Tak jest

Andrzej Stankiewicz, Jacek Żakowski

Liderce białoruskiej opozycji, która jest wsadzana do więzień, tłuczona przez Łukaszenkę, przypominanie akcji "widelec" z czasów Platformy przeciwko kibicom, jest po prostu kretynizmem. Przepraszam, rzadko używam tych słów, ale to jest absolutny kretynizm - tak Andrzej Stankiewicz z "Onetu" skomentował list otwarty napisany przez Ryszarda Terleckiego do Swiatłany Cichanouskiej. W podobnym tonie wypowiedział się także Jacek Żakowski z "Polityki". - Tutaj wyszły te wszystkie PiS-owskie mroczności. Mam wrażenie, że on naprawdę w to wierzy, jeżeli to pisze - mówił Żakowski. Dziennikarz "Polityki" zwrócił także uwagę na inną kwestię. - Myślę, że bardzo poważnym problemem jest to, że nikt mu nie kazał wycofać się z tego. Rzeczywiście chyba PiS chce powiedzieć białoruskiej opozycji, że musi wybierać z kim jest w Polsce. Mam też gorsze przypuszczenie, że marszałek w gruncie rzeczy jest wkurzony na białoruską opozycję, bo ona bardzo utrudnia funkcjonowanie tego autorytarnego bloku, który PiS próbuje budować bardzo przyjaźniąc się z Turcją i próbując przyjaźnić się z Chinami - dodał.