Byk i Niedźwiedź

Firma ASML ogranicza wysyłkę technologii do Chin. "To potężny cios w stronę ich przemysłu"

Norweski fundusz majątkowy stracił 165 miliardów dolarów. Jeden z największych inwestorów na świecie skończył tym samym trzyletnią passę gwałtownych zysków. - Wielkość tego funduszu w stosunku do kapitalizacji wszystkich giełd świata to jest między półtora a dwa procent - mówił w programie "Byk i Niedźwiedź" Tomasz Korab, prezes zarządu EQUES Investment TFI SA. Zaznaczył, że "to jest tak duży fundusz, że ma bardzo ograniczone możliwości koordynowania rynku i stosuje strategię raczej pasywnego inwestora". Dodał, że stopa zwrotu norweskiego funduszu majątkowego "zwykle oddaje to, co się dzieje na rynkach". Tomasz Korab zwrócił również uwagę, że w funduszu "wskazują także, że stracili na obligacjach". Przypomniał przy tym, że od stu lat tylko pięć razy zdarzyła się taka sytuacja, że zarówno indeks giełdowy S&P 500, jak i amerykańskie obligacje dziesięcioletnie, przyniosły straty. - To jest bardzo wyjątkowa sytuacja - podkreślił.



Następnie w programie o firmie ASML. Monopolista w produkcji maszyn EUV służących do produkcji mikroprocesorów zamierza ograniczyć wysyłkę technologii do Chin. To efekt porozumienia między Stanami Zjednoczonymi, Japonią i Holandią. - Ograniczanie Chinom maszyn do litografii to będzie potężny cios w stronę chińskiego przemysłu i technologii - powiedziała Sylwia Czubkowska (magazyn Spider'sWeb+). Zwróciła uwagę, że "widzieliśmy w czasie pandemii, szczególnie jej pierwszego roku, jak ogromnym problemem jest zerwanie łańcuchów dostaw czipów", gdzie przyczynami były między innymi problemy z transportem, spalenie się z jednej z fabryk w Tajwanie, czy nadprodukcja. - Efektem tego były, chociażby problemy rynku samochodowego, bo każdy samochód dzisiaj, to jest kilkaset, czy kilka tysięcy czipów - tłumaczyła Czubkowska.