Na cel brali luksusowe samochody, kradli je i rozkładali na części, które sprzedawali w internecie - twierdzą policjanci, którzy odkryli dwie samochodowe dziuple i zatrzymali dwóch mężczyzn.
- Policjanci z Wrocławia zlokalizowali dwie dziuple na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. To właśnie tam trafiały luksusowe samochody, które kradzione były między innymi w stolicy Dolnego Śląska - informuje asp. sztab. Paweł Petrykowski, rzecznik dolnośląskiej policji. I dodaje: w złodziejskich kryjówkach auta były demontowane, a następnie - pod przykrywką firmy handlującej częściami samochodowymi - sprzedawane w internecie.
Części karoserii, radia, poduszki powietrzne
Funkcjonariusze znaleźli części pochodzące z co najmniej kilkudziesięciu aut. - Wstępne ustalenia pozwoliły zidentyfikować pierwsze sześć luksusowych mercedesów, audi i porsche. Ich wartość szacuje się na ponad 1,5 miliona złotych - relacjonuje Petrykowski. Pięć z tych samochodów skradziono we Wrocławiu, jedno we Włoszech.
W jednej z dziupli zatrzymano 50-letniego mężczyznę. Był w trakcie demontażu samochodu, który został skradziony pod koniec marca w stolicy Dolnego Śląska. Na terenie drugiej posesji, gdzie mieściła się firma handlująca częściami, zatrzymano 41-latka. - Tam znaleziono i zabezpieczono między innymi części karoserii, podzespoły mechaniczne, poduszki powietrzne, radioodtwarzacze - opisuje policjant.
Policja: okoliczności wciąż są wyjaśniane
Mężczyźni usłyszeli zarzuty paserstwa mienia znacznej wartości. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani. W areszcie spędzą najbliższe trzy miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia. A policja podkreśla: okoliczności tej sprawy wciąż są wyjaśniane.
Sprawą zajmują się policjanci z Wrocławia:
Autor: tam/gp / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: policja dolnośląska