Odległe to czasy, w sporcie - zwłaszcza w kobiecej piłce nożnej - nawet bardzo, inna bajka. Grając na podwórku, wyłącznie z chłopakami, pojęcia nie miała, że w Polsce są drużyny dla kochających tę dyscyplinę dziewczynek. Dzisiaj na całego kibicuje następczyniom, które dopiero co w wielkim turnieju zadebiutowały. - Fajnie by było, gdyby zorganizowano towarzyski mecz: kadrowiczki dawne i obecne. To byłaby świetna promocja - mówi Marta Otrębska.Artykuł dostępny w subskrypcji
Cofniemy się do lat 80. XX wieku, nawet dalej, do 70., kiedy Grzegorz Lato zostawał królem strzelców mistrzostw świata. A Marta z wypiekami na twarzy to oglądała, bo coś tam z tego mundialu pamięta.