Rozmowy na szczycie
Donald Trump skazany. "Temperatura wyborcza zmienia się całkowicie"
Ława przysięgłych sądu stanowego na Manhattanie w Nowym Jorku uznała Donalda Trumpa za winnego 34 zarzutów fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels podczas kampanii wyborczej 2016 roku. - Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, żeby prezydent Stanów Zjednoczonych miał postawione zarzuty karne i decyzją ławy przysięgłych został uznany za przestępcę i to aż 34 razy - mówił w programie "Rozmowy na szczycie" w TVN24 GO Marcin Wrona. Zwrócił przy tym uwagę, że "to nie wpływa na możliwość startowania Trumpa w wyborach prezydenckich". Jak wskazał, "ma on ogromne szanse, żeby wrócić do Białego Domu". Jacek Stawiski zaznaczył, że gdyby dziś odbywały się wybory, to Trump "prawdopodobnie by wygrał". - Temperatura wyborcza zmienia się całkowicie, a jeszcze zobaczymy, jaką decyzję podejmie za ponad miesiąc sędzia, bo on ma teraz wymierzyć wymiar kary - przypomniał. Jak dodał, "ta temperatura będzie rosła". Marcin Wrona wspominał również o wystąpieniu Donalda Trumpa po wydaniu wyroku. - Byłem przekonany, że on będzie miał jakąś myśl, która pokaże, gdzie dalej chce iść - wspomniał. Podkreślił jednak, że "to było pół godziny strumienia świadomości, nie było tam żadnej myśli przewodniej oprócz całej litanii żalów".