- Dziennikarze "Czarno na białym" ustalili, że Tymieniecka informowała papieża o skandalu krótko po tym, jak ujawniły go media.
- W listach do papieża kilkakrotnie i zdecydowanie apelowała o reakcję i dymisję skompromitowanego hierarchy z Bostonu.
- Więcej na ten temat w cyklu "Tajemnica korespondencji", składającym się z reportaży "Zakup za miliony", "Droga do Watykanu" i "Skandal w Bostonie".
Marcin Gutowski i Szymon Żyśko byli pierwszymi dziennikarzami na świecie, którzy zapoznali się z korespondencją Jana Pawła II i jego przyjaciółki, Anny-Teresy Tymienieckiej. Filozofka zaprzyjaźniła się z Karolem Wojtyłą, gdy ten był kardynałem. Lektura listów pozwoliła ustalić, że na początku XXI wieku Tymieniecka alarmowała papieża w sprawie największej afery pedofilskiej w amerykańskim Kościele.
O jaką aferę chodzi? Wiosną 2002 roku dziennik "Boston Globe" opublikował serię artykułów ujawniających tuszowanie przestępstw seksualnych w tamtejszej diecezji. W wyniku śledztwa nagrodzonego Pulitzerem dziennikarze ustalili, że choć arcybiskup Bostonu kardynał Bernard Law przez wiele lat wiedział o przypadkach pedofilii wśród podlegających mu księży, nie pozbawiał ich stanowisk, a tylko przenosił do innych parafii.
Przyjaciółka informuje papieża o skandalu
Jaką rolę odegrała tu Anna-Teresa Tymieniecka? Po ponad 23 latach okazuje się, że mieszkająca w Bostonie przyjaciółka Jana Pawła II pisała do niego w sprawie skandalu tuż po ujawnieniu go przez media, domagając się m.in. dymisji Lawa. "Oczekiwano niecierpliwie Jego odezwania się na temat skandalu, a skandal rozwija się" - pisze Tymieniecka w liście z 23 marca 2002 roku, zwracając się do papieża w trzeciej osobie.
Potępiają kard. Law, że nie dbał o krzywdę ludzką, ale o opinię o instytucji Kościoła. To nie jest moje własne tylko zdanie - tak myśli większość społeczeństwa katolickiego.Anna-Teresa Tymieniecka w liście do Jana Pawła II, 23 marca 2002 r.
W jednym z kolejnych listów, w kwietniu 2002 roku, Tymieniecka zaznacza: "Nieprawdą jest to, co się rozszerza w Rzymie, że (...) sprawa jest 'skonstruowana' przez 'wrogów kościoła'". W korespondencji domaga się szybkich działań ze strony papieża. "Cały świat na to czeka!" - alarmuje. "Niech biskupów (2 czy 3) nie słucha. Wszystkich wezwać!" - apeluje na marginesie listu z 4 kwietnia.
- Ona nie wiedziała, że on skrywał jeden z największych sekretów świata - tak na temat listów wypowiedział się Walter Robinson, były szef zespołu Spotlight w "Boston Globe", który ujawnił skandal. - Że wraz z innymi kardynałami i biskupami robili to samo przez dziesięciolecia, a nawet stulecia. Że chronili księży, którzy dopuszczali się molestowania kosztem niezliczonych tysięcy dzieci - powiedział dziennikarz w "Czarno na białym".
"Jeden z największych sekretów świata"
Jak wynika z nowego reportażu "Czarno na białym", w pierwszej fazie skandalu Tymieniecka pisała do papieża nawet co dwa dni. Jan Paweł II odpisywał rzadziej. Do treści listów dotyczących skandalu nie odnosił się aż do drugiej połowy kwietnia 2002 roku.
W końcu odpisał, odnosząc się do tej sprawy tylko raz. Jak Jan Paweł II zareagował na listy przyjaciółki dotyczące skandalu? Czy Tymieniecka mogła wpłynąć na zmiany, do jakich doszło w amerykańskim Kościele po skandalu w Bostonie? Kiedy Tymieniecka przestała pisać do Jana Pawła II w sprawie skandalu?
Odpowiedzi na te i więcej pytań padają w reportażu "Skandal w Bostonie" - trzecim z cyklu "Tajemnica korespondencji", składającym się również z reportaży "Zakup za miliony" i "Droga do Watykanu". Cały cykl można obejrzeć w TVN24+.
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Prywatne archiwum Anny-Teresy Tymienieckiej