Aktor Jamie Foxx nadal przebywa w szpitalu, potwierdził jego przyjaciel, również aktor Nick Cannon. 55-letni Foxx musiał być hospitalizowany z powodu "komplikacji medycznych". - Modlę się za niego - podkreślił Cannon.
Nick Cannon, amerykański aktor i raper, udzielił wywiadu Kevinowi Frazierowi z portalu "Entertainment Tonight", w którym przekazał najnowsze informacje o stanie zdrowia Jamie'go Foxxa. Zdobywca Oscara przebywa w szpitalu od 11 kwietnia, gdzie trafił z powodu "komplikacji medycznych", a jego stan był poważny. Nie podano jak dotąd przyczyny hospitalizacji.
Zapytany o samopoczucie Foxxa, Cannon ujawnił, że 55-latek ma się już lepiej. - Jest przytomny i reaguje - podkreślił. - Wiem, że czuje się już dużo lepiej i planuję zrobić dla niego coś specjalnego, wyświadczę mu przysługę. Nie mogę powiedzieć co to jest, ale wkrótce się okaże - wskazał.
Nick Cannon "modli się na głos" o zdrowie Jamie'go Foxxa
Kilka dni po tym, jak ujawniono, że Foxx przebywa w szpitalu, Cannon opublikował na Instagramie post, w którym przekazał, że modli się za swojego przyjaciela. "Módlmy się wszyscy za całkowite wyzdrowienie najbardziej utalentowanego człowieka na Ziemi z duszą większą niż ta mała planeta" - napisał. W rozmowie z Frazierem powtórzył, że "dosłownie modli się na głos" o powrót do zdrowia 55-latka.
Informację o pobycie Foxxa w szpitalu 12 kwietnia potwierdziła jego córka, Corinne. Od tego czasu rodzina nie wydała kolejnych oświadczeń dotyczących stanu zdrowia aktora. Anonimowe źródła portalu "ET" przekazały 18 kwietnia, że aktor "czuje się dobrze" oraz "wraca do zdrowia i jest otoczony rodziną".
Jamie Foxx to amerykański aktor, znany m.in. z filmu "Ray", w którym zagrał główną rolę wcielając się w muzyka Raya Charlesa, za co został nagrodzony Oscarem dla najlepszego aktora pierwszoplanowego, a także otrzymał Złotego Globa i statuetkę Brytyjskiej Akademii Sztuk Filmowych i Telewizyjnych (BAFTA). Był też kilkukrotnie nominowany do nagrody Grammy.
ZOBACZ TEŻ: "Zrobiłbym to znowu, pług jechał na mojego siostrzeńca". Jeremy Renner w pierwszym wywiadzie po wypadku
Źródło: ET, Instagram