#BezKitu

"Koalicje polityczne to nie są mydlane opery"

Jadwiga Emilewicz z klubu PiS i Paulina Hennig-Kloska z koła Polska 2050 rozmawiały między innymi o tym, że w składzie powołanej przez prezydenta Rady ds. Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Innowacji nie ma żadnej kobiety. Emiliewicz powiedziała, że "nad tym ubolewa" i dodała, że mogłaby polecić prezydentowi kilka nazwisk. Hennig-Kloski brak kobiet nie zaskoczył, bo - jak stwierdziła - "PiS nie słucha kobiet od siedmiu lat, wrzucił w tym zakresie wsteczny". Jednym z poruszanym w programie wątków był też ten dotyczący kondycji finansowej państwa. Hennig-Kloska stwierdziła że "dzisiaj mamy maksymalne obniżenie transparentności finansów publicznych, z jakim nie mieliśmy do czynienia przez 30 lat wolnej Polski". Oceniła, że "to jest państwo na zeszyt, zeszyt, który leży pod kasą fiskalną". Mówiła, że rządzący wyprowadzali "bardzo dużo wydatków poza budżet". Emilewicz, w kontrze do słów Hennig-Kloski, przekonywała, że wzrost wpływów do budżetu państwa jest rekordowy. Tłumaczyła, że "koszt obsługi długu jest jednym z niższych w Europie", a "mamy dziś sytuację kryzysową w Europie i na świecie". - W tych niezwykle trudnych warunkach w jakich dziś jesteśmy, polska gospodarka wciąż ma się całkiem nieźle - stwierdziła. 

 

W drugiej części programu pytania do posłanek padały od przedstawicieli młodego pokolenia, między innymi przedstawicieli Młodej Prawicy czy Młodych Nowoczesnych. Dotyczyły one między innymi tego, jak finansowo nasz kraj poradziłby sobie, gdyby Polska miała nie otrzymać unijnych pieniędzy z KPO oraz polityki mieszkaniowej rządu w związku z fiaskiem programu Mieszkanie Plus.