- Choć pakiet bezpłatnych szczepień dla osób w wieku 65+ jest w Polsce szeroki, ścieżka dostępu do nich bywa utrudniona.
- Wyszczepialność w przypadku grypy wynosi zaledwie 17 procent. Tymczasem choroba ta u osób starszych może prowadzić do poważnych skutków zdrowotnych i generować duże koszty dla systemu ochrony zdrowia.
- Eksperci apelują o uproszczenie procedur związanych z bezpłatnymi szczepieniami i prosty przekaz dla pacjentów - dlaczego warto się szczepić.
- Żyjemy coraz dłużej. Średnia wieku obecnie przekracza już w Europie 77-78 lat i musimy mieć świadomość, że długość życia będzie cały czas się zwiększać. Jednocześnie, mniej więcej od 50. roku życia rozpoczyna się proces powolnego starzenia się układu odpornościowego. W przyszłości będziemy pewnie mówili o lekach, które opóźniają ten proces i zmieniają naszą immunologię. Dziś jednak musimy zmierzyć się z problemem ludzi długo żyjących, którzy mają zwiększoną podatność na infekcje - zwracał uwagę dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw zdrowia osób starszych.
Choroby układu oddechowego w czołówce przyczyn zgonów seniorów
Już dziś jedna czwarta Polaków jest w wieku powyżej 60 lat. Według Głównego Urzędu Statystycznego do 2050 roku osoby w tym wieku będą stanowiły ponad 40 procent społeczeństwa.
Okazuje się, że szczególnie niebezpieczne dla osób starszych są choroby zakaźne, atakujące układ oddechowy. Na problem zwraca uwagę między innymi amerykański komitet doradczy do spraw szczepień (Advisory Committee on Immunization Practices - ACIP), włączając ludzi w wieku powyżej 65. roku życia do grup zwiększonego ryzyka ciężkiego przebiegu i powikłań grypy. Choroby infekcyjne układu oddechowego są w czołówce przyczyn zgonów wśród seniorów, po chorobach układu krążenia i chorobach nowotworowych. Chodzi przede wszystkim o choroby sezonowe, czyli grypę, RSV, COVID-19 oraz zakażenia bakteryjne (głównie pneumokokowe), które najczęściej są powikłaniem problemu infekcji wirusowej.
Pakiet bezpłatnych szczepień jest szeroki, dostęp do nich bywa utrudniony
- Jesteśmy systemowo dosyć dobrze zabezpieczeni, ponieważ szczepionka przeciwko grypie jest powszechnie dostępna i bezpłatna dla grupy 65 plus bez żadnych dodatkowych warunków. Mamy również refundację częściową, jeżeli chodzi o zakażenia wirusem RSV. Osoby po 65. roku życia mają szczepionkę. Podobnie jest z półpaścem, ale muszą spełniać kryteria dodatkowe (takie jak obecność chorób współistniejących – przyp. red.), a należy wspomnieć, że te szczepienia chronią nie tylko przed nim, ale również opóźniają rozwój demencji czy procesów kardionaczyniowych - wskazał dr Grzesiowski.
Póki co, refundacją nie jest natomiast objęta wysokodawkowa szczepionka przeciwko grypie, rekomendowana jako szczepionka pierwszego wyboru dla pacjentów po 60. roku życia.
Mimo rosnących potrzeb pakiet bezpłatnych szczepień dla seniorów jest już dziś w Polsce i tak dość szeroki. Okazuje się jednak, że dostęp do nich nie zawsze jest łatwy. Na ten problem w kontekście możliwości wykonywania szczepień w aptekach, których seniorzy są stałymi klientami, zwróciła uwagę Magdalena Stolarczyk z Naczelnej Rady Aptekarskiej.
- Szczepionka przeciwko RSV od niedawna jest w pełni refundowana dla pacjentów powyżej 65. roku życia. Sama usługa szczepienia w aptece refundowana już jednak nie jest. Dobrze, gdyby to zostało usankcjonowane jako świadczenie. Zwracamy się też o dostęp do dokumentacji medycznej. Dziś nie do wszystkich szczepień możemy wystawić receptę refundowaną, mimo że teoretycznie mamy taką możliwość. Ze względu na brak dostępu pełnego do dokumentacji medycznej możemy opierać się tylko o PESEL. W przypadku grypy i RSV to nie jest problem (kryterium refundacji to tylko wiek - red.), ale w przypadku innych szczepień, w których kryterium to na przykład choroby współistniejące, problem już istnieje - wskazała Magdalena Stolarczyk.
O możliwym rozwiązaniu powiedział Główny Inspektor Sanitarny. Jak wskazał, rozważana jest możliwość umieszczania przez lekarza w systemie informacji o przypisanym dla pacjenta kodzie ICD-10, właściwym dla zdiagnozowanej choroby.
- Przy obecnym statusie prawnym będzie bardzo trudne, żeby farmaceuci uzyskali pełny dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta. Gdybyście państwo jednak mogli wysyłać do bazy zapytanie, czy pacjent ma jedną z ośmiu chorób, które uprawniają do refundacji, to moglibyście wydawać receptę refundowaną - zaproponował Grzesiowski.
Z kolei do kwestii refundacji usługi szczepienia odniosła się Dagmara Korbasińska-Chwedczuk, dyrektor Departamentu Zdrowia Publicznego w Ministerstwie Zdrowia. Jak powiedziała, w systemie rzeczywiście wytworzyło się zamieszanie i dziś dla każdego szczepienia realizowanego w aptece funkcjonuje osobna ścieżka.
- Spróbujemy to rozwiązać w ten sposób, żeby był wspólny mechanizm dla wszystkich szczepień, które objęte są wsparciem ze strony państwa Wymaga to zmian organizacyjnych i określenia świadczeń gwarantowanych, ale chcemy doprowadzić do sytuacji, żeby wszędzie tam, gdzie się pojawi senior, czyli zarówno w aptece, jak i w podmiocie leczniczym, otrzymał szczepionkę na równych zasadach i żeby działało to jako jedno opisane świadczenie - wskazała.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Wyszczepialność jest skandalicznie niska"
Agnieszka Neumann-Podczaska z Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Gerontologicznego oraz Instytutu Senioralnego zauważyła natomiast, że wyszczepialność w grupie seniorów jest na dramatycznie niskim poziomie, a powikłania po przechorowaniu jej mogą mieć bardzo poważny charakter.
- Odniosę się przede wszystkim do grypy. Wyszczepialność w Polsce jest definitywnie skandaliczna - zaledwie 17 procent. WHO rekomenduje, żeby to było 75 procent. Duże badania przeprowadzone na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu wskazują, że szczególnie pacjenci po 80. roku życia chorują nie tylko znacznie ciężej, ale przede wszystkim w ślad za przechorowaniem grypy mają mocno upośledzoną sprawność funkcjonalną. To znacznie więcej, niż stan zdrowia. To sytuacja, która generuje ogromne koszty. Kładziemy ich na najdroższych łóżkach w systemie, bardzo często potem mamy konieczność kierowania ich do opieki długoterminowej, do której już teraz czeka w kolejce 20 tysięcy ludzi, z czego część się w ogóle nie doczeka - podkreśliła.
Jak dodała, ludzie w Polsce nie chcą się szczepić, bo system jest bardzo skomplikowany. Równie istotnym problemem jest to, że brakuje efektywnej strategii edukacyjnej.
- Takiej strategii, w której absolutnie w prosty sposób byśmy ludziom powiedzieli, dlaczego warto się szczepić. Chodzi o prosty przekaz, tak prosty, jak ten, który mają antyszczepionkowcy – skonkludowała Agnieszka Neumann-Podczaska.
Autorka/Autor: Piotr Wójcik /lulu
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Marina Demidiuk/Shutterstock