Prezydent Meksyku Enrique Peña Nieto poinformował, że służbom tego kraju udało się zatrzymać Joaquina "El Chapo" Guzmana. Jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców świata w lipcu spektakularnie uciekł z więzienia i od tego czasu trwała na niego obława.
Enrique Peña Nieto napisał w piątek na Twitterze: "Misja zakończona. Chcę poinformować mieszkańców Meksyku, że Joaquin Guzman Loera [pełne nazwisko "El Chapo" - red.] został zatrzymany".
Na razie znanych jest niewiele szczegółów dotyczących schwytania przestępcy. Wiadomo, że doszło do niego w jego rodzinnym stanie Sinaloa. Zgodnie ze wstępnymi doniesieniami w czasie zatrzymania zginęło pięciu towarzyszy "El Chapo"
Był poszukiwany od lipca 2015 r., kiedy w spektakularny sposób uciekł z celi więzienia o maksymalnym rygorze. W ostatnich miesiącach co najmniej dwukrotnie służby były blisko schwytania słynnego bossa, jednak zawsze udawało mu się zbiec. Z każdym wymknięciem się wymiarowi sprawiedliwości rosła jego legenda.
Misión cumplida: lo tenemos. Quiero informar a los mexicanos que Joaquín Guzmán Loera ha sido detenido.
— Enrique Peña Nieto (@EPN) styczeń 8, 2016
Kwestia ambicji
Lipcowa ucieczka z więzienia jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców świata była ogromnym upokorzeniem dla meksykańskiego rządu. Obejmując władzę w 2012 r. prezydent Enrique Peña Nieto zapowiadał rozprawienie się z przestępczością narkotykową. Schwytanie "El Chapo" w lutym 2014 r. miało być jednym z sukcesów pokazujących, że nowa strategia dotycząca bezpieczeństwa przynosi rezultaty.
Wcześniej Guzman - po swojej pierwszej udanej ucieczce z więzienia - przez ponad dekadę ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, budując potęgę swojego narkotykowego imperium. Druga odsiadka sprytnego narkotykowego bossa, o którego życiu krążą legendy, trwała zaledwie 17 miesięcy.
57-letni Joaquín "El Chapo" Guzmán był jednym z założycieli i liderów potężnego kartelu Sinaloa. Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych ocenia, że kartel jest odpowiedzialny za dostarczanie 25 proc. narkotyków spożywanych w USA. W praniu pieniędzy pomaga gangowi niemal 300 firm, znajdujących się m.in. w Ekwadorze, Urugwaju, Kolumbii, Panamie czy Belize.
Autor: kg\mtom / Źródło: tvn24.pl