Pegasus i Hermes. Do czego służą, co potrafią, czym się różnią. Wyjaśnia ekspert

Źródło:
TVN24.pl
Bodnar: potwierdzam zakup oprogramowania Hermes za czasów prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego
Bodnar: potwierdzam zakup oprogramowania Hermes za czasów prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego TVN24
wideo 2/5
Bodnar: potwierdzam zakup oprogramowania Hermes za czasów prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego TVN24

Od kilku tygodni trwają prace komisji śledczej do spraw Pegasusa, która ma ustalić "krąg osób odpowiedzialnych, pokrzywdzonych i atakowanych" w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. 4 marca "Superwizjer" TVN i "Gazeta Wyborcza" informowały z kolei o stosowaniu w Prokuraturze Krajowej za czasów Zbigniewa Ziobry systemu Hermes. Czym on jest? Co odróżnia go od Pegasusa? Skąd pochodzi i co jest "najbardziej problematyczną kwestią" związaną z jego użyciem? Wyjaśnia dr Adam Behan, pracownik Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, ekspert z zakresu cyberbezpieczeństwa. 

19 lutego rozpoczęła pracę komisja śledcza do spraw Pegasusa. Jak zapowiedziała jej przewodnicząca Magdalena Sroka (PSL-TD), komisja "ustali krąg osób odpowiedzialnych, pokrzywdzonych i atakowanych systemem Pegasus" w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy, żeby "pokazać mechanizm działania władzy marzącej o władzy absolutnej". - Władzy, która przy użyciu tego systemu łamała zasady demokracji, łamała polityków, podsłuchiwała adwokatów, dziennikarzy i zwykłych ludzi - mówiła posłanka Sroka.

Dwa tygodnie później, 4 marca, "Superwizjer" TVN i "Gazeta Wyborcza" informowały z kolei, że w Prokuraturze Krajowej za czasów Zbigniewa Ziobry funkcjonowały "mocno zaawansowane narzędzia analityczne", co potwierdził pełniący obowiązki prokuratora krajowego Jacek Bilewicz. Jak wynika z informacji "Superwizjera", chodzi o system Hermes, używany jako narzędzie analizy kryminalnej w Departamencie Przestępczości Gospodarczej, gdzie prowadzone były ważne dla ekipy Zbigniewa Ziobry śledztwa. W najbliższych dniach ma zapaść decyzja o prokuratorskim śledztwie w sprawie wykorzystywania tego narzędzia.

W mediach system Hermes bywał określany mianem "bardziej zaawansowanego Pegasusa" czy "Pegasusa bis". Czy tak jest w rzeczywistości? Jakie są funkcjonalności tego oprogramowania? Skąd ono pochodzi? Czym się różni od Pegasusa? Tłumaczy dr Adam Behan, pracownik Katedry Prawa Karnego UJ, specjalista ds. cyberbezpieczństwa.

Skąd pochodzą Pegasus i Hermes? W jakim celu powstały

Twórcą Pegasusa jest NSO Group, firma założona przez byłych członków elitarnej jednostki 8200 izraelskiego korpusu wywiadowczego, odpowiedzialnej za zbieranie danych wywiadowczych. - Oprogramowanie to powstało około 2011 roku. Pierwotnie zostało zaprojektowane do szeroko rozumianej walki z terroryzmem. W późniejszym czasie było wykorzystywane także do zwalczania najpoważniejszej przestępczości - wskazuje w rozmowie z tvn24.pl dr Adam Behan. Swojej skuteczności Pegasus dowiódł m.in. podczas zatrzymania przez meksykańskie władze Joaquína Guzmána, barona narkotykowego znanego jako "El Chapo". Pomógł też europejskim śledczym w zlikwidowaniu międzynarodowej siatki pedofilów, działającej w ponad 40 krajach.

- Jeśli zaś chodzi o Hermesa, nie mamy pewności co do tego, kto jest jego autorem - stwierdza dr Behan. - Istnieją pogłoski, jakoby wywodził się on z Izraela, jednak dotąd nie zostały one potwierdzone żadnym oficjalnym dokumentem - dodaje. Mówiąc o tym, do czego zaprojektowany został Hermes, ekspert podkreśla, że i na ten temat informacje są ograniczone. Ostatnie oświadczenia Prokuratury Krajowej wskazują jednak, iż jego celem jest usprawnienie i zautomatyzowanie procesu gromadzenia oraz analizowania publicznie dostępnych danych na temat osób, firm czy innych podmiotów, czyli innymi słowy prowadzenie tzw. białego wywiadu (ang. open-source intelligence, OSINT).

ZOBACZ TEŻ: "Wiedzieli, że dali bardzo niebezpieczne narzędzie, ostrą brzytwę do rąk. Myśleli, że będzie inaczej wykorzystywana"

Jak działa Pegasus, a jak Hermes

Pegasus to system typu spyware, którego zadaniem jest "włamać się" na czyjeś urządzenie mobilne i uzyskać na nim prawa administratora. Takie uprawnienia systemowe pozwalają tym samym na pełną inwigilację przejętego urządzenia i jego użytkowników.

Co można zrobić na urządzeniu, do którego włamało się z jego pomocą? - Wszystko - stwierdza krótko dr Adam Behan. - Nie ma najmniejszego problemu, żeby wówczas pobierać i przeglądać dane, wykonywać połączenia, włączać kamerę czy mikrofon. Możliwe jest wszystko, na co pozwala producent systemu operacyjnego, a nawet więcej - kontynuuje.

Czym jest to "więcej"? - Zobrazuję to na przykładzie aparatu w telefonie komórkowym. Jeśli po jego włączeniu użytkownik może zrobić zdjęcie tylko z opóźnieniem 3, 5 lub 15 sekund, to wykonanie zdjęcia z opóźnieniem sekund siedmiu jest niemożliwe nie ze względu na to, że system operacyjny czy aparat nie jest w stanie zrobić zdjęcia z opóźnieniem siedmiu sekund, ale dlatego, że producent systemu czy nakładki nie zapewnił takiej możliwości. Jeśli jednak, tak jak w przypadku Pegasusa, ma się dostęp administracyjny do systemu operacyjnego, to można wydać każdą komendę. Można więc nakazać zrobienie zdjęcia przykładowo co 49 sekund i zlecić ich późniejsze przesłanie na wskazany serwer oraz usunięcie ich z telefonu w taki sposób, by użytkownik nigdy nie zorientował się, że zostały zrobione - tłumaczy. Jak konkluduje, "możliwości są nieograniczone".

Informacje przekazane dotąd przez Prokuraturę Krajową wskazują, że Hermes jest systemem o zupełnie odmiennym działaniu. W oświadczeniach PK stwierdzono bowiem, iż jest on oprogramowaniem typu OSINT (Open Source Intelligence), czyli oprogramowaniem służącym do przeprowadzania tzw. białego czy inaczej etycznego wywiadu - tłumaczy dr Adam Behan. Narzędzia tego typu służą do zbierania informacji oraz ich przedstawiania w formie graficznej lub tabelarycznej, ukazującej powiązania czy punkty styczne istniejące między podmiotami, które analizujemy. To z kolei znacząco ułatwia późniejszą analizę danych, której dokonują już osoby obsługujące takie narzędzia.

Skąd pochodzą gromadzone przez systemy typu OSINT informacje? - Zbierają one dane z powszechnie dostępnych źródeł. Mowa więc o danych umieszczonych na rozmaitych stronach internetowych, także tych znajdujących się dark webie, forach czy mediach społecznościowych. Można do nich również wgrywać informacje z baz danych, rozszerzając zakres analizowanych danych o na przykład publiczne rejestry, a w przypadku programu działającego w prokuraturze najpewniej także o rejestry niepubliczne - opisuje dr Behan. Jak podkreśla, "jeśli Hermes jest rzeczywiście systemem typu OSINT, nie można mówić w jego przypadku o jakimkolwiek włamywaniu się, przełamywaniu zabezpieczeń czy wykradaniu wiadomości z szyfrowanych komunikatorów typu WhatsApp".

ZOBACZ TEŻ: Odtworzą każdy krok przestępcy. Po jakich cyfrowych śladach podąża policja?

- Podobną analizę do tej, jaką prowadzi się z użyciem narzędzi OSINT-owych, można przeprowadzić też z przeglądarką internetową, kartką papieru i długopisem, tyle że zajmie to zdecydowanie więcej czasu. Korzystanie z oprogramowania tego rodzaju jest obecnie powszechne. Używają go nie tylko służby, ale i firmy czy inne większe podmioty gospodarcze. Przedsiębiorstwa wykorzystują je przykładowo do badania swoich kontrahentów czy kandydatów na pracowników - stwierdza rozmówca tvn24.pl. Podkreśla jednak, że ze względu na ograniczoną ilość informacji na temat Hermesa nie można z całą pewnością stwierdzić, że jest to oprogramowanie posiadające wyłącznie funkcjonalności systemu typu OSINT.

Kogo szpiegowano Pegasusem?

19 lutego sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa podała listę osób, które były lub mogły być ofiarami Pegasusa lub innego oprogramowania stosowanego przez służby do inwigilacji. Poza Krzysztofem Brejzą, Romanem Giertychem, Ewą Wrzosek i Michałem Kołodziejczakiem - w przypadku których użycie Pegasusa potwierdziły już wcześniej organizacje Citizen Lab, Amnesty International lub inne podmioty - znaleźli się na niej: Adam Hofman, Dawid Jackiewicz, Mariusz Antoni Kamiński, Sławomir Nowak, Grzegorz Napieralski, Paweł Tamborski, Rafał Baniak, Jakub Banaś, Ryszard Brejza, Magdalena Łośko, Jacek Karnowski, Andrzej Malinowski, Andrzej Długosz, Tomasz Szwajgiert, Waldemar Skrzypczak oraz Katarzyna Kaczmarek. Zgodnie z doniesieniami RMF FM podsłuchiwany Pegasusem miał być także były premier Mateusz Morawiecki.

Co do Hermesa nie podano, wobec kogo konkretnie mógł on być używany. Informacji na ten temat mogą jednak dostarczyć "czynności procesowe zmierzające do weryfikacji zasadności zakupu i sposobu wykorzystywania" wszczęte przez Prokuraturę Krajową 4 marca.

ZOBACZ TEŻ: "Większość kierownictwa jego partii miała przeświadczenie, że jest inwigilowana"

Koszt zakupu systemów Pegasus i Hermes

Jak wykazała przed dwoma laty Najwyższa Izba Kontroli, Centralne Biuro Antykorupcyjne sfinansowało zakup Pegasusa dzięki środkom pozyskanym od Ministerstwa Sprawiedliwości z Funduszu Sprawiedliwości. Koszt zakupu oprogramowania wyniósł 25 milionów złotych. Kolejne 8,4 miliona złotych CBA przeznaczyło na testy jego funkcjonalności i szkolenia związane z jego wykorzystaniem. Łącznie mowa więc o kwocie 33,4 miliona złotych. Nie wiadomo, ile przeznaczono na dalszą obsługę oprogramowania czy też jego aktualizacje.

Na zakup Hermesa, zgodnie z ustaleniami "Gazety Wyborczej", wydano 15 milionów złotych. Nie są znane koszty jego późniejszej eksploatacji. Z ustaleń "Superwizjera" TVN wynika jednak, że za samą obsługę systemu zatrudnione do tego osoby miały otrzymywać wynagrodzenia w wysokości nawet do tysiąca złotych za godzinę. Wskazują na to zawierane z nimi umowy zlecenia.

"Najbardziej problematyczna kwestia"

Rozmawiając z tvn24.pl, dr Adam Behan zwraca uwagę na jedną, w jego ocenie, "najbardziej problematyczną kwestię" związaną z użyciem systemów Pegasus i Hermes przez polskie służby. - Problemem tym jest fakt, iż nie wiemy, czy oprogramowania te uzyskały stosowne akredytacje bezpieczeństwa teleinformatycznego, które przyznać winna Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego lub Służba Kontrwywiadu Wojskowego - stwierdza Adam Behan. Dlaczego jest to istotne? - Użycie systemów informatycznych, które nie zostały zweryfikowane pod kątem podstawowych wymagań bezpieczeństwa teleinformatycznego, związanego z ochroną informacji niejawnych, może bowiem prowadzić do udostępniania danych przetwarzanych przez te programy ich producentom. Umieszczanie przez producentów tak zwanych backdoorów, czyli celowo pozostawianych luk w zabezpieczeniach, zapewniających im dostęp do danych wprowadzanych do systemu, nie jest bowiem rzadką praktyką - tłumaczy ekspert. Jak zatem takie udostępnianie miałoby działać?

- Weźmy za przykład model działania Pegasusa i bardzo uprośćmy wyjaśnienie tego schematu. Wyobraźmy sobie, że centrala CBA, gdzie znajduje się polska instalacja systemu Pegasus, jest w Warszawie, a służba ta podsłuchuje Pegasusem osobę ze Szczecina. Zebrane przez CBA dane nie będą w tym przypadku szły "bezpośrednio" ze Szczecina do Warszawy, ale przejdą przez całą sieć tzw. serwerów pośredniczących proxy ustawionych przez producenta oprogramowania, w tym wypadku przez izraelskie NSO Group. Zanim więc dane trafią do komputerów CBA w Warszawie, przejdą przez komputery, którymi najpewniej zarządza wywiad obcego państwa. Ten z kolei jest w stanie je wówczas przeczytać, usunąć czy zmodyfikować przed przesłaniem do Warszawy. To jest niezwykle niebezpieczne dla państwa polskiego, bo daje bezcenne informacje wywiadowi innego państwa, które w przyszłości mogą być przez niego wykorzystywane - wyjaśnia Behan. Jak dodaje, analogiczne obawy występują odnośnie Hermesa, z tą tylko różnicą, że w jego przypadku nie wiadomo nawet, kto jest twórcą oprogramowania.

ZOBACZ TEŻ: Pytania o system Hermes. "Jeżeli kupują coś Ziobro ze Święczkowskim w wielkiej tajemnicy, to znaczy, że mają niecne cele"

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: TVN24.pl

Pozostałe wiadomości

Podoficerka izraelskiej armii służąca w jednostce wywiadowczej 8200 ostrzegła, że terroryści Hamasu czekają tylko na rozkaz i są w pełni przygotowani do wielkiego ataku na Izrael. Ostrzegała, że zamierzają porywać ludzi i wzywała do ochrony cywilów. Choć wojsko miało kilka dni na reakcję, jej alarm dowódcy zignorowali - poinformowała telewizja Kanał 12.

Media: "W" wiedziała i podniosła alarm kilka dni przed 7 października. Dowódcy ją zignorowali

Media: "W" wiedziała i podniosła alarm kilka dni przed 7 października. Dowódcy ją zignorowali

Źródło:
PAP

Ustąpiłbym tylko wtedy, gdyby Bóg Wszechmogący powiedział mi, że nie mam szans, by wygrać z Trumpem - powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC Joe Biden, odnosząc się do możliwości wycofania się z wyścigu o prezydenturę. Bagatelizował obawy zgłaszane przez polityków własnej partii i wykluczył poddanie się dodatkowym badaniom medycznym.

Biden w wywiadzie dla ABC: nie posłuchałem instynktu, to była zła noc

Biden w wywiadzie dla ABC: nie posłuchałem instynktu, to była zła noc

Źródło:
PAP, Reuters

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

"Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, jestem kandydatem Partii Demokratycznej i pozostaję w wyścigu" do Białego Domu - wpis o takiej treści pojawił się w piątek w mediach społecznościowych Joe Bidena. Amerykański przywódca pojawił się tego dnia w stanie Wisconsin i uczestniczył w wiecu. Rano udzielił też wywiadu stacji ABC News. Ta ma go opublikować jeszcze w piątek wieczorem, a więc w nocy czasu polskiego.

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Viktor Orban spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Lider Partii Pracy Keir Starmer został nowym premierem Wielkiej Brytanii. Z kolei polityk Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 6 lipca.

Orban w Moskwie, Starmer premierem Wielkiej Brytanii. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Orban w Moskwie, Starmer premierem Wielkiej Brytanii. Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Źródło:
PAP, TVN24, Eurosport

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl