Maksymowicz: Pasowało w tej chwili zatkać mi usta albo próbować zastraszyć. Znam te metody sprzed wielu lat

Źródło:
TVN24
Maksymowicz: Pasowało w tej chwili zatkać mi usta albo próbować zastraszyć. Znam te metody sprzed wielu, wielu lat
Maksymowicz: Pasowało w tej chwili zatkać mi usta albo próbować zastraszyć. Znam te metody sprzed wielu, wielu latTVN24
wideo 2/17
Maksymowicz: Pasowało w tej chwili zatkać mi usta albo próbować zastraszyć. Znam te metody sprzed wielu, wielu latTVN24

Jak się uderza bliźniego, to trzeba zastanowić się, czy nie robi się krzywdy bez sprawdzenia - zwrócił uwagę w "Faktach po Faktach" poseł i neurochirurg Wojciech Maksymowicz. Poinformował on dziś o odejściu z klubu PiS po sygnałach z resortu zdrowia o sprawdzeniu donosu w jego sprawie. - Dziwne, że oskarżenia w moim kierunku pojawiają się w momencie, gdy wielokrotnie podkreślałem nieprofesjonalizm ministra Niedzielskiego - przyznał.

Poseł i neurochirurg, profesor Wojciech Maksymowicz poinformował w środę, że opuścił klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. - Kategorycznie limit mojej skłonności do kompromisu skończył się - skwitował. To reakcja na przekaz resortu zdrowia, którego rzecznik poinformował o "bardzo niepokojących sygnałach" o możliwych eksperymentach medycznych wykonywanych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim pod nadzorem Maksymowicza, dotyczących działań na płodach.

Sam Maksymowicz oświadczył, że "nigdy on ani jego zespół nie prowadzili eksperymentów na płodach". W wieczornych "Faktach po Faktach" w TVN24 mówił o tej sytuacji.

OGLADAJ "FAKTY PO FAKTACH" W INTERNECIE

W programie został zapytany przy tym o wpis posła Kamila Bortniczuka, który ocenił, że "w świetle takich oskarżeń" Maksymowicz "mógł opuścić klub PiS sam, albo zostać natychmiast zawieszony do wyjaśnienia sprawy". Do wpisu dołączył fragment pisma sugerujący treść "zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa" w sprawie Maksymowicza.

Według tego fragmentu między innymi Maksymowicz miał "zabić nieustaloną liczbę dzieci przedwcześnie urodzonych".

- Pan poseł Bortniczuk jest w wieku mojego syna. Nieraz się spieraliśmy w innych sprawach. Gdyby taki tekst był podstawą działań ministra, to w ogóle żenujące, bo jest to po prostu coś nieprawdopodobnego, ohydnego, że pochylać się nad tym może ktoś, kto w ogóle nic nie wie na temat medycyny - komentował profesor. Mówił, że jest przekonany, że byli ministrowie zdrowia - wymienił tu Zbigniewa Religę, Konstantego Radziwiłła i Łukasza Szumowskiego - "od razu by potrafili rozpoznać w tym fałsz".

- Nie znam się na wielu sprawach związanych ze słupkami ekonomiczymi w Excelu, tak i tym razem znowu kogoś poniosło i próbowano mnie zaatakować, bo pasowało w tej chwili zatkać mi usta albo próbować zastraszyć. Znam te metody sprzed wielu, wielu lat - powiedział.

Według portalu Onet zawiadomienie w sprawie Maksymowicza złożył Mariusz Dzierżawski, działacz pro-life, założyciel Fundacji Pro-prawo do życia.

- Może tak być. Nie jest ekspertem, z tego, co wiem. Był wiceprezesem Unii Polityki Realnej, kiedyś tam politycznie działał. Może chce zrobić coś innego na skróty - powiedział Maksymowicz, komentując te doniesienia. Dodał, że jest to "żenujące", a sam jest przeciwnikiem aborcji. - Bardzo dużo zrobiłem, żeby postawić tu tamę - stwierdził.

- We wszystkim trzeba się zastanowić, jak się coś robi. Również jak się uderza bliźniego, to trzeba zastanowić się, czy nie robi się krzywdy bez sprawdzenia - podsumował.

Maksymowicz: sam jestem przeciwnikiem aborcji
Maksymowicz: sam jestem przeciwnikiem aborcjiTVN24

Maksymowicz: nie było eksperymentów medycznych

Maksymowicz pytany wprost o oskarżenia dotyczące "eksperymentów na płodach", zaprzeczył, jakoby takie eksperymenty były prowadzone. - Eksperyment medyczny to działanie na żywym organizmie. Nie było nic takiego prowadzone. Były prowadzone prace przygotowawcze, razem ze znanym ośrodkiem włoskim - wyjaśnił.

Profesor tłumaczył, że w Europie jedynie w Polsce i we Włoszech, "stosując się do zasad etyki dominującej większości katolickiej, dopuszcza się tylko pewne formy badań". - Chcieliśmy umożliwić zastosowanie patentów, które tam, w San Giovanni Rotondo, w laboratorium profesora (Angelo) Vescoviego w Instytucie świętego Ojca Pio w Rzymie były realizowane - opisał. - Zostało to zawieszone - podsumował, dodając, że projekt został zamknięty ze względu na niewystarczające warunki finansowe.

ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Wojciech Maksymowicz odchodzi z klubu PiS. W tle zarzuty o "eksperymenty na płodach"

Zwrócił uwagę, że zamysł badań był zaakceptowany przez komisję bioetyczną i miał być prowadzony w przypadku naturalnego poronienia, "co niestety się zdarza". - Płód może być albo pożegnany bez żadnej ingerencji albo tak jak inne zwłoki ludzkie pobrane mogą być jego komórki i wykorzystane do pomocy innym - tłumaczył dalej. - Chodziło o ewentualne rozważenie możliwości leczenia chorych z ciężkimi uszkodzeniami mózgu - mówił. - Tak jak powiedziałem, nie doszło do tego - przypomniał.

Maksymowicz: nie było eksperymentów medycznych
Maksymowicz: nie było eksperymentów medycznychTVN24

Maksymowicz: Niedzielski po raz kolejny wykazał się brakiem profesjonalizmu

Minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany w środę o sprawę Wojciecha Maksymowicza, odpowiadał, że informacja, która dotarła do resortu, nie jest anonimowa i zawiera "bardzo konkretne informacje dotyczące konkretnych pacjentów i sytuacji", które ministerstwo musi zweryfikować.

Maksymowicz pytany o stanowisko ministerstwa, powiedział, że "dziwne", że dzieje się to w okresie, "kiedy wielokroć podkreślał błędy i niedociągnięcia ministra Niedzielskiego i jego nieprofesjonalizm". - Wykazał się po raz kolejny nieprofesjonalizmem, atakując mnie - powiedział Maksymowicz.

Profesor wspomniał, że w środowym dobowym raporcie resort zdrowia informował o 803 zgonach Polaków z powodu COVID-19. - To jest przerażające. Nie ma mojej zgody na to, żeby powiedzieć, że zrobiono wszystko, co można było - podsumował.

- Nic innego nie zatka mi ust. Oczywiście odbieram to jako atak na wolność wypowiadania się, również przy okazji wobec naukowców medycznych, którzy poszukują dróg pomocy chorym - oświadczył.

Maksymowicz stwierdził, że w tej sytuacji "jego zaufanie zostało naruszone". - Dokonał tego polityk, minister Niedzielski, który według mnie stwarza pewne zagrożenie, pełniąc swój obowiązek, nie rozpoznając ważnych spraw związanych z medycyną, zagrożeń prawdziwych, zagrożeń epidemiologicznych - wymienił.

"Nie tak się uprawia politykę, nie tak się załatwia sprawy bardzo ważne dla ludzi"

- Można zadać pytanie, czy jacyś inni politycy z otoczenia Prawa i Sprawiedliwości, którzy byli brani pod uwagę, że mogliby być ministrami w miejsce ministra Niedzielskiego, mogą czuć się bezpieczni - dodał Maksymowicz.

Mówiąc o odejściu z klubu PiS, tłumaczył, że "podjął osobistą decyzję związaną z pewnym dyskomfortem, zniesmaczeniem metodami, których nie akceptuje". Zdaniem posła, "nie tak się uprawia politykę, nie tak się załatwia sprawy bardzo ważne dla ludzi".

Maksymowicz: moje zaufanie zostało naruszone, dokonał tego minister Niedzielski
Maksymowicz: moje zaufanie zostało naruszone, dokonał tego minister NiedzielskiTVN24

Maksymowicz: trzeba zrobić wszystko, by nie było następnej fali koronawirusa

Maksymowicz mówił także o tym, co jego zdaniem jest obecnie największym problemem w działaniach rządu związanych ze zwalczaniem epidemii. Wskazywał tu na pracę sanepidu. Stwierdził, że instytucja ta nie wypełnia ustawowego zobowiązania związanego z działaniami mającymi na celu wychwytywanie drogi rozprzestrzeniania się wirusa. 

- To jest bardzo duże zagrożenie, bo teraz, kiedy mamy falę bardzo intensywnych zachorowań, mamy przed sobą kolejny problem. Bo jeżeli ta fala zmniejszy się, to trzeba zrobić wszystko, by nie było tej czwartej, następnej, żebyśmy mogli jeszcze latem wrócić chociaż do częściowo normalnego życia. Trzeba stworzyć ramy bezpieczeństwa, musimy zwiększyć poczucie bezpieczeństwa - zwracał uwagę lekarz. 

Maksymowicz o "kluczowym momencie" walki z pandemią

Jak mówił dalej Maksymowicz, "kluczowym momentem, jeśli chodzi o pandemię, jest umiejętność zapanowania nad pandemią, kontrolowania jej", a "od tego są właśnie służby epidemiologiczne". - Jestem przekonany, że ci ludzie pracujący w sanepidzie cierpią, że nie mogą się wykazać, że nie stwarza się im warunków ku temu. Spotykam takich ludzi i wiem, że ich potencjał nie jest wykorzystywany, nie jest wzmacniany - dodał gość "Faktów po Faktach".

Był pytany, które dane obrazujące obecną sytuację epidemiczną w Polsce są dla niego najbardziej alarmujące.

- Dla całości bezpieczeństwa zdrowotnego państwa to zajęcie łóżek, tak duże, ciągle utrzymujące się, świadczy, że system w tej chwili jest bardzo ograniczony w swoim działaniu do działań życiowych (ratujących życie - red.), wyjątkowych. Większość jest przerzucona na ratowanie społeczeństwa przed pandemią - zauważył. 

Maksymowicz o "skandalu do sześcianu"

Maksymowicz na początku listopada ubiegłego roku poinformował, że rezygnuje z funkcji wiceministra edukacji i nauki i wraca do zawodu neurochirurga. Lekarz wielokrotnie udzielał eksperckiego komentarza, między innymi na temat przebiegu epidemii COVID-19 i walki rządu z nią.

W marcu na antenie TVN24 ocenił, że system walki z epidemią nie jest dobrze zorganizowany. Wskazywał tu na porażkę szefa resortu zdrowia. Ostatnio "skandalem do sześcianu" nazwał sprawę doktora Pawła Grzesiowskiego, któremu Krzysztof Saczka, pełniący obowiązki szefa GIS, zarzuca między innymi "oczernianie instytucji państwowych" i chce jego ukarania.

>> "Szef sanepidu walczy z Grzesiowskim, Ministerstwo Zdrowia - z Maksymowiczem, a wirus szaleje"

Maksymowicz: jest spora porażka ministra Niedzielskiego
Maksymowicz: jest spora porażka ministra Niedzielskiego (wypowiedź z 24 marca)TVN24

Autorka/Autor:akw, mjz/kab, adso

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24