Do incydentu doszło w sobotę w pobliżu wyspy Vaindloo w Zatoce Fińskiej. Jak przekazało w poniedziałek w komunikacie wojsko, rosyjski okręt patrolowy typu Swietlak przebywał na estońskich wodach terytorialnych prawie 35 minut, wpłynął około pół kilometra w ich głąb.
W związku z naruszeniem swojej morskiej granicy estońskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało chargé d'affaires rosyjskiej ambasady i wręczyło mu notę dyplomatyczną. Szef MSZ Estonii Margus Tsahkna nazwał wydarzenie "poważnym i nieakceptowalnym incydentem".
To pierwsze naruszenie przez Rosję morskiej granicy Estonii w tym roku - odnotowało w komunikacie wojsko estońskie.
Rosja nie poinformowała o kursie
Zgodnie z estońskimi przepisami zagraniczny okręt lub inna jednostka pływająca wykorzystywana do celów niekomercyjnych może przepływać przez estońskie wody terytorialne. W tym celu musi jednak poinformować o tym estońskie władze z co najmniej 48-godzinnym wyprzedzeniem. Rosyjski okręt patrolowy tego nie uczynił.
Estońskie organy regulacyjne i nadzoru transportu informowały też niedawno, że za wschodnią granicą Estonii, w pobliżu Narwy i wybrzeża Zatoki Narewskiej, Rosja zintensyfikowała zakłócanie sygnału GPS.
Autorka/Autor: akr/ads
Źródło: PAP