Anna Winiarska

Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Ola na temat gwałciciela zapamiętała tylko jedno: jego włosy. A konkretnie ich dotyk. Szorstkie, krótko obcięte. Twarzy napastnika, podobnie jak samego gwałtu, nie potrafi sobie przypomnieć. Ale, jak mówi, jej ciało pamięta. Bo ciało zawsze pamięta.

"Tęczowa zaraza", "spisek klimatyczny", sięganie do Kpinomira. Śpiewają psalmy, żeby już odszedł

Wybór arcybiskupa to nie przetarg ani konkurs. Bardziej przypomina grę w szachy z pięciolatkiem. Procedury są tajne, za ujawnienie kandydatów grozi ekskomunika, a ostatnie słowo i tak ma papież, który może wyrzucić do kosza starannie wyselekcjonowane portfolia, przedstawione mu przez podwładnych, i postawić na kogoś zupełnie niespodziewanego. W tej sytuacji tylko jedno jest pewne: Kraków bez czułości pożegna odchodzącego na emeryturę metropolitę Marka Jędraszewskiego. 

"Robienie show z pomagania to trend, który się klika i podoba"

W roli potrzebujących, którzy mają okazywać wdzięczność - niewidomi, osoby w kryzysie bezdomności, dzieci, zwierzęta i weterani. W roli dobroczyńców - mikrocelebryci, ofiary PR-owej katastrofy, znudzeni miliarderzy i "twórcy treści". Gapie obserwujący, jak ktoś jednym ruchem ręki odmienia życie, są wzruszeni. A potem klikają "subskrybuj".

Mostki, oczka, haczyki - to one tworzą odcisk palca. Jak jeden do 64 miliardów

Matka, która dusiła swoje dzieci, zakładając im na głowy worki foliowe, zostawiła na folii odciski dłoni. Włamywacz nasłuchiwał z uchem przyciśniętym do drzwi. Szczątki zaginionego mężczyzny spoczywały pod ziemią trzy lata, jednak technikom udało się zdjąć odbitki linii papilarnych z osłoniętej rękawiczką dłoni. Co łączy te osoby? Każda z nich zaliczyła bliski kontakt z proszkiem daktyloskopijnym, pędzlem tradycyjnie wykonanym z piór marabuta i żelatynową folią. Każda z nich dostała swoje 12 minucji. W Rosji wystarczyłoby osiem.

Znajdują prawdę między wierszami. Czasem gratuluje im fałszerz

Marzysz o karierze profesjonalnego fałszerza dokumentów? Oto kilka kluczowych rad: zawsze pisz lewą ręką, pochylając wyrazy w inną stronę niż zwykle. I koniecznie używaj drukowanych liter! Albo wręcz przeciwnie, bazgraj, jakby jutra miało nie być. Co prawda, spektakularnej kariery nie zrobisz, ale za to oszczędzisz pracy biegłemu. Pismoznawca zawsze cię rozgryzie - nawet jeśli nauczysz się pisać na nowo. Byli tacy, którzy próbowali.

Brzydkie słowo na K

"Nie starzej się. Starzenie to grzech" - ostrzegała kilka lat temu 58-letnia wówczas Madonna. Plotkarskie media nie mają litości dla osób, które weszły w etap menopauzy. Szydzą z ich potrzeb i obłudnie gratulują atrakcyjności "jak na ten wiek". A my niezręcznie balansujemy między śmianiem się ze skeczu o napalonej emerytce, a biciem rekordów w wyszukiwaniu kategorii MILF/mature w serwisach pornograficznych.

Seks? Bez sensu. Tak jak naprawianie asów

Dzięki rewolucji obyczajowej coraz lepiej rozumiemy, jak przyjemne i cenne mogą być erotyczne rozrywki. Tymczasem osoby aseksualne odwracają wszystko do góry nogami, mówiąc: skoro można nie lubić audiobooków, stylu hygge albo jesieni, to można też nie lubić seksu. Dlatego to jest artykuł o seksie, a właściwie o jego nieistotności. Jednak najpierw rozważmy paprykę.

Czy kasy samoobsługowe śnią o zagładzie ludzkości?

"Usuń artykuł ze strefy pakowania", "umieść artykuł w strefie pakowania", "potrzebne informacje" – nie zna frustracji ten, kto nie próbował kupić więcej niż jednego produktu w samoobsługowej kasie supermarketu. Gdyby te droczące się z klientem maszyny miały uszy, toby im one już dawno zwiędły. Bo przecież nic tak nie koi żyłki pulsującej na szyi, jak poinformowanie nieożywionego obiektu w rynsztokowych słowach, co się myśli o jego braku kooperatywności.

Ocaliła mu życie, ryzykując własne. Dziś nie ma nawet grobu

- Tata zawsze mówił, że mam wujka w Ameryce. Byłem taki dumny! – wspomina Stanisław Buchała. Jego ojciec aż do śmierci był przekonany, że Romek, z którym w czasie wojny wypasał jałówkę i objadał się niedojrzałymi gruszkami, to jeden z jego braci. Prawda była inna: rodzina Buchałów w 1943 roku zaryzykowała życie i przygarnęła pod swój dach małego żydowskiego chłopca. Romana Polańskiego.

Jutro nie będzie futra

Koza udająca małpę? Proszę bardzo. Fokowa pelerynka "nadająca twarzy wyraz uduchowiony"? Jeszcze jak. A może neonowy syntetyczny miś? Jedno jest pewne – futra mogą zaspokoić najróżniejsze modowe apetyty. Ale czy przypadkiem nie minął już termin ich przydatności?