Debiutująca w ćwierćfinale mistrzostw świata Kostaryka w ostatnim pojedynku o mundialowy półfinał zagra z Holandią. Piłkarze trenera Jorge Luisa Pinto pokazali już, że potrafią sobie radzić z Europejczykami. Ponadto do tej pory stracili najmniej goli spośrod wszytskich drużyn. Ale czy będą w stanie zatrzymać najlepszą ofensywę na tym turnieju?
Ekipa z Ameryki Środkowej to największa rewelacja mundialu. Z grupy śmierci ( z Anglią, Włochami i Urugwajem) wyszli z pierwszego miejsca, a w 1/8 finału pokonali po rzutach karnych Grecję.
Navas kontra gwiazdy
W czterech spotkaniach stracili najmniej bramek spośród wszystkich drużyn. Do miana bohatera turnieju urasta ich bramkarz - Keylor Navas. Golkiper na co dzień stojący między słupkami hiszpańskiego Levante świetnymi występami w Brazylii praktycznie zagwarantował sobie angaż w silniejszym klubie.
Navasa i jego kolegów czeka w sobotę piekielnie trudne zadanie. Holandia to jak do tej pory najskuteczniejszy zespół turnieju (12 goli). Kluczem do zwycięstwa ma być zatrzymanie Arjena Robbena i Robina van Persiego. - Po prostu nie możemy im zostawiać wolnego miejsca. Jeśli mają przestrzeń i się rozpędzą, prawdopodobnie już ich nie zatrzymasz - ocenił pomocnik Celso Borges.
Uczeń Michelsa
Kostarykanie z Holandią nigdy wcześniej nie grali, ale tamtejsza szkoła futbolu nie jest obca drużynie z Ameryki Środkowej. W latach 80. trener Pinto studiował w Niemczech i tam zetknął się ze słynnym Rinusem Michelsem. Holenderski szkoleniowiec opracował system nazwany "Futbolem Totalnym" i w 1988 roku doprowadził reprezentację swojego kraju do mistrzostwa Europy. - Kiedy tylko nie miałem zajęć chodziłem na treningi FC Koeln. Obserwowałem jak Michels pracuje i rozmawiałem z nim przy każdej możliwej okazji - przyznał Pinto.
Trzy mecze van Gaala?
Mimo wspaniałej postawy w dotychczasowych meczach nikt nie ma chyba wątpliwości, że faworytem spotkania są Holendrzy, którzy po raz drugi z rzędu staną przed szansą awansu do strefy medalowej. Mimo to, trener Luis van Gaal zapewnia, że jego piłkarze do tego pojedynku podejdą zmobilizowani.
- Moi młodzi zawodnicy mają tak samo niewielkie doświadczenie jak Kostarykanie. Jestem przekonany, że żaden z moich piłkarzy nie zlekceważy rywali. Kostarykańscy piłkarze zaszli już tak daleko w turnieju, że nie mają nic do stracenia i wierzą w swoje umiejętności - podkreślił. Dodał z uśmiechem, że jego zespół zamierza walczyć do ostatniej sekundy w trzech najbliższych meczach mundialu.
Zwycięzca tego ćwierćfinału zmierzy się z lepszym w parze Argentyna - Belgia. Przypuszczalne składy: (1/4 finału, sobota, godz. 18 czasu polskiego, Salvador): Holandia: 1-Jasper Cillessen - 7-Daryl Janmaat, 3-Stefan de Vrij, 2-Ron Vlaar, 4-Bruno Martins Indi - 15-Dirk Kuyt 5-Daley Blind 8-Jonathan de Guzman - 10-Wesley Sneijder, 9-Robin van Persie, 11-Arjen Robben. Kostaryka: 1-Keylor Navas - 16-Cristian Gamboa, 4-Michael Umana, 3-Giancarlo Gonzalez, 2-Johnny Acosta, 15-Junior Diaz - 7-Christian Bolanos, 17-Yeltsin Tejeda, 5-Celso Borges - 10-Bryan Ruiz, 9-Joel Campbell. Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan).
Autor: TG / Źródło: sport.tvn24.pl