Dwoje Polaków zginęło w środę w słowackich Tatrach po zejściu lawiny. Tragicznie zmarli turyści to przewodnik wysokogórski i ratownik Karkonoskiej Grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz jego żona, autorka publikacji o Karkonoszach i geolożka. Ich ciała znaleziono w okolicy Doliny Sławkowskiej.
Do wypadku doszło w środę w okolicach Doliny Sławkowskiej w słowackich Tatrach. Jak poinformowała Horska Zachranna Sluzba (HZS) - słowacki odpowiednik TOPR - o zdarzeniu poinformował przewodnik górski.
Lawina, gęsty śnieg i mgła
Według komunikatu HZS, polscy turyści zostali odnalezieni pod warstwą śniegu po tym, jak przysypała ich lawina. Para spadła z Kwietnikowej Przełączy położonej pomiędzy Staroleśnym Szczytem a Rogatą Turnią, w kierunku Doliny Sławkowskiej.
"W tym czasie panował gęsty śnieg, mgła i widoczność nieprzekraczająca 50 metrów. Ratownicy górscy poprosili o współpracę załogę śmigłowca, ale nie mogli wylecieć z powodu niesprzyjających warunków, więc kontynuowali pieszo" - czytamy w komunikacie HZS. Po dotarciu na miejsce ratownicy przez godzinę przeszukiwali okolicę. Jak przekazano, ciała turystów odnaleziono po godzinie.
Nie żyje ratownik GOPR
Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich IVBV na swoim profilu społecznościowym poinformowało, że tragicznie zmarli to przewodnik wysokogórski i ratownik GOPR oraz jego żona - Andrzej Sokołowski i Roksana Knapik.
"Andrzeja i Roksanę łączyło uczucie, góry i zamiłowanie do geologii. Sokół! Roksi! Będziemy zawsze pamiętać i zbierać dla Was górskie kryształy" - czytamy na facebookowym profilu stowarzyszenia. O tragedii poinformowali również ratownicy GOPR Karkonosze. "To wiadomość, na którą nikt nas nie był gotowy" - piszą GOPR-owcy.
Lawinowa "jedynka"
Od wtorku na wysokości od 1800 metrów nad poziomem morza obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.
Jak informuje TOPR, oznacza to, że "pokrywa śnieżna jest na ogół dobrze związana i stabilna. Wyzwolenie lawiny jest na ogół możliwe jedynie przy dużym obciążeniu dodatkowym w nielicznych miejscach na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest samoistne schodzenie małych i średnich lawin".
Źródło: PAP, GOPR Karkonosze, Horska Zachranna Sluzba
Źródło zdjęcia głównego: Horska Zachranna Sluzba