Rodziny ofiar zrozpaczone po wstępnym raporcie. "Jeszcze więcej pytań"

Szczątki Dreamlinera, który rozbił się w Ahmadabadzie w Indiach
Katastrofa samolotu w Indiach. Budynek, w który uderzył Boeing 787-8 Dreamliner
Źródło: Reuters
Po ujawnieniu raportu o wstępnych przyczynach katastrofy samolotu Air India głos zabrały rodziny ofiar. Mają teraz jeszcze więcej pytań i oczekują odpowiedzi, czy tragedii można było uniknąć.
Kluczowe fakty:
  • 12 czerwca samolot linii Air India rozbił się niedaleko lotniska w Ahmabadzie w Indiach, zabijając 260 osób.
  • W sobotę opublikowany został wstępny raport z katastrofy.
  • BBC porozmawiała z krewnymi pasażerów tragicznego lotu do Anglii.

Samolot Boeing 787 Dreamliner, lecący do Londynu, rozbił się 12 czerwca w pobliżu lotniska w Ahmadabadzie w Indiach. Wskutek katastrofy zginęło 260 osób. Z 241 pasażerów przeżyła tylko jedna osoba. Upadek maszyny spowodował śmierć 19 osób, które znajdowały się na ziemi. Maszyna uderzyła między innymi w hostel dla lekarzy.

W sobotę opublikowano wstępny raport na temat przyczyn katastrofy. Nie zawiera on ostatecznych wniosków ani nie wskazuje winnych. Według raportu, po trzech sekundach od startu z lotniska kontrolki dopływu paliwa do obu silników maszyny prawie równocześnie przestawiły się z pozycji "włączone" na "wyłączone", co uniemożliwiło silnikom pracę.

Katastrofa samolotu w Indiach. Rodziny ofiar chcą odpowiedzi

Raport został opublikowany po miesiącu od katastrofy. Na wstępne wnioski z niepokojem oczekiwał Imitiyaz Ali, którego brat, szwagierka oraz ich dwójka dzieci stracili życie w tym wypadku. W rozmowie z BBC Ali przekazał, że po lekturze raportu poczuł się rozczarowany, zaznaczając, iż "czyta się go jak opis produktu".

- Poza ostatnią rozmową pilotów nie ma tam niczego, co jasno wskazywałoby na przyczynę katastrofy - powiedział brytyjskiemu nadawcy i wyraził nadzieję, że więcej szczegółów ujrzy światło dzienne w najbliższych miesiącach.

Jak podkreślił, "jest to dla nas ważne". - Chcemy wiedzieć, co dokładnie się stało. Teraz niczego to nie zmieni. Wciąż przeżywamy żałobę - taką samą, jak od tamtego dnia - ale przynajmniej poznamy jakieś odpowiedzi - wskazał krewny ofiar.

"Czy tego można było uniknąć?"

Na odpowiedzi liczy także Shweta Parihar. Jej mąż wracał samolotem do stolicy Anglii, Londynu. Zamierzał wziąć późniejszy lot, ale podjął decyzję o wcześniejszym przylocie do domu.

Kobieta ubolewa, że żadne śledztwo nie przywróci jej męża. - Co zrobią podczas śledztwa, powiadomią nas, jak do tego doszło? Życie tylu ludzi... Co powiedzą? Przepraszam? Wszystko jest skończone - rozpaczała żona ofiary w rozmowie z BBC.

Inny krewny pasażerów, którzy stracili życie, Badasab Syed powiedział, że po poznaniu raportu ma jeszcze więcej pytań niż wcześniej. Dodał, że wnioski nie są dla niego zrozumiałe. - Czy tego można było uniknąć? - pytał mężczyzna.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
13 1155 loza cl-0024

TVN24 HD
NA ŻYWO

13 1155 loza cl-0024
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: