Resort zdrowia

Resort zdrowia

"Kochanie, dlaczego nie lecimy do Egiptu?" Wolał się zaszczepić, niż tłumaczyć żonie

- Jedno chore na błonicę dziecko potrafi na niektórych zrobić większe wrażenie niż tysiąc ofiar powikłań po grypie - mówi dr hab. Michał Wróblewski, socjolog z UMK w Toruniu oraz z Instytutu Innowacji i Technologii Łukasiewicz-ITECH. Ale nawet to może nie wystarczyć, by sceptycy szczepionkowi zmienili zdanie. Co będzie skuteczniejsze? Rozmawiamy o wynikach badania "Między zaufaniem a strachem".

W całym kraju szczepionkę przyjęło tylko kilkaset dzieci. A jest bezpłatna

To błędne koło. Zainteresowanie szczepieniami dzieci w Polsce jest niewielkie, Ministerstwo Zdrowia zamówiło więc zaledwie 4 tysiące preparatów przeciw COVID-19 dla osób poniżej 12. roku życia. Problem ze zdobyciem szczepionek mają nawet ci, którzy naprawdę chcieliby zabezpieczyć dzieci. Najmocniej zdeterminowani jeżdżą do innych miast i… zainteresowanie jeszcze bardziej maleje. Efekt jest "dramatyczny".

Za darmo? Nie ma. Zapraszamy za 500 złotych, od ręki

Kilkaset tysięcy bezpłatnych szczepionek przeciw COVID-19 leży w magazynach, zamiast ratować zdrowie Polaków - ustaliły dziennikarki telewizji TVN24 i portalu tvn24.pl. Powód? Nawaliła rządowa logistyka, szczepionek nie ma kto rozwieźć po kraju. Naprawianie błędu trwa, a w Ministerstwie Zdrowia próbują ratować się doraźnymi rozwiązaniami. - Trudno się dziwić, że zainteresowanie szczepieniami maleje, gdy zdobycie preparatu wymaga nie lada gimnastyki - komentują lekarze.