Informację o tym, że szpitale w Lesku, Sanoku i Ustrzykach Dolnych mogą zostać połączone, przekazała w poniedziałek podczas briefingu prasowego wojewoda podkarpacka, Teresa Kubas-Hul. Jak poinformowała, w styczniu powołany został specjalny zespół ekspercki, w skład którego - obok wojewody - weszli między innymi dyrektorzy wszystkich trzech szpitali, starostowie powiatów - leskiego, sanockiego i bieszczadzkiego - oraz przedstawiciel podkarpackiego oddziału NFZ.
Od stycznia zespół spotkał się sześć razy, analizując różne możliwości zmian oraz modele połączenia szpitali. Omawiane były też kwestie finansowe, prawne i organizacyjne związane z ewentualną fuzją. W wyniku tych spotkań wypracowywana została koncepcja połączenia tych szpitali w Szpital Bieszczadzki.
- Wszystkie organy prowadzące są zgodne, co do tego, że te trzy szpitale mogą być połączone. Poważnym problemem na tej drodze był brak możliwości prawnych, żeby związek powiatowy mógł utworzyć samodzielny publiczny zespół opieki zdrowotnej - zwróciła uwagę wojewoda podkarpacka.
Zgodnie z przyjętym 1 lipca projektem ustawy o zmianie Ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw będzie to możliwe.
Jednym z kluczowych założeń jest teraz wypracowanie koncepcji połączenia trzech szpitali w jeden podmiot - Szpital Bieszczadzki, przy jednoczesnym zachowaniu funkcjonowania wszystkich istniejących placówek. W ramach reformy ich działalność ma zostać tak zaplanowana, aby nie dublować oddziałów. Już dziś wiadomo, że powstanie jeden wspólny SOR. Chodzi o to, aby szpitale tak podzieliły się zadaniami, aby zaspokoić potrzeby zdrowotne mieszkańców trzech powiatów i funkcjonować bardziej efektywnie przy mniejszych kosztach.
Powstanie też jeden wspólny program naprawczy. Bo dług tych trzech szpitali to około 300 milionów złotych. - Dopiero w oparciu o ten program naprawczy będzie można mówić o zrestrukturyzowaniu zadłużenia - podkreśliła wojewoda.
Teraz - jak przekazała Kubas-Hul - wszystko zależy od starostów i od tego, w jakim tempie zostaną przyjęte uchwały rad powiatów o połączeniu placówek i od tego, ile czasu będzie potrzebne na przygotowanie jednego, wspólnego programu naprawczego.
Jeśli dojdzie do połączenia szpitali w Sanoku, Lesku i Ustrzykach Dolnych będzie to pierwszy tego typu projekt w Polsce.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Porodówka zostaje
Wojewoda odniosła się też do funkcjonowania oddziału ginekologiczno-położniczego w leskim szpitalu. Potwierdziła informację, że leska porodówka zostanie utrzymana i po przerwie, podczas której na oddziałach zostanie przeprowadzony remont, od 1 września ponownie będzie funkcjonować. To ważna informacja dla pacjentek z Bieszczad, bo porodówka w Lesku to ostatni taki oddział w tym regionie województwa podkarpackiego.
Na czas remontu dyrekcja szpitala w Lesku uruchomiła karetkę transportową przy leskim szpitalu w obsadzie: ratownik-kierowca, ratownik medyczny i położna. Dodatkowa w tym czasie położna będzie oddelegowana do pracy na SOR.
Autorka/Autor: ms/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24