sędziów i prokuratorów pod groźbą kar lub usunięcia z urzędu, oraz zmienia po raz dziewiąty ustawę o Sądzie Najwyższym— Commissioner for Human Rights (@CommissionerHR) December 20, 2019
Wcześniej w piątek Komisja Europejska zwróciła się do polskich władz o wstrzymanie prac nad projektem posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącym dyscyplinowania sędziów "do czasu przeprowadzenia wszystkich niezbędnych konsultacji".
List w tej sprawie do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, skierowała wiceszefowa Komisji Viera Jourova.
Napisano tam między innymi, że "jakiekolwiek zmiany legislacyjne muszą być zgodne z wymaganiami stanowiącymi podstawę porządku prawnego UE oraz nie powinny prowadzić do dalszego pogarszania sytuacji w zakresie rządów prawa w Polsce".
Marszałek o wyższości konstytucji nad prawem unijnym
Korespondencję Komisji Europejskiej opublikował na Twitterze marszałek Sejmu Tomasz Grodzki, o czym przypomniał - jeszcze przed głosowaniem nad ustawą represyjną - podczas obrad Sejmowych poseł Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.
Po jego wypowiedzi marszałek Sejmu Elżbieta Witek przyznała, że tłumaczenie listu od Komisji otrzymała w piątek późnym popołudniem.
- Jestem marszałkiem polskiego parlamentu, uchwalamy prawo w polskim parlamencie i proszę, żeby wielokrotnie przytaczane dziś podczas debaty orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z różnych okresów, 2005, 2010, 2011 i 2013 roku, mówiące o wyższości polskiej konstytucji nad prawem Unii Europejskiej, był przez państwa szanowany - powiedziała. - Przeze mnie jest - zaznaczyła.
Oświadczenie marszałek spotkało się z aplauzem ze strony posłów obozu rządzącego.
Ekspresowe tempo prac
Krótko po oświadczeniu Witek ustawa trafiła pod głosowanie. Przyjęcie nowelizacji poparli wszyscy obecni na sali posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości - 233, dwóch posłów PiS nie głosowało.
Posłowie pozostałych klubów głosowali przeciwko nowelizacji: 130 posłów klubu Koalicji Obywatelskiej (czworo nie wzięło udziału w głosowaniu), 46 posłów klubu Lewica (troje nie głosowało), 28 klubu Kukiz'15-PSL (dwóch nie głosowało) oraz poseł niezrzeszony Ryszard Galla. Posłowie Konfederacji wstrzymali się od głosowania, jeden z nich nie głosował.
Politycy obozu rządzącego utrzymują, że z projektu, który został przegłosowany, usunięto wcześniej zapisy, które mogą być sprzeczne z prawem unijnym.
Od pierwszego czytania projektu klubu PiS nowelizującego ustawy sądowe do jego przegłosowania minęły nieco ponad 24 godziny. Teraz ustawa trafi do Senatu. Najbliższe posiedzenie izby zaplanowane zaplanowane jest od 15 do 17 stycznia przyszłego roku.
Autor: akw//now / Źródło: TVN24, PAP