GOPR

GOPR

Tłumy turystów w górach. Aż 12 osób potrzebowało pomocy

Pierwszy dzień długiego weekendu w Karkonoszach przyniósł piękną pogodę i tłumy turystów na szlakach - niestety także serię niebezpiecznych zdarzeń. Ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR interweniowali aż siedem razy, udzielając pomocy łącznie dwunastu osobom. Ratowali życie mężczyzny z zatrzymaniem krążenia, pomagali turystom z urazami kończyn i tym, którzy się zgubili.

Siedmiolatek zgubił się w Bieszczadach

Siedmioletni chłopiec zgubił się miejscowości Dwernik w Bieszczadach. W poszukiwania dziecka zaangażowani byli policjanci, strażacy, leśnicy, funkcjonariusze Straży Granicznej i ratownicy GOPR z psami tropiącymi. Dziecko zostało odnalezione po dwóch godzinach, około trzy kilometry od miejsca zaginięcia.

Na szlakach ratują turystów, w Sejmie mówili o potrzebach. "Inwestujemy w nie swoje"

Młodych kadr brakuje, a o etat wcale nie jest łatwo. Ich płace pozostawiają sporo do życzenia. Stacjonują głównie w budynkach po ośrodkach wczasowych lub stawianych jeszcze w czynie społecznym. Jednocześnie każdego roku przeprowadzają kilka tysięcy akcji, których celem jest ochrona ludzkiego życia w trudnych warunkach. Górscy ratownicy mówią o najpilniejszych potrzebach. Bez ich spełnienia ciężko będzie zapewnić turystom bezpieczeństwo na szlakach.

16-letni turysta ukąszony przez żmiję

Podczas wycieczki na Połoninę Wetlińską 16-letni turysta został ukąszony przez żmiję. Dzięki szybkiej interwencji ratowników chłopak w stanie stabilnym, został przetransportowany do szpitala.