Opinie i wydarzenia

"Rząd Polski stosuje różnego rodzaju metody, żeby utrudnić życie krytycznym mediom"

Komisja Kultury i Edukacji Parlamentu Europejskiego omówiła ostatnie zmiany w polityce edukacyjnej, kulturalnej i medialnej. Jej przewodnicząca Sabine Verheyen przedstawiła wstępne wnioski po wizycie w Polsce. Jak wspomniała, w rankingu wolności prasy Polska zajmuje 57 miejsce na 180 krajów. Mówiąc o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, zaznaczyła, że jest ona "rękawem działań rządzącej partii i nawet tego nie ukrywa". - Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Rada dba o pluralizm, różnorodność bądź swobodę mediów - dodała. Według niej "można powiedzieć, że nadawcy publiczni są tubą rządu i to jest dość autorytarne rozumienie roli mediów publicznych w demokracji". Jak podkreśliła, "problemy z pluralizmem medialnym Rada dostrzega tylko w przypadku mediów niezależnych, a nie publicznych, które działają z linią partyjną". Przypomniała również, że "podczas spotkania z przedstawicielami mediów krytykowano, iż rząd Polski stosuje różnego rodzaju metody, żeby utrudnić życie krytycznym mediom". - W takich warunkach nie można mówić o wolności ani o pluralizmie mediów. Naszym zdaniem swoboda i pluralizm mediów w Polsce są zagrożone przez obecny rząd - kontynuowała. Sabine Verheyen zwróciła przy tym uwagę, że niezależne media muszą krytykować pracę rządu i opozycji, a czasami mogą ich chwalić. Przewodnicząca komisji poinformowała także, że podczas rozmów na temat polityki edukacyjnej krytykowano system szkolny za to, że "jest wykorzystywany do celów politycznych". - Dzisiaj usłyszeliśmy, iż tak naprawdę polski rząd celowo sieje zamęt w polskiej edukacji, żeby dyskredytować samorządy - powiedziała.