Polska Razem - Zjednoczona Prawica ze zrozumieniem przyjmuje weto prezydenta Andrzeja Dudy do ustawy o Sądzie Najwyższym, krytyczne argumenty prezydenta są zbieżne z zastrzeżeniami partii - czytamy w komunikacie prezydium partii.
Polska Razem Jarosława Gowina z list PiS do Sejmu wprowadziła dziewięciu posłów. Wszyscy, także wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, 20 lipca zagłosowali za przyjęciem ustawy o Sądzie Najwyższym, która ostatecznie została zawetowana przez prezydenta.
Wylano tu na mnie morze hejtu. Liczono, że ulegnę presji, rząd się rozpadnie, establishment wróci do władzy. Wytrzymałem. Dobra Zmiana trwa.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) 25 lipca 2017
"W poczuciu odpowiedzialności"
Prezydium Polski Razem - Zjednoczonej Prawicy we wtorkowym oświadczeniu wyraziło ubolewanie, że poprawki zgłoszone przez jej parlamentarzystów ostatecznie nie znalazły się w treści ustawy.
"Ich uchwalenie unieważniłoby bowiem większość podnoszonych wobec niej zarzutów" - zauważono.
Polska Razem zwróciła uwagę, że jej parlamentarzyści głosowali za ustawą "w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość Zjednoczonej Prawicy i jej dalszej służby na rzecz państwa polskiego".
"Jest oczywiste, że podział w koalicji na tle tak ważnych ustaw musiałby doprowadzić do przedterminowych wyborów" - głosi komunikat. W ocenie partii, w efekcie pod znakiem zapytania stanęłyby takie przedsięwzięcia jak np. program Rodzina 500+, Plan Odpowiedzialnego Rozwoju, czy walka z mafiami paliwową i VAT-owską, które - jak napisano - okradają Polskę na dziesiątki miliardów rocznie. "Konsekwencją przejęcia władzy przez obecną opozycję stałoby się także otwarcie granic Polski przed rzeszą imigrantów ekonomicznych z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu, a także agresywna inwazja – sprzecznej z wartościami większości Polaków – ideologii politycznej poprawności" - czytamy.
Potrzeba "głębokich reform"
Jak zaznaczono, głosując za ustawą o Sądzie Najwyższym, parlamentarzyści Polski Razem sygnalizowali na forum koalicyjnym konieczność jej "bezzwłocznej korekty". "Uważamy, że prace nad tak ważnymi reformami powinny być, co do zasady, poprzedzane szerokimi konsultacjami społecznymi i uzgodnieniami wewnątrz obozu rządowego" - głosi komunikat. Polska Razem podtrzymała wolę "przeprowadzenia głębokich reform wymiaru sprawiedliwości". "Notoryczna przewlekłość postępowań, tolerowanie patologii występujących w wymiarze sprawiedliwości i brak społecznej kontroli nad sądami to źródło licznych ludzkich dramatów, bariera rozwoju gospodarczego i jedna z ważnych przyczyn niskiego zaufania Polaków do państwa" - czytamy w komunikacie. Przypomniano też, że jedną z pierwszych poważnych prób naprawy sądownictwa podjął lider partii, Jarosław Gowin. "Po jego odwołaniu ze stanowiska ministra sprawiedliwości reformy te – pod wpływem nacisku środowiska sędziowskiego – zostały cofnięte" - zaznaczono. Polska Razem odniosła się też do osób, które protestowały przeciwko wprowadzeniu ustaw o sądownictwie. Jak zauważono, w protesty włączyło się wiele osób szczerze zatroskanych o niezależność wymiaru sprawiedliwości. "Szanujemy motywy, którymi się kierujecie. Jednocześnie apelujemy do Was, byście nie pozwolili politykom opozycji wykorzystywać Waszego sprzeciwu do walki partyjnej" - zaznaczono. "Szczególnie groźne jest to, że Wasze szlachetne intencje mogą zostać wykorzystane do obrony patologii, jakie dotykają polskie sądy. Wymiar sprawiedliwości ma służyć nie 'nadzwyczajnej kaście ludzi', za jaką uważa się część sędziów, lecz milionom 'zwyczajnych' Polaków!" - zaapelowało prezydium Polski Razem - Zjednoczonej Prawicy.
Autor: tmw/ja / Źródło: PAP