Kraków, Poznań, Rzeszów i Wrocław. A także Gdynia, Zakopane, Zielona Góra i wiele miast na Śląsku. Tam odbędą się za dwa tygodnie drugie tury wyborów samorządowych. Największa sensacja to dopiero trzecie miejsce Wojciecha Szczurka, który rządził Gdynią od 1998 r. Najwięcej emocji będzie w Krakowie, gdzie staną naprzeciwko siebie Aleksander Miszalski z KO i Łukasz Gibała.
Obecni i byli prezydenci miast walczący o reelekcję i nowicjusze starający się przekonać do siebie wyborców. W tych miastach w Polsce 21 kwietnia wyborcy znów pójdą do urn. Tym razem tylko po to, by wybrać prezydentów, wójtów i burmistrzów.
Bełchatów
Trudny wybór czeka 21 kwietnia mieszkańców Bełchatowa. Tam do walki staną obecna prezydentka Mariola Czechowska (popierana przez PiS) oraz Patryk Marjan z Nowej Nadziej, czyli części Konfederacji.
Według oficjalnych wyników, najlepiej w wyborach na prezydenta Bełchatowa wypadł Patryk Marjan. Dostał 8108 głosów, co dało mu 38,36 proc. Czechowska uzyskała 6757 głosów, czyli 31,97 proc. poparcia.
Wyborcy, którzy w pierwszej turze oddali głos na Pawła Rożniatowskiego z KO (29,66 proc. głosów), a będą chcieli pójść do urn również 21 kwietnia, będą więc mieli spory dylemat, bo zarówno PiS, jak i Konfederacja stoją dla KO na przeciwnych politycznych biegunach.
Zabrze
Tutaj sytuacja jest nietypowa w skali kraju: w drugiej turze o prezydenturę zawalczą dwie kandydatki. To urzędująca od 2006 roku Małgorzata Mańka-Szulik, która w niedzielę zdobyła 21,73 proc. głosów, oraz Agnieszka Rupniewska, która już w pierwszej turze prześcignęła rywalkę, zdobywając 27,44 proc. głosów.
Swoje pierwsze wybory obecna prezydentka Zabrza wygrała o włos (50,32 proc. głosów w drugiej turze), ale w 2010 i 2014 zwyciężyła już w pierwszej turze, uzyskując odpowiednio 75,68 i 63 proc. głosów.
W 2018 Mańka-Szulik i Rupniewska spotkały się w drugiej turze wyborów. Wygrana weteranki nie była łatwa – prezydentka zdobyła 51 proc. głosów mimo przewagi w pierwszej turze.
Koszalin
Po pierwszej turze przewagi nie zdobył obecny prezydent Koszalina. Urzędujący od 2010 roku Piotr Jedliński uzyskał 28,22 proc. głosów, co dało mu drugie miejsce i szansę na poprawienie swojego wyniku w drugiej turze.
Obecnego prezydenta zdeklasował wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego Tomasz Sobieraj, popierany przez Koalicję Obywatelską, Bezpartyjnych Samorządowców i Nową Lewicę, któremu zaufało 46,04 proc. wyborców.
Jedlińskiego popiera PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni.
W wyborach do Rady Miasta w Koszalinie zwyciężyła Koalicja Obywatelska, zdobywając 15 mandatów (49,71 proc.). Po cztery mandaty zdobyły zarówno Prawo i Sprawiedliwość (21,25 proc. głosów) jak i Dumni z Koszalina (19,92 proc. głosów).
Kraków
Do ogromnej niespodzianki doszło w stolicy Małopolski. Lider sondaży Łukasz Gibała uplasował się na drugim miejscu ze sporą stratą do zwycięzcy - Aleksandra Miszalskiego. Na kandydata KO zagłosowało 37,21 procent wyborców, a na Gibałę 26,79 procent. Ci dwaj kandydaci zmierzą się w drugiej turze i będą zabiegać między innymi o głosy oddane na Łukasza Kmitę z PiS, który zajął trzecie miejsce z wynikiem 19,79 procent głosów.
Dotkliwej porażki doznał wieloletni wiceprezydent miasta, popierany przez odchodzącego Jacka Majchrowskiego, Andrzej Kulig. Dostał tylko 7,18 procent głosów.
Gdyby wybory w drugiej turze wygrał Miszalski, to KO będzie mogła się chwalić zdobyciem całego Krakowa. W wyborach do rady miasta zdobyła bowiem zdecydowaną większość 24 z 43 mandatów. Do rady weszli jeszcze przedstawiciele PiS (12 mandatów) i Łukasza Gibały (7 mandatów).
Wrocław
Jacek Sutryk wygrał pierwszą turę wyborów w stolicy Dolnego Śląska. Zdobył 34,33 proc. głosów. W drugiej turze zmierzy się z Izabelą Bodnar (Trzecia Droga), na którą zagłosowało 29,80 proc. wyborców. W Radzie Miejskiej wygrała Koalicja Obywatelska.
Państwowa Komisja Wyborcza podała oficjalne wyniki. Prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka od kandydatki Trzeciej Drogi Izabeli Bodnar dzieli zaledwie 4,5 punktu procentowego. Jacek Sutryk zdobył 34,33 proc. głosów. Izabela Bodnar - 29,80 proc. Ta dwójka zmierzy się ze sobą w drugiej turze wyborów już 21 kwietnia.
Dalej znaleźli się: Łukasz Kasztelowicz (Prawo i Sprawiedliowość) - 19,17 proc. głosów, Jerzy Michalak (Bezpartyjni Samorządowcy) - 7,9 proc. głosów, Robert Grzechnik (Konfederacja) - 5,3 proc. głosów i Grzegorz Prigan (Wrocławianie dla Wrocławian) - 3,3 proc. głosów.
Jacek Sutryk ma przewagę
Jacek Sutryk ma oficjalne poparcie Nowej Lewicy i Platformy Obywatelskiej. Długo trwały dyskusje, kogo poprze PO. Gdyby partia nie zdecydowała się ostatecznie na poparcie Sutryka, jej najbardziej prawdopodobnym kandydatem był Michał Jaros, czyli szef dolnośląskich struktur Platformy Obywatelskiej. Nie został jednak zgłoszony. Decyzja o poparciu Sutryka de facto zapadła w ostatni dzień, gdy można było rejestrować kandydatów, a Koalicja Obywatelska nie zdecydowała się zgłosić własnego kandydata. Oficjalne poparcie KO Sutryk dostał 19 marca.
Izabela Bodnar w drugiej turze
Izabela Bodnar jest posłanką na Sejm RP z Trzeciej Drogi. W swoim programie wyborczym zapowiada wsparcie przedsiębiorców, troskę o zieleń i stan wód oraz skuteczne programy społeczne, "aby każdy obywatel miał równe szanse na rozwój i sukces".
Poznań
W stolicy Wielkopolski urzędujący prezydent Jacek Jaśkowiak popierany przez Koalicję Obywatelską zmierzy się ze Zbigniewem Czerwińskim ze Zjednoczonej Prawicy. Jaśkowiak zdobył 43,74 proc. głosów. Na Czerwińskiego zagłosowało 20,3 proc. wyborców.
Przemysław Plewiński, który miał być najpoważniejszym rywalem Jaśkowiaka, uzyskał 19,1 proc. głosów. Miał o 2261 głosów mniej niż drugi Czerwiński.
Jacek Jaśkowiak został prezydentem Poznania w 2014 roku, kiedy w drugiej turze wygrał z urzędującym w Poznaniu od 1998 roku Ryszardem Grobelnym. Cztery lata później poznaniacy postawili na niego w pierwszej turze. Jaśkowiak wygrał, zdobywając 56,6 procent głosów.
Zbigniew Czerwiński jest absolwentem historii na UAM oraz rachunkowości na UEP w Poznaniu. Od roku 1989 jest przedsiębiorcą. W okresie PRL działał w opozycji. Najpierw w latach 1978–1980 organizował w V Liceum Ogólnokształcącym w Poznaniu Rewolucyjny Związek Młodzieży Ruch 10 Listopada, potem był członkiem Komitetu Założycielskiego Niezależnego Zrzeszenia Studentów Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz przewodniczącym Koła NZS na Wydziale Historycznym UAM w Poznaniu.
W Poznaniu PiS nigdy dotąd nie wprowadził swojego kandydata do drugiej tury wyborów. W 2018 roku Tadeusz Zysk zajął drugie miejsce, zdobył 21,31 proc. głosów, ale Jaśkowiak wygrał w pierwszej turze. W 2014 roku blisko tego celu był Tadeusz Dziuba, ale przegrał o włos walkę o drugą turę z Jaśkowiakiem.
Gdynia
Wojciech Szczurek pełnił funkcję prezydenta Gdyni od 26 lat – i właśnie zakończyły się jego rządy.
Państwowa Komisja Wyborcza podała wyniki ze wszystkich obwodowych komisji wyborczych. W drugiej turze gdyńskich wyborów, która odbędzie się 21 kwietnia, znajdą się Aleksandra Kosiorek - reprezentująca Gdyński Dialog, oraz miejski radny Koalicji Obywatelskiej Tadeusz Szemiot, który jest popierany również przez Lewicę, Zielonych i część ruchów miejskich.
Aleksandra Kosiorek, która uzyskała w pierwszej turze najwięcej głosów, jest prawniczką specjalizującą się w prawie medycznym. W pierwszej turze wyborów zagłosowało na nią 34,43 proc. gdynian.
Jej kontrkandydat, Tadeusz Szemiot, jest gdyńskim radnym, przewodniczącym klubu KO. Z wykształcenia jest ekonomistą. Do drugiej tury wchodzi z poparciem 25,85 proc. mieszkańców Gdyni.
Szczurek, który ubiegał się o siódmą kadencję, zdobył 23,53 proc. głosów.
Do drugiej tury zabrakło Szczurkowi 2216 głosów. Szczurek jeszcze przed oficjalnym komunikatem PKW, znając cząstkowe wyniki z większości komisji, pożegnał się z urzędem we wpisie na Facebooku.
"Przyjmuję to z pokorą, jestem wdzięczny za każdy oddany głos i gratuluję kontrkandydatom" - napisał prezydent.
Zielona Góra
Dogrywka czeka też Zieloną Górę. Tam obecny prezydent miasta do drugiej tury się dostał, ale na drugim miejscu. Pierwsze miejsce (42,74 proc.) wywalczył Marcin Pabierowski z KO. Rządzący miastem od 18 lat prezydent Janusz Kubicki zdobył 35,95 proc. głosów.
Janusz Kubicki walczy o piątą kadencję. Jest prezydentem Zielonej Góry od 2006 r. Po raz trzeci kandyduje z własnego komitetu. W wyborach samorządowych z 2018 roku - startując z własnego komitetu i z poparciem PSL - wygrał w pierwszej turze z wynikiem 58,20 proc.
Marcin Pabierowski jest natomiast przewodniczącym klubu KO. Zawodowo zajmuje się m.in. pożarnictwem jako inspektor ochrony przeciwpożarowej, projektowaniem oraz nadzorem budowlanym inwestorskim. Posiada uprawnienia budowlane do projektowania i do kierowania robotami budowlanymi. Aktywnie działa w organizacji samorządu zawodowego inżynierów budownictwa. Jest członkiem Okręgowej Rady w Lubuskiej Okręgowej Izbie Inżynierów Budownictwa.
Rzeszów
Pewnym zaskoczeniem są wyniki głosowania na prezydenta Rzeszowa. Urzędujący prezydent Konrad Fijołek dostał się do drugiej tury, jednak jego kontrkandydatem nie będzie, jak przewidywał niedzielny exit poll, Jacek Strojny z ugrupowania Razem dla Rzeszowa. Fijołek zmierzy się z Waldemarem Szumnym z PiS.
Według oficjalnych wyników PKW starający się o reelekcję Konrad Fijołek zdobył 37,91 proc. głosów wyborców a Szumny - 24,23 proc. głosów.
Sondażowe wyniki exit poll do drugiej tury, podawane w niedzielę, typowały na głównego kontrkandydata Fijołka Jacka Strojnego. Kandydat Razem dla Rzeszowa ostatecznie zdobył 20,61 proc. głosów i w wyborach uplasował się na trzeciej pozycji.
Konrad Fijołek rządzi stolicą Podkarpacia od czerwca 2021 roku. Wygrał wówczas przedterminowe wybory, które zostały zorganizowane po rezygnacji ze stanowiska wieloletniego prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca. W szeregach ówczesnej opozycji nastąpiła mobilizacja i Fijołek szedł do wyborów z poparciem PO, Lewicy, PSL i Ruchu Polska 2050. Wybory wygrał w pierwszej turze, uzyskując ponad 56 procent głosów poparcia.
Waldemar Szumny jest związany od lat z samorządem. Od 1998 roku jest miejskim radnym, a od 2019 - wiceprzewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa. Od 2001 roku w strukturach PiS. Ogłaszając swoją kandydaturę na stanowisko prezydenta stolicy Podkarpacia, podkreślił, że kandyduje, aby wykorzystać zdobyte wiedzę i doświadczenie "dla dobra rzeszowian".
Zakopane
Zwycięzcą pierwszej tury pod Tatrami okazał się bezpartyjny Łukasz Filipowicz, który uzyskał 37,2 proc. głosów. Niewiele mniej (34,52 proc.) zdobyła popierana przez Prawo i Sprawiedliwość Agnieszka Nowak-Gąsienica.
Łukasz Filipowicz to były zakopiański radny. Podkreśla, że jest bezpartyjny, a związana z nim - jak mówi - oddolna inicjatywa nosi nazwę Przyjazne Zakopane. Filipowicz jest przedsiębiorcą z branży turystycznej. W 2014 roku przegrał walkę o fotel burmistrza Zakopanego, zdobywając niemal 20 procent poparcia. Przegrał wówczas z Leszkiem Dorulą. Postuluje między innymi dbałość o ład przestrzenny i ograniczenie betonowej zabudowy.
Działaczka Prawa i Sprawiedliwości przez ostatnie dziewięć lat pełniła funkcję wiceburmistrza. Była odpowiedzialna za pomoc społeczną, oświatę, kulturę, promocję miasta i sport.
Toruń
W drugiej turze wyborów na prezydenta Torunia zmierzą się Paweł Gulewski z KO, który wygrał pierwszą turę wyborów i zdobył 38,28 proc. poparcia, oraz urzędujący prezydent Michał Zaleski, który przekonał do siebie 26,41 proc. wyborców.
Gulewski od czerwca 2020 roku do 18 stycznia 2024 roku był wiceprezydentem Torunia. Wcześniej przez dziesięć lat (2010-2020) był miejskim radnym.
Michał Zalewski walczy obecnie o szóstą kadencję w fotelu prezydenta miasta. Wcześniej cztery razy pokonał konkurentów już w pierwszej turze – tym razem znalazł się na drugim miejscu wyborczego wyścigu.
Olsztyn
W wyborach na prezydenta Olsztyna najlepszy wynik (32,81 proc.) uzyskał Robert Szewczyk z KO. Za nim znalazł się były prezydent miasta Czesław Jerzy Małkowski (z poparciem 21,16 proc.).
Kandydat KO Robert Szewczyk ma poparcie obecnego prezydenta Piotra Grzymowicza (sprawuje urząd od 2009 roku), który zdecydował, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.
Czesław Małkowiski został zatrzymany przez policję 28 lutego 2008 roku i po postawieniu zarzutów - m.in. gwałtu na ciężarnej urzędniczce – został aresztowany. Wskutek referendum przeprowadzonego w listopadzie tamtego roku stracił stanowisko. Potem jeszcze trzykrotnie kandydował - w 2010 r, 2014 r i 2018 roku - za każdym razem przegrywając w drugiej turze z Grzymowiczem. Wybory samorządowe w 2024 roku są pierwszymi, w których Małkowski wystartował po prawomocnym uniewinnieniu go przez sąd.
Gorzów Wielkopolski
Do drugiej tury wyborów prezydenckich w Gorzowie Wielkopolskim przeszli obecny prezydent miasta Jacek Wójcicki (49,24 proc. głosów) i popierany przez KO Piotr Wilczewski, mający 22,18 proc.
Jacek Wójcicki ubiega się o trzecią kadencję. Jest prezydentem Gorzowa Wielkopolskiego od 2014 roku. W 2018 ubiegał się o reelekcję, zwyciężając w pierwszej turze. Wójcicki chce postawić na kontynuację tego, co w ostatnich latach zrealizował. Będą to sprawy gospodarcze, zbrojenie terenów inwestycyjnych, pozyskiwanie inwestorów, czyli wzmocnienie gospodarcze miasta i jego budżetu. Polityk chce, żeby młodzi ludzie, którzy wyjadą z Gorzowa na studia chcieli do niego wrócić, pracować i zakładać rodziny.
Piotr Wilczewski, obecny radny miasta, startuje jako kandydat Koalicji Obywatelskiej. Polityk streszcza swój program w trzech najważniejszych punktach: "powiększyć Gorzów, zapewnić dobrą przyszłość dzieciom oraz zachęcić mieszkańców, żeby nie wyjeżdżali z miasta". Kandydat na prezydenta chce stworzyć kartę mieszkańca, wieloletni plan inwestycyjny zakładający remont gorzowskich szkół, przedszkoli i żłobków. Częścią jego programu wyborczego jest także bezpłatna komunikacja miejska dla uczniów. Kolejnym punktem jest "Gorzów - nie wyjeżdżajcie stąd". - Mieszkańcy muszą zostać w naszym mieście, muszą czuć się tutaj dobrze - wyjaśniał Wilczewski.
Druga tura wyborów samorządowych odbędzie się 21 kwietnia.
Źródło: tvn24.pl