- Wieloletni proboszcz parafii w Warszawie jest oskarżony o przyjęcie fikcyjnych darowizn na blisko 20 milionów złotych. Ksiądz oddawał "klientom" 90 procent w gotówce, 10 procent zatrzymywał jako prowizję.
- Darowizny wpłacali przedstawiciele finansowej elity: bankierzy, członkowie władz spółek Skarbu Państwa i przedsiębiorcy zarabiający po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych miesięcznie. Celem oszustwa było zapłacenie mniejszego podatku.
- Znamy nazwiska wpłacających oraz modus operandi proboszcza i jego "darczyńców".
Parafia św. Faustyny na warszawskim Bródnie działa od połowy lat 90. Jej budowniczym i proboszczem był ks. Ryszard L. Kierował parafią aż do kwietnia 2024 roku, kiedy został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, a potem tymczasowo aresztowany przez sąd.
CBA ustaliło, że duchowny od lat przyjmował na parafię fikcyjne darowizny. Dzięki prowizji z tego procederu ksiądz razem ze swoją córką i jej matką kupił dwa mieszkania. Oprócz tego miał ponad milion złotych na koncie i kolejny milion w funduszach inwestycyjnych. Dodatkowo w mieszkaniach przechowywał gotówkę: około 110 tysięcy dolarów i około 140 tys. euro - te waluty to również równowartość blisko miliona złotych.
W czasie przesłuchania duchowny nie potrafił powiedzieć, ile z tych pieniędzy pochodziło z fikcyjnych darowizn, bo mieszały mu się one z prywatnymi oszczędnościami. Duchowny trzymał w domu także turecki pistolet gazowo-alarmowy Major Windy, na który nie miał pozwolenia.
Prokuratura Regionalna w Warszawie oskarżyła księdza o to, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ułatwiał popełnianie przestępstw podatkowych, przyjmując fikcyjne darowizny na blisko 20 milionów złotych.
Według śledczych oszustwa podatkowego dopuściły się 43 osoby. Z aktu oskarżenia wynika, że co najmniej 40 osób przyznało się do winy. Znamy ich nazwiska. To m.in. bankierzy, przedsiębiorcy i urzędnicy, którzy zarabiali (lub wciąż zarabiają) od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych miesięcznie.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do warszawskiego sądu.