Hanna Machińska, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że w razie inwazji Rosji na Ukrainę trzeba być gotowym na scenariusze, gdzie polskie państwo będzie musiało "pokazać zdolność organizacyjną", między innymi w sprawie przyjmowania uchodźców. Jak podkreśliła, "są kwestie organizacyjne, które muszą być opracowane bardzo szybko".
Ukrainie grozi inwazja ze strony Rosji. Doktor Hanna Machińska, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 o tym, jak ewentualna inwazja mogłaby wpłynąć na Polskę, między innymi pod kątem przyjmowania uchodźców z terenów objętych wojną.
Zastępczyni RPO o problemach związanych z ewentualnym przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją, która może dotykać nas bezpośrednio w Polsce - powiedziała Hanna Machińska. - Zastanawiamy się, w jaki sposób pomóc również władzom. Widzimy tu bardzo wiele problemów. Mamy bardzo złe, niezwykle dramatyczne doświadczenia dotyczące przekraczania granicy polsko-białoruskiej, które nie mogą się powtórzyć, jeżeli chodzi o Ukrainę. W związku z tym zapewne wkrótce zapytamy (o to) pana ministra spraw wewnętrznych - mówiła dalej.
Machińska wyliczała najbardziej palące problemy związane z ewentualnym przyjmowaniem uchodźców z Ukrainy. Jak podkreśliła, "są kwestie organizacyjne, które muszą być opracowane bardzo szybko".
Jako pierwszą wymieniła "zwiększenie przepustowości przejść granicznych". - Przejścia graniczne w sensie biurokratycznym, formalnym muszą być bezkolizyjne - wyjaśniła. - Musimy zobaczyć, czy w tej chwili badanie, testowanie (na COVID-19 - red.) tych osób musi być tak zorganizowane, żeby nie było barierą w przepuszczaniu osób, które będą chciały do nas się dostać - mówiła dalej.
Machińska: musimy być przygotowani na bardzo poważne scenariusze
- My nie mówimy tylko o Ukrainie. Przecież dziś na Ukrainie są tysiące studentów z innych państw, na przykład minimum 15 tysięcy studentów z Indii w dużych ośrodkach akademickich. Więc można sobie wyobrazić, że w sytuacji dramatycznej te osoby również będą przekraczały granicę - zauważyła zastępczyni RPO.
Jak dodała, "nie wyobraża sobie takiej sytuacji", w której polskie władze nie będą chciały wpuszczać osób z terenu, który może być objęty wojną.
- Dzisiaj musimy być przygotowani na bardzo poważne scenariusze, na scenariusze, gdzie państwo musi pokazać zdolność organizacyjną - podkreśliła Hanna Machińska.
Machińska: musimy mieć plan na przyszłość
Zastępczyni RPO wskazywała także, że aby przyjąć potencjalnych uchodźców z Ukrainy "trzeba stworzyć od nowa infrastrukturę". - Wiem, że rząd się zwrócił do wojewodów w tej sprawie, ale to wszystko kropla w morzu - dodała.
- My mówimy nie tylko o kwestii najbliższych dni, jeśli to się zdarzy - jak zakwaterować te osoby, gdzie zakwaterować - ale musimy mieć plan na przyszłość, co dalej, w jaki sposób zapewnić tym ludziom normalne bytowanie. To są wielkie pieniądze, to jest wielki wysiłek organizacyjny - zwróciła uwagę Machińska. Dodała, że "potrzeba zmiany przepisów prawa" w związku z procedurami dotyczącymi przyjmowania uchodźców.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24