Według wstępnych szacunków Produkt Krajowy Brutto w 2007 roku był realnie wyższy o ok. 6,5 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym - podał Główny Urząd Statystyczny.
Wynik PKB za 2007 roku w wysokości 6,5 procent jest zgodny z oczekiwaniami analityków. Warto przypomnieć, że PKB w 2006 roku w porównaniu z 2005 wzrósł o 6,2 proc.
Jednak zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty Polskiej Rady Biznesu, który był gościem TVN CNBC Biznes - szczyt rozwoju gospodarczego mamy już za sobą. - Możemy też wybiec w przyszłość i powiedzieć, jak będzie wyglądał pierwszy kwartał tego roku. Dynamika rok do roku może nam spaść o nawet 2 punkty procentowe - powiedział Jankowiak
Wartość dodana w gospodarce narodowej w 2007 r. była realnie wyższa w porównaniu z 2006 r. o 6,6 proc.
Jak ocenił GUS, wzrost był napędzany przez silny popyt krajowy, zarówno inwestycyjny, jak i konsumpcyjny, który obejmował wszystkie główne sektory gospodarki. Także wzrost liczby pracujących i nowych miejsc pracy oraz o spadek bezrobocia przyczyniły się do wiekszego tempa rozwoju gospodarczego.
GUS zaznaczył jednak, że podobnie jak w wielu innych krajach, w 2007 roku, wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce był wyższy niż w roku poprzednim.
W 2007 roku inwestycje wzrosły o 22 procent. Korzystniejsze niż przed rokiem były wyniki finansowe przedsiębiorstw, co umożliwiało poprawę wynagrodzeń i finansowanie inwestycji. Lepsza sytuacja ekonomiczna ułatwiała firmom zaciaganie kredytów bankowych, co sprzyjało także inwestycjom.
Pozytywne tendencje umocniły się także w budownictwie mieszkaniowym.
Z prognozy Ministerstwa Finansów wynikało, że w czwartym kwartale ubiegłego roku PKB wzrósł o 5,9 proc. Natomiast w całym 2007 roku gospodarka odnotowała wzrost o 6,4 proc., a w 2008 roku wyhamuje do 5,3 proc., przy czym w pierwszym kwartale wzrost PKB sięgnie 5 proc., a w drugim kwartale 5,5 proc.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES