"Przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej pomocy"

Źródło:
TVN24
"Przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej pomocy"
"Przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej pomocy"TVN24
wideo 2/23
"Przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej pomocy"TVN24

Trzecia fala pogrąża nas coraz bardziej. Liczba zakażeń jest coraz większa, liczba pacjentów hospitalizowanych również - powiedziała w "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 specjalistka od chorób wewnętrznych profesor Karolina Sieroń. - Trafiają do nas coraz młodsi pacjenci, przebieg choroby jest trudniejszy. Odnoszę wrażenie, że załamanie, kryzys zdrowia u pacjentów, do którego dochodzi, przychodzi bardziej nieoczekiwanie - mówiła. Zaznaczyła, że ma nadzieję, że nigdy nie powie, że "doszło do załamania" ochrony zdrowia.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o 9954 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem. Resort przekazał też informację o śmierci 282 osób, u których stwierdzono infekcję SARS-CoV-2. Od początku epidemii w Polsce potwierdzono 1 811 036 zakażeń. W stosunku do poprzedniego wtorku liczba nowych przypadków wzrosła o 2017. 2 marca odnotowano 7937 zakażeń koronawirusem oraz 216 przypadków śmiertelnych COVID-19.  

Średnia zakażeń z siedmiu ostatnich dni wynosi 13 047. Po raz ostatni wyższa była 30 listopada 2020 roku, kiedy wynosiła 13 092 nowe infekcje.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Trzecia fala "pogrąża nas coraz bardziej"

W "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 gościem była profesor Karolina Sieroń, specjalistka od chorób wewnętrznych, koordynatorka szpitalnego oddziału covidowego. Jak przyznała, odnosi wrażenie, że już wkroczyliśmy w tak zwaną trzecią falę.

- (Trzecia fala) pogrąża nas coraz bardziej. Liczba zakażeń jest coraz większa, liczba pacjentów hospitalizowanych również jest coraz wyższa - mówiła.

- Mam nadzieję, że nigdy nie powiem, że już doszło do załamania, że sobie nie poradzimy. Cały czas wierzę i mam nadzieję, że jak dotychczas dawaliśmy radę, to jeszcze sobie poradzimy, natomiast nie będę kryła, że ta walka teraz jest ciężka. Walczymy nieustannie od października, jesteśmy zmęczeni, ale nie zmienia to faktu, że staramy się, robimy, co możemy - podkreśliła.

Profesor Sieroń: mam nadzieję, że nigdy nie powiem, że doszło do załamania ochrony zdrowia
Profesor Sieroń: mam nadzieję, że nigdy nie powiem, że doszło do załamania ochrony zdrowiaTVN24

"Kryzys zdrowia u pacjentów przychodzi bardziej nieoczekiwanie"

Profesor Sieroń przyznała, że dzisiaj jest inaczej niż było podczas pierwszej czy drugiej fali pandemii. - Trafiają do nas coraz młodsi pacjenci, przebieg choroby jest trudniejszy. Odnoszę wrażenie, że załamanie, kryzys zdrowia u pacjentów, do którego dochodzi, przychodzi bardziej nieoczekiwanie - powiedziała.

- Obserwuję, że pacjenci bardzo niechętnie chcą się zgłosić do szpitala – czy stałego, czy tymczasowego – wierząc, że pobyt w domu, opieka domowa jak najbardziej im wystarczą. Odnoszę wrażenie, że trochę przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej, jak najbardziej skutecznej pomocy - skomentowała.

"Są pacjenci, którzy czują się dobrze, po czym dochodzi do pogorszenia stanu"

Jak powiedziała, u osób młodych około 30.-40. roku życia, teoretycznie zdrowych, bez chorób towarzyszących, "przebieg choroby jest naprawdę bardzo poważny, często kończący się w sposób nieoczekiwany i taki, którego byśmy sobie nie życzyli".

- Są pacjenci, którzy czują się dobrze. My klinicznie obserwujemy, że ci pacjenci są stabilni, po czym dochodzi do pogorszenia stanu, pogorszenia parametrów laboratoryjnych - mówiła. - Działania rozpoczynamy od początku, z dużo bardziej nasilonym parciem na to, żeby tego pacjenta uratować, do czego nie zawsze udaje nam się doprowadzić - dodała.

Przyznała, że sama była przykładem tego, że czuła się dobrze i "w krótkim czasie doszło do nagłego, dramatycznego pogorszenia stanu zdrowia".

Profesor Karolina Sieroń w listopadzie zachorowała na COVID-19. Jak mówiła w TVN24 po powrocie do domu, "wywalczyła życie, a właściwie dostała nowe życie". - Dlatego że stan, w którym byłam - i to w sumie nie krótko, bo przez kilka dni - był stanem bardzo ciężkim. Wręcz w wypisie mam informację: krytycznie ciężki przebieg COVID-19 - mówiła Sieroń.

"Przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej pomocy"
"Przegapiany jest moment, kiedy jesteśmy w stanie udzielić jak najlepszej pomocy"TVN24

"Coraz więcej osób młodych niestety umiera"

W "Rozmowie Piaseckiego" podkreśliła, że "zagrożeni są wszyscy". - Natomiast według tego, co widzimy, jakie są statystyki, coraz więcej osób młodych niestety umiera. To wynika z tego, że być może osoby starsze trochę bardziej się pilnują, być może dlatego, że jesteśmy zmęczeni już wszyscy tym, że powinniśmy się pilnować, powinniśmy nie wyjeżdżać, stosować środki ochronne i trochę w głowach poluzowaliśmy, za co niestety pacjenci płacą konsekwencje - oceniła.

- Myślę, że bardzo ważne jest to, żeby nadal bardzo się przejmować tym, co robimy, jak robimy, gdzie chodzimy. Jednak mimo wszystko jeszcze wytrzymać. I bardzo państwa o to proszę, i tych zaszczepionych, i niezaszczepionych - apelowała.

Kiedy należy zgłosić się do lekarza lub wezwać pogotowie? Profesor wyjaśnia

Profesor Sieroń pytana, co jest sygnałem, że należy zgłosić się do lekarza lub wezwać pogotowie, wyjaśniła, że jest nim niska saturacja, ale także "kilkudniowa wysoka temperatura, która nie schodzi".

- Dlatego że wtedy dochodzi do odwodnienia, pacjent jest osłabiony, mamy zwiększone ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych - mówiła.

- Najprostszym do oceny wskaźnikiem jest spadek tolerancji wysiłku. Mamy pacjenta z covidem, który sprawnie poruszał się po mieszkaniu. W sytuacji, w której się nagle okazuje, że pacjent ma problem z dojściem do łazienki, do której dochodził tego samego dnia czy dzień wcześniej bez problemu, a teraz się męczy, ma duszność, jest to moment, kiedy należy się skontaktować z lekarzem, nie czekając już - zaznaczyła.

"Tu nie ma złotego wyjścia"

Profesor Sieroń odniosła się także do komunikatu Narodowego Funduszu Zdrowia, który przekazał w poniedziałek wieczorem, że "w związku z rozwojem epidemii, na polecenie ministra zdrowia, centrala NFZ zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie udzielania świadczeń wykonywanych planowo".

W komunikacie na swojej stronie internetowej NFZ wyjaśnił, że zalecenie wydano po to, "aby zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala".

- Jeżeli takie decyzje padły, uważam, że są głęboko przemyślane i słuszne - powiedziała Sieroń.

Zaznaczyła, że "to jest decyzja, która jest decyzją bardzo trudną". - To, że mamy COVID-19 i jesteśmy skupieni na covidzie, to jedno. Pacjentów covidowych jest dużo. Trzeba pamiętać, że pacjent covidowy to nie jest pacjent, który jest tylko i wyłącznie zakażony wirusem COVID-19. To jest pacjent, który może mieć udar, zawał, może wymagać ostrej interwencji chirurgicznej w obrębie na przykład jamy brzusznej. Tym pacjentem też trzeba się zająć i tym pacjentem będzie musiał się zająć lekarz z danej specjalizacji na oddziale przystosowanym dla pacjentów covidowych - mówiła.

- Z drugiej strony mamy bardzo dużą grupę chorych, która nie choruje na COVID-19, a choruje na choroby inne. Tu nie ma złotego wyjścia, które powie, że 57 procent jest dla tych pacjentów, a pozostała część dla tamtych - dodała.

Profesor Sieroń o zaleceniach NFZ: tu nie ma złotego wyjścia
Profesor Sieroń o zaleceniach NFZ: tu nie ma złotego wyjściaTVN24

Autorka/Autor:kb/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią. W części kraju na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Obowiązują też alarmy przed gęstymi mgłami, które będą ograniczać widzialność.

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Kościół katolicki obchodzi w czwartek drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w którym wspomina świętego Szczepana - pierwszego męczennika. W środę w Kazachstanie rozbił się samolot Embraer 190, zginęło 38 osób. W świątecznym orędziu papież Franciszek zaapelował o pokój w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 26 grudnia.

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Źródło:
TVN24, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

1036 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nie milkną echa zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, jaki w nocy z wtorku na środę dokonała Rosja. Prezydent USA Joe Biden określił go jako "skandaliczny". Drony dalekiego zasięgu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczyły skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, który jest jednym z największych w Rosji. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium