Tak jest
Anna Zalewska, Bartosz Arłukowicz
Posłowie PiS otoczyli w środę rano Kamińskiego i Wąsika i ruszyli w stronę gmachu parlamentu. Na ich drodze stanęła Straż Marszałkowska, która skierowała byłych posłów do biura przepustek. Politycy nie stosowali się do poleceń strażników. Doszło wtedy do przepychanek i szarpaniny. Bartosz Arłukowicz z Koalicji Obywatelskiej w programie "Tak jest" w TVN24 mówił, że "dzisiaj była zwykła polityczna bandyterka" i naruszenie nietykalności cielesnej Straży Marszałkowskiej. - To są niebywałe rzeczy, do których dopuszczają się ci ludzie. To też świadczy o upadku tej formacji, to jest wszystko, na co ich dzisiaj stać - rozruby uliczne, wzbudzanie emocji. Więcej Kamińskiego, więcej Wąsika, to będzie mniej PiS-u - dodał. Innego zdania była Anna Zalewska z Prawa i Sprawiedliwości, która stwierdziła, że zamieszki były po stronie byłej opozycji przez 8 lat. - Sejm Hołowni nie potrafi sobie poradzić z problemem, mnoży różnego rodzaju opinie, jeszcze bardziej komplikując sytuację. Czas, żeby Hołownia przyznał się do błędu, przeprosił i pozwolił pracować posłom wybranym w demokratycznym kraju, w demokratyczny sposób - zaznaczyła.