Wszyscy są przekonani, że co robić można, to robimy i staramy się jak najwięcej zrobić, by rozwiązać problem pedofilii i jej tuszowania - przekazał biskup opolski Andrzej Czaja, który wraz z innymi polskimi hierarchami przebywa z wizytą w Watykanie. Dodał przy tym, że "deklaracji" w tej kwestii "nikt nie oczekuje". Zaznaczył też, że to "nie znaczy, że jest wszystko zrobione". - My się uczymy, jesteśmy w drodze, ale staramy się być naprawdę pilnymi uczniami. A wytyczne, które podpisaliśmy, realizujemy - powiedział.
Polscy biskupi przebywają w Watykanie z wizytą ad limina Apostolorum, czyli do progów apostolskich. Biskup opolski Andrzej Czaja powiedział w środę na briefingu dziennikarzom, że "wszyscy są przekonani o tym, że my, co możemy, to robimy na poziomie wychodzenia do ofiar i konsekwentnego rozliczania, nawet rozliczania biskupów".
Przekazał, że sprawa nadużyć podczas wizyty poruszana jest w prawie każdym urzędzie Stolicy Apostolskiej. Mówił, że wszędzie kładzie się nacisk na troskę o ofiary, których dobro jest na pierwszym miejscu. - Jest zgodność, że tutaj absolutnie nie można stosować taryfy ulgowej albo że trzeba odczekać - oświadczył biskup Czaja. Jak mówił, to jest jednoznaczne "w naszych głowach, sercach i sumieniach".
Biskup Czaja: uczymy się, jesteśmy w drodze, ale staramy się być naprawdę pilnymi uczniami
Biskup pytany, czy w trakcie wizyty ad limina padła ze strony biskupów jasna deklaracja, że dołożą starań, by rozwiązać problem pedofilii i jej tuszowania, odparł: - Werbalnej deklaracji, przynajmniej w naszej grupie, nikt nie składał.
Dodał, że "deklaracji nikt nie oczekuje, bo wszyscy są przekonani o tym, że co robić można, to robimy i staramy się jak najwięcej zrobić". - Co nie znaczy, że jest wszystko zrobione - zastrzegł. - My jesteśmy ciągle w drodze - mówił biskup Czaja. Wskazywał, że kiedy wpływa taka sprawa, trzeba od razu podjąć dialog z pięcioma podmiotami: ofiarą, rodziną, sprawcą, wspólnotą lokalną, prokuraturą i mediami.
- My się uczymy, jesteśmy w drodze, ale staramy się być naprawdę pilnymi uczniami. A wytyczne, które podpisaliśmy, realizujemy - zapewnił.
Rzecznik KEP: w Kościele w Polsce, chyba jako w jedynej instytucji w naszym kraju, mamy funkcjonujące procedury
Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ksiądz Leszek Gęsiak powiedział, że deklaracje składane były już wcześniej, między innymi przez prymasa Wojciecha Polaka. - Jest to rzecz tak oczywista, dobro ofiar jest pierwsze i najważniejsze - mówił.
Przekonywał, że "w Kościele w Polsce, chyba jako w jedynej instytucji w naszym kraju, mamy funkcjonujące procedury, które pozwalają na przykład ofiarom, poszkodowanym uzyskać pomoc i wsparcie". - Jesteśmy jedyną instytucją, która takie instrukcje daje przez wsparcie finansowe, prawne, psychologiczne dzięki fundacji świętego Józefa i przez działalność biura delegata do spraw ochrony dzieci i młodzieży - mówił ksiądz Gęsiak.
Powiedział też, że procedury w Polsce są wdrożone. - Są one bardzo skomplikowane i zawsze dotyczą poszczególnych osób, dla których jest to bardzo indywidualny dramat - wyjaśniał rzecznik KEP.
Czwarta grupa polskich biskupów z wizytą ad limina Apostolorum
W poniedziałek rozpoczęła się wizyta w Watykanie czwartej grupy polskich biskupów. Znaleźli się w niej hierarchowie reprezentujący archidiecezję krakowską z diecezjami bielsko-żywiecką, kielecką i tarnowską oraz archidiecezję katowicką z diecezjami gliwicką i opolską.
Wizyta rozpoczęła się od mszy pod przewodnictwem metropolity katowickiego arcybiskupa Wiktora Skworca przy grobie św. Piotra Apostoła w Bazylice Watykańskiej. W czwartek mszy w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie przewodniczył zaś biskup gliwicki Jan Kopiec.
Tradycyjna wizyta ad limina czterech grup polskich biskupów potrwa do końca października. Na jej zakończenie biskupi spotkają się z papieżem Franciszkiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: episkopat.pl