Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęła rezolucję, w której wezwała talibów do dotrzymania "zobowiązania się" zagwarantowania bezpiecznego wyjazdu tych, którzy chcą opuścić Afganistan. Rada nie domaga się jednak strefy chronionej, którą proponowała Francja.
W przyjętej w poniedziałek rezolucji Rada Bezpieczeństwa ONZ stwierdza, że "oczekuje", iż talibowie dotrzymają wszystkich swoich "zobowiązań", zwłaszcza w odniesieniu do "bezpiecznego" i "uporządkowanego" wyjazdu z Afganistanu "Afgańczyków i cudzoziemców" po wycofaniu się przez USA, co ma być zakończone we wtorek.
RB ONZ nie domaga się proponowanej przez Francję strefy chronionej
Jednocześnie rezolucja nie odnosi się do "strefy bezpiecznej" lub strefy chronionej, o której w niedzielę wspominał Emmanuel Macron. Francuski prezydent zadeklarował, że Paryż i Londyn będą apelować w ONZ o stworzenie takiej "bezpiecznej strefy" w Kabulu, aby umożliwić kontynuowanie "operacji humanitarnych".
- Ta rezolucja nie jest operacyjna, dotyczy głównie zasad, kluczowych przesłań politycznych i ostrzeżeń – powiedział dziennikarzom jeden z dyplomatów.
Według Richarda Gowana, specjalisty ONZ w organizacji zapobiegania konfliktom - International Crisis Group - rezolucja stanowi "wiadomość polityczną do talibów o potrzebie utrzymania w Kabulu otwartego lotniska i działania agend ONZ w dostarczaniu pomocy humanitarnej".
Richard Gowan powiedział AFP, że ogólnie biorąc "tekst rezolucji jest dość lekki" i "Macron mylił się, wyolbrzymiając ideę obszaru chronionego na lotnisku w Kabulu".
Rosja i Chiny wstrzymują się od głosów
Rezolucja Rady Bezpieczeństwa "potwierdza również" znaczenie "poszanowania praw człowieka, w tym praw kobiet, dzieci i mniejszości" oraz "zachęca" do wprowadzenia integracyjnego rozwiązania politycznego "ze znaczącym" udziałem kobiet.
W rezolucji "zażądano" też, aby terytorium Afganistanu nie było używane dla "grożenia lub ataków" wobec innych krajów, a także aby nie było schronieniem dla "terrorystów".
Za rezolucją w sprawie Afganistanu głosowało 13 z 15 członków RB ONZ, Rosja i Chiny wstrzymały się od głosu.
Źródło: PAP