Rosja skoncentrowała przy granicy z Ukrainą około 55 tysięcy żołnierzy - szacuje ukraińskie ministerstwo obrony. Około 30 tys. kolejnych stacjonuje na Krymie, a także w strefie walk z rebeliantami w Donbasie.
Liczbę rosyjskich żołnierzy określił we wtorek ukraiński wiceminister obrony Ihor Dołgow, który wziął udział w międzynarodowej konferencji w Kijowie.
80 tys. rosyjskich żołnierzy na Ukrainie i przy granicach?
Według jego szacunków poza 55 tys. żołnierzy stacjonujących w granicach Rosji, kolejnych 5-7,5 tys. wojskowych z tego kraju znajduje się w strefie walk wojsk ukraińskich z rebeliantami w Donbasie.
Na zaanektowanym przez Rosję Krymie znajdują się 23 tysiące żołnierzy. Z tej liczby dziewięć tysięcy wojskowych stacjonuje w pobliżu samej granicy administracyjnej półwyspu z resztą Ukrainy - szacują Ukraińcy.
Wiceminister przypomniał też o rosyjskiej bazie wojskowej w separatystycznym Naddniestrzu (zbuntowanej republice w granicach Mołdawii), gdzie stacjonuje ponad tysiąc żołnierzy.
- Zwiększa się również rosyjski potencjał militarny na Białorusi, w pobliżu granicy ukraińskiej – zaznaczył Ihor Dołgow, cytowany przez agencję UNIAN.
Szojgu: dwie dywizje na zachodzie kraju
Tymczasem minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu oznajmił we wtorek, że na zachodzie Rosji zakończono formowanie dwóch dywizji zmechanizowanych. Ich pododdziały znajdują się w obwodach woroneskim, biełgorodzkim i smoleńskim.
- W roku bieżącym w Zachodnim Okręgu Wojskowym przeprowadzono około 100 przedsięwzięć organizacyjnych, w tym dotyczących zakończenia formowania dwóch dywizji zmechanizowanych - powiedział Szojgu.
Minister poinformował, że dywizje zostały całkowicie obsadzone, a 70 proc. ich składu stanowią żołnierze kontraktowi. Dywizje zostały też wyposażone w nowoczesną broń i sprzęt wojskowy - dodał.
W miejscach stałej dyslokacji wojsk zbudowano i odnowiono 30 obiektów, w tym koszary, stołówki i obiekty obsługi. W pierwszym półroczu 2017 roku mają być one w pełni zagospodarowane - zapowiedział Szojgu.
Szef resortu obrony zapewnił także, że większość niedociągnięć, jakie wykazała latem kontrola we Flocie Bałtyckiej, została już usunięta. Ocenił, że Flota Bałtycka jest w stanie z powodzeniem realizować postawione przed nią zadania.
Szojgu w styczniu br. zapowiedział, że Rosja sformuje trzy nowe dywizje na kierunku zachodnim - dwie w Zachodnim Okręgu Wojskowym i jedną w Południowym Okręgu Wojskowym. Działania te określił jako odpowiedź na wzmocnienie aktywności NATO.
Zachodni Okręg Wojskowy został utworzony we wrześniu 2010 roku w wyniku połączenia Leningradzkiego i Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. W jego skład wchodzą też floty - Północna i Bałtycka. Częścią Zachodniego Okręgu Wojskowego jest graniczący z Polską i Litwą obwód kaliningradzki.
W wyniku kontroli resortu obrony Szojgu odsunął od pełnienia obowiązków dotychczasowego dowódcę Floty Bałtyckiej Wiktora Krawczuka oraz szefa sztabu Siergieja Popowa z powodu "poważnych uchybień" w przygotowaniu bojowym. Media podawały wówczas, że dymisje objęły również ponad 50 wysokich rangą oficerów sztabu floty, dowódców eskadr, brygad i jednostek wojskowych. Nowym dowódcą Floty Bałtyckiej został we wrześniu wiceadmirał Aleksandr Nosatow.
Autor: tas/adso / Źródło: Ukraińska Prawda, UNIAN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru