Rozmowy na szczycie
"Im dalej od Waszyngtonu, tym więcej protrumpowskich znaków". Czeka nas powtórka?
Odnoszę wrażenie, że zbliżamy się do powtórki z 2016 roku. Gdybym miał dzisiaj obstawiać, to wiele znaków wskazuje mi na wygraną Donalda Trumpa - mówił Marcin Wrona w programie "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO. Korespondent "Faktów" TVN w Stanach Zjednoczonych obserwuje kampanię republikanów. - Wiele słyszymy o tym, że kwestie aborcyjne i światopoglądowe odgrywają dużą rolę, ale większość ludzi, z którymi rozmawiałem na wiecach, mówiło mi, że ledwo wiążą koniec z końcem - relacjonował Wrona. Stwierdził, że "w Ameryce zwykle było tak, że jeżeli ciężko się pracowało, to nie miało się problemu z tym, żeby dociągnąć do kolejnej wypłaty". - Teraz ten problem jest. Im dalej od Waszyngtonu, tym więcej jest protrumpowskich znaków wyborczych - dodał Wrona. Jacek Stawiski zauważył, że "na papierze amerykańska gospodarka ma się świetnie". - Dzisiaj te wszystkie wskaźniki straciły na znaczeniu. Co z tego, że mamy którąś wersję jakiegoś urządzenia elektronicznego, jeżeli te produkty wymyśla kilkudziesięciu geniuszy z Doliny Krzemowej, a są one produkowane w innych krajach. W Ameryce tworzy się klasa ludzi, którzy nie uczestniczą w tej przemianie technologicznej - ocenił Stawiski. Jego zdaniem "z każdą kadencją kolejnych prezydentów te problemy będą narastać".
Z gospodarzami programu "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO można skontaktować się pod adresem mailowym rns@wbd.com.