Nie spodziewałbym się oficjalnej wypowiedzi Kościoła w tej sprawie. Nigdy nie komentowaliśmy działań prokuratury - stwierdził we wtorek kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski odniósł się w ten sposób do apelu części smoleńskich rodzin, dotyczącego planowanych ekshumacji ofiar katastrofy.
Kard. Nycz zaznaczył w RMF FM, że nie wypowiada się w tej sprawie w imieniu Episkopatu, bo "nie ma do tego prawa".
- Wypowiadam się w swoim imieniu: duchowo i empatycznie jestem absolutnie po stronie rodzin, które mają pytania, wątpliwości, jest im przykro, że będą musieć traumę sprzed 6 lat przeżywać w pewnym sensie raz jeszcze. Rozumiem ich - powiedział metropolita warszawski.
- Natomiast nie spodziewałbym się oficjalnej wypowiedzi Kościoła, ponieważ nigdy nie wypowiadaliśmy się, komentując działania prokuratury - mimo że niektórzy tak robią - i pewnie nie będziemy tego robić - tłumaczył.
- Trzeba bardzo wyraźnie społeczeństwu wyjaśniać, dlaczego to jest konieczne (ekshumacje - red.), co może to zmienić, co może wnieść nowego, bo w przeciwnym wypadku rodziny i nie tylko rodziny, mogą mieć wątpliwości - podkreślił kard. Nycz.
Apel części rodzin
Bliscy zaapelowali w nim do "wszystkich ludzi dobrej woli" - w tym do duchownych i przedstawicieli władz - o powstrzymanie ekshumacji. "Stajemy samotni i bezradni wobec bezwzględnego i okrutnego aktu" - głosi list.
W czerwcu tego roku Prokuratura Krajowa ogłosiła konieczność zbadania wszystkich niespopielonych ciał ofiar katastrofy. Wskazała wówczas, że badania sekcyjne będą miały znaczenie dla określenia przyczyny śmierci ofiar, a także przyczyn katastrofy.
Prawo stanowi, że ekshumacje mogą być przeprowadzane w okresie od połowy października do połowy kwietnia.
"Biskupi nie są od stanowienia kompromisów"
Metropolita warszawski był też pytany w RMF FM o niedzielny i poniedziałkowy Strajk Kobiet. Jak mówił, Kościół i biskupi zdecydowanie nie będą popierać tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku.
- Kościół, biskupi nie są od stanowienia kompromisów, są od głoszenia prawdy o życiu świętym, nienaruszalnym od początku aż do naturalnej śmierci - tłumaczył kardynał. - Kościół nie może zmienić nauczania, dlatego że życie ludzkie idzie innym torem, tylko będzie głosił Ewangelię w porę i nie w porę. Pod tym względem będzie i jest za ochroną życia poczętego, od początku do końca - dodał.
- Natomiast politycy mają szukać takich rozwiązań, które będą rozwiązaniami optymalnymi i w pewnym momencie osiągnąć to, co się da osiągnąć. Ale to nie jest zadanie biskupów - przekonywał.
Autor: ts/ja / Źródło: RMF FM, TVN24, PAP