- Podczas lądowania w Mumbaju samolot Air India zjechał z pasa startowego.
- To kolejny z serii incydentów z udziałem tego przewoźnika po katastrofie, do której doszło 12 czerwca.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek rano w Indiach. Samolot Airbus A320 linii lotniczej Air India, lecąc z miasta Koczin, podchodził do lądowania na lotnisku w Mumbaju.
Po tym, jak zetknął się z ziemią, zjechał z pasa startowego na odległość kilkunastu metrów. Według "Times of India", które powołuje się na swoje źródła, wskutek tego pękły trzy opony. Media informują także o uszkodzonej obudowie silnika.
Nie podano informacji, by ktokolwiek ucierpiał w zdarzeniu. "Times of India" pisze, że po tym, jak maszyna zboczyła z pasa, bezpiecznie zatrzymała się w wyznaczonym do tego miejscu.
Lotnisko poinformowało, że po tym lądowaniu zauważono niewielkie uszkodzenia pasa startowego. Został on chwilowo wyłączony z użytku. Air India przekazało zaś, że samolot został uziemiony w celu poddania go kontroli.
Dokładne przyczyny incydentu nie są znane. Wiadomo, że maszyna lądowała w czasie silnego deszczu.
Katastrofa Air India
Od czasu katastrofy samolotu Air India z 12 czerwca w pobliżu lotniska w Ahmadabadzie przewoźnik jest bacznie obserwowany przez media i ekspertów. Wówczas maszyna uderzyła w ziemię zaledwie chwilę po starcie, w katastrofie zginęło 260 osób. Samolot miał lecieć do Londynu.
Śledztwo w sprawie tragedii trwa. Zgodnie z opublikowanym w zeszłym tygodniu wstępnym raportem, gdy maszyna się wznosiła, przełączniki dopływu paliwa do obu jej silników zmieniły status z pozycji "włączone" na "wyłączone". Jeszcze przed uderzeniem samolotu w ziemię włączono je z powrotem, ale silniki nie zdążyły odzyskać mocy.
Kilka dni po katastrofie inny samolot Air India musiał zawrócić po około godzinie lotu w związku z podejrzeniem usterki technicznej. Lot jeszcze innej maszyny tych linii został odwołany z "przyczyn operacyjnych".
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: Reuters, Times of India
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock