W weekend platforma X wprowadziła nową funkcję, która umożliwia sprawdzenie lokalizacji danego konta, daty i sposobu dołączenia do platformy oraz ile razy zmieniano nazwę użytkownika. Przedstawiciele X informowali, że celem funkcji jest lepsza weryfikacja autentyczności zamieszczanych treści i ograniczenie wpływu dezinformacji.
Jak opisują media, w ostatnich kilkudziesięciu godzinach funkcja umożliwiająca sprawdzanie lokalizacji kont wzbudziła sporo emocji wśród internautów. Powodem są często kraje przypisane do kont.
Nietypowe lokalizacje zwolenników MAGA
NBC News opisuje, że gdy tylko funkcja zaczęła być dostępna, w USA pojawiło się wiele wpisów pokazujących zastanawiające lokalizacje kont wspierających protrumpowski ruch MAGA (Make America Great Again - ang.). Użytkownicy podpisujący się np. jako "ULTRAMAGA", "MAGA NATION", "Dark Maga" czy "MAGA Scope", często liczący po dziesiątki, a nawet setki tysięcy obserwujących, widnieją jako zlokalizowani w krajach Afryki, np. w Nigerii, Azji, np. w Tajlandii czy Europy Wschodniej, np. Macedonii.
"Guardian" zauważa, że gdy zmiana została wprowadzona, "użytkownicy odkryli, że wielu influencerów popierających MAGA i prawicę, którzy przedstawiali się jako amerykańscy patrioci, działa z innych krajów". Gazeta zwraca uwagę m.in. na profil "IvankaNews_", mający milion obserwatorów, na którym publikowane są wpisy dotyczące nielegalnej imigracji czy wspierające Trumpa, którego lokalizacja oznaczona jest jako Nigeria.
"New York Times" pisze o koncie nazwanym "MAGA NATION", liczącym 400 tys. obserwatorów i publikującym wiele postów dziennie, które to pochodzi z Europy Wschodniej.
Sprawę opisała także prawicowa stacja Fox News, zauważając, że nowa funkcja "ujawnia prawdę kryjącą się za kontami w mediach społecznościowych reprezentującymi całe spektrum polityczne", a właściciele tych kont "najwidoczniej wprowadzają obserwujących w błąd co do miejsca, z którego publikują posty". Stacja podaje przykład użytkownika "1776General_" z ponad 140 tys. obserwujących, opisującego się jako "konstytucjonalista", "patriota" i "etniczny Amerykanin", którego kraj pochodzenia według informacji na X to Turcja.
Fake news o lokalizacji Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Internetowe zamieszanie wywołały też wpisy sugerujące, jakoby lokalizacją amerykańskiego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) był Izrael. Zrzuty ekranu temu dowodzące rozprzestrzeniły się na platformie, ale stanowczo zaprzeczył temu sam departament, jak i szef produktu X Nikita Bier.
"Nie wierzę, że musimy to powiedzieć, ale to konto od zawsze prowadzone było wyłącznie ze Stanów Zjednoczonych. Łatwo jest sfałszować zrzuty ekranu, łatwo jest manipulować nagraniami. Dziękuję za uwagę w tej sprawie" - brzmi komunikat DHS.
"To fake news. W kontach z szarym znaczkiem (zarezerwowanych dla instytucji rządowych lub osób z nimi powiązanych - red.) lokalizacja nigdy nie była dostępna. Co więcej, DHS wykazywał tylko adresy IP ze Stanów Zjednoczonych od momentu utworzenia konta" - napisał Bier. W innym wpisie zaznaczył, że lokalizacje takich kont nie są pokazywane, by "zapobiec aktom terroryzmu przeciwko rządowym przywódcom".
Błędy i niedociągnięcia w nowej funkcji
Bier ogłosił jednocześnie, że nowej funkcji towarzyszy kilka niedociągnięć, które powinny zostać rozwiązane do najbliższego czwartku. "Jeśli dane są nieprawidłowe, będą okresowo aktualizowane w oparciu o najlepsze dostępne informacje" - napisał.
Przedstawiciele X przekazali, że nową funkcję da się częściowo oszukać, korzystając z VPN. Wówczas przy takich lokalizacjach może pojawić się znaczek z ostrzeżeniem o następującej treści: "Jeden z naszych partnerów wskazał, że to konto prawdopodobnie łączy się za pomocą usługi proxy, takiej jak sieć VPN, co może powodować zmianę kraju lub regionu wyświetlanego w skojarzonym z nim profilu. Te dane mogą być niedokładne. Niektórzy dostawcy usług internetowych mogą automatycznie używać usług proxy bez świadomego działania użytkownika".
Dezinformacja na X
"Guardian" podkreśla, że boty szerzące dezinformację i propagandę są od dawna problemem platformy X, który to zdaniem gazety przybrał na sile od czasu, gdy szefem portalu w październiku 2022 roku został Elon Musk. Zarzuty o szerzenie fake newsów dotyczą także Groka, narzędzia opartego na sztucznej inteligencji, działającego na platformie. Również "New York Times" wskazuje, że od czasu przejęcia platformy przez Muska nastąpił "gwałtowny wzrost liczby rasistowskich, antysemickich i innych nienawistnych wypowiedzi" oraz szerzenia się propagandy.
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: NBC News, "Guardian", "New York Times", Fox News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: ALLISON DINNER/PAP/EPA