- Janusz Kurtyka jest jak Piłat, Andrzej Gwiazda jak Jeżow, a całe to towarzystwo należy wyrzucić - Stefan Niesiołowski bezkompromisowo rozprawił się ze składem IPN. Na razie jedynie w „Kropce nad I”, bo - jak z żalem przyznał - premier nie podziela jego zdania. Dostało się też prezydentowi – za całokształt.
Donald Tusk planuje ustawowo zmienić kompetencje i skład personalny kolegium IPN. Janusz Kurtyka – na razie, bo to kolegium wybiera prezesa Instytutu – stanowiska nie straci. Zdaniem Stefana Niesiołowskiego to błąd. - PO zyskałaby na wyrzuceniu Kurtyki. Ale decydujące jest zdanie premiera, a on najwyraźniej teraz nie ma na to ochoty – stwierdził.
Nie dostrzegam różnicy miedzy Żarynem, Kurtyką, Cenckiewiczem, Gontarczykiem – ci sami szkodnicy, ta sama klika, wszyscy razem powinni być wyrzuceni. Ale nie jest to pogląd w Platformie powszechny Niesioł
W opinii polityka, Kurtyka na wyrzucenie zasłużył sobie całokształtem działalności, a zwłaszcza zachowanie wobec Lecha Wałęsy. A ostatnie zaproszenie byłego prezydenta przez szefa IPN na wszystkie firmowane przez instytut uroczystości nazwał obłudnym. – To jest dopiero gest Piłata – ocenił nawiązując do słów kard. Dziwisza, który mówił, ze "politycy są jak Piłat wobec Chrystusa". CZYTAJ WIĘCEJ
"Gwiazda to paranoik"
Niesiołowski zaznaczył jednak, że zmiana kolegium to już dużo, zwłaszcza, iż oznacza to pozbycie się na przykład Andrzeja Gwiazdy. – To paranoik. Powiedział w Senacie, że dla niego wszyscy są podejrzani - to myśl na miarę Jeżowa. I taki człowiek decyduje o czymkolwiek? – pytał polityk
Wicemarszałek przyznał, że gdyby to od niego zależało, czystka byłaby większa. - Nie dostrzegam różnicy miedzy Żarynem, Kurtyką, Cenckiewiczem, Gontarczykiem – ci sami szkodnicy, ta sama klika, wszyscy razem powinni być wyrzuceni. Ale nie jest to pogląd w Platformie powszechny – zaznaczył.
„Trzeba przeczekać tego prezydenta”
Od znanego z mocnych sądów polityka PO dostało się też prezydentowi. Zdaniem Niesiołowskiego nie ma w tym nic dziwnego, że dwie trzecie polaków – co wynika z sondażu CBOS i TNS OBOP – źle go ocenia.
– Sam jestem w tej grupie. Dlaczego? Bo jest prezydentem jednej partii, stronniczym, zacietrzewionym, mściwym. Wykreśla z listy znajomych Władysława Bartoszewskiego, kompromituje Polskę zagranicą, wdaje się w awanturę o kartofla - to zły prezydent. Trzeba go przeczekać – wyliczył.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24