Afgańskie władze przedstawiły swoje osiągnięcia w walce z zabronionymi zjawiskami. Wśród nich są zniszczenie tysięcy instrumentów muzycznych, zamknięcie 25 pozostałych jeszcze w kraju winnic i ocenzurowanie 90 procent treści dziennikarskich. Jednocześnie rządzący w Kabulu talibowie starają się zachęcić zagranicznych turystów do odwiedzania kraju i ratowania ich zrujnowanej gospodarki.
Urzędnicy afgańskiego Ministerstwa Cnoty i Zwalczania Występków zaprezentowali na konferencji prasowej roczne podsumowanie swojej walki z zabronionymi zjawiskami - poinformował portal tolonews. Wśród nich w zwalczaniu zakazanych od przejęcia władzy w 2021 roku przez talibów muzyki, alkoholu i wierzeń innych niż oficjalnie nakazany islam. Jak przekazali, w ubiegłym roku zniszczono więc ponad 21 tys. instrumentów muzycznych, zamknięto 25 wykrytych winnic, a 90 procent materiałów dziennikarskich publikowanych w prasie, radiu i innych mediach zostało ocenzurowanych. Około 1000 twórców amuletów i szamanów zostało aresztowanych i postawionych przed sądem.
Urzędnicy mają też na koncie osiągnięcia akceptowane, a nawet pożądane we współczesnym świecie. Ministerstwu udało się zapobiec ponad 300 przypadkom przymusowych małżeństw i prawie 300 przypadkom sprzedaży kobiet, a w ponad 700 przypadkach kobiety, które zostały pozbawione praw do dziedziczenia, mogły jednak skorzystać z należnego im spadku.
"Do ministerstwa wpłynęło 9808 skarg, z których 5486 zostało rozpatrzonych. Spośród 13391 osób podejrzanych o czyny niemoralne 7204 zostały zatrzymane na 24 godziny, a 4737 innych zostało zatrzymanych na 72 godziny w ramach kary dyscyplinarnej” - powiedział Mohibullah Mukhles, dyrektor departamentu ds. planowania i prawodawstwa.
Turyści w Afganistanie
Jednocześnie afgańskie władze zachęcają zagranicznych turystów do odwiedzenia ich kraju. W czwartek o wspieraniu rozwoju zagranicznej turystyki w Afganistanie zapewnił CNN rzecznik stworzonego przez talibów Ministerstwa Kultury. - Rozwój turystyki ma pozytywny wpływ na gospodarkę kraju - podkreślił cytowany przez stację. W ministerstwie tym utworzony został nawet specjalny departament mający dbać o zapewnienie turystom niezbędnych im usług oraz szkolenie Afgańczyków z działalności w turystyce i hotelarstwie
Według afgańskiego Ministerstwa Turystyki, liczba odwiedzających Afganistan obcokrajowców rzeczywiście dynamicznie rośnie od przejęcia w nim władzy przez talibów w sierpniu 2021 roku. W 2021 roku kraj ten odwiedziło 691 turystów, rok później 2,3 tys., zaś w 2023 roku już 7 tysięcy. Byli to głównie obywatele Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, Chin, Indii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Iranu.
Dzieje się tak pomimo rządowych ostrzeżeń, również polskiego MSZ, by ze względów bezpieczeństwa nie odwiedzać Afganistanu. A także pomimo obaw, że odwiedzając Afganistan turystycznie i zostawiając w nim swoje pieniądze wspiera się opresyjny rząd talibów, który pozbawia wielu swoich obywateli podstawowych praw człowieka.
Talibowie u władzy
W sierpniu 2021 r. talibowie, islamscy radykałowie, którzy rządzili już Afganistanem w latach 1996-2001, ponownie przejęli władzę w tym kraju po wycofaniu się zagranicznych wojsk (m.in. polskich) pod przewodnictwem USA. Oficjalnie ani jedno państwo nie uznało legalności rządów talibów, choć wiele krajów - w tym kilka znaczących, takich jak Rosja czy Chiny, a także niektóre kraje Azji Centralnej - utrzymuje z Afganistanem rozwinięte stosunki gospodarcze i dyplomatyczne.
Afganistan doświadcza jednego z najgorszych kryzysów humanitarnych na świecie, co wiąże się z odcięciem wielu źródeł pomocy finansowej z zagranicy. Oprócz ograniczeń dotyczących praw kobiet talibowie poważnie ograniczyli wolność słowa i mediów, wielokrotnie zatrzymywali i torturowali przeciwników reżimu czy dziennikarzy.
Do kryzysu humanitarnego przyczyniło się m.in. odcięcie pomocy rozwojowej. Biuro ONZ ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej poinformowało, że ponad połowa 23-milionowej populacji boryka się z niedożywieniem. Utrudniony jest dostęp do opieki zdrowotnej, a zakaz edukacji kobiet powyżej 6. klasy podstawówki sprawi, że niedługo wystąpi niedobór pracownic służby zdrowia.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA - Samiullah Popal