Po rozmowach koalicyjnych słabszy jest Zbigniew Ziobro, ale też Jarosław Kaczyński - ocenił w "Tak jest" w TVN24 europoseł PO Andrzej Halicki. Odniósł się do ustaleń, zgodnie z którymi prezes Prawa i Sprawiedliwości miałby wejść do rządu. - Pod kątem politycznym dobrze, żeby wszyscy liderzy trzech partii Zjednoczonej Prawicy byli w rządzie. Wtedy jest wzmocnienie tego rządu - stwierdził radny Porozumienia i wicerzecznik ugrupowania Jan Strzeżek.
Od kilku dni trwają rozmowy dotyczące porozumienia w ramach Zjednoczonej Prawicy. Jednym z ustaleń spotkania miało być wejście Jarosława Kaczyńskiego do rządu jako szefa komitetu do spraw bezpieczeństwa nadzorującego trzy ministerstwa: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i obrony.
Radny Porozumienia i wicerzecznik ugrupowania Jan Strzeżek powiedział w "Tak jest", iż wielokrotnie mówił, że rekonstrukcja i rozmowy na temat rekonstrukcji trwają za długo. - Wyszło, jak wyszło. Najważniejsze, że te rozmowy są na absolutnym finiszu - dodał.
- Pod kątem politycznym dobrze, żeby wszyscy liderzy trzech partii Zjednoczonej Prawicy byli w rządzie. Wtedy jest wzmocnienie tego rządu - ocenił.
Zaznaczył, że opieramy się cały czas na pewnych plotkach, bo umowa koalicyjna jeszcze nie została podpisana. Ocenił, że jeżeli powstałby komitet ds. bezpieczeństwa, na którego czele stałby polityk w randze wicepremiera, który nadzorowałby pracę trzech ministerstw, "to byłoby to o tyle dobre, że te trzy resorty bardzo często w codziennym funkcjonowaniu ze sobą współpracują".
Europoseł PO Andrzej Halicki ocenił, że "to jest komitet do spraw bezpieczeństwa Mateusza Morawieckiego przed szantażami Zbigniewa Ziobry".
Dodał, że "ta wojna jest wojną wewnętrzną i przeciąganiem liny, która oczywiście gdzieś tam wisi na włosku, ale pęknąć nie może, bo łączą ich wszystkich interesy". Podkreślił, że "interesem jest bezkarność tej władzy, bo nadużyła swojej pozycji władzy w porządku konstytucyjnym, w stosowaniu prawa, także w czasie pandemii COVID-19".
Jego zdaniem, po tych rozmowach koalicyjnych słabsi są zarówno Ziobro, jak i Kaczyński. - Ten proces się nie zakończy, nie zakończy się nawet podpisaniem porozumienia. To jest początek, który pamiętamy z 2006 roku, kiedy prezes Kaczyński zostawał premierem - powiedział Halicki.
"Ten alarm dzisiaj nie wywołuje żadnej reakcji rządzących"
Halicki i Strzeżek odnieśli się także do sytuacji związanej z pandemią COVID-19 w Polsce. Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek o 1587 nowych przypadkach zakażenia SARS-CoV-2 i śmierci 23 zainfekowanych osób. Jest to najwyższy dobowy przyrost zakażonych od początku epidemii w Polsce. W ciągu doby wykonano ponad 24 tysiące testów.
Zdaniem Halickiego, "nie jesteśmy wydolni, żeby sprostać tej fali, która nadchodzi". - To jest alarm, a ten alarm dzisiaj nie wywołuje żadnej reakcji rządzących (…) Oni zajmują się sobą i wzajemnymi szantażami - mówił.
Strzeżek ocenił, że zakażeń jest zdecydowanie za dużo, ale w porównaniu do poziomu europejskiego jest ich mniej. Dodał, że tą kwestią będzie się zajmować minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Jeżeli przy 20 tysiącach testów mieliśmy informację, że poradziliśmy sobie z covidem, aczkolwiek nie do końca, jak się okazało, bo było 100 zachorowań, czy 100 kilkadziesiąt czy 200 i do tej liczby musimy się przyzwyczaić, bo to są małe ogniska, to jeżeli pan ma dzisiaj dziesięć czy kilkanaście razy więcej przy tej samej ilości testów, to nie może pan powiedzieć, że panujemy nad tą sytuacją, bo ona jest po prostu lawinowo rosnąca - mówił Halicki.
- Nie chcę rozpoczynać nowej dyskusji, ale ja wierzę, że niektóre osoby, zwłaszcza z obozu rządzącego czują się komfortowo w sytuacji zagrożenia. Ale proszę mi wierzyć, że zwykli Polacy tak komfortowo czuć się nie mogą - dodał europoseł PO.
Strzeżek poprosił, by Halicki podał nazwiska tych osób.
- Ja słyszałem, że tego zagrożenia nie ma, ale że jeżeli Polacy mają wątpliwości, to mają możliwość zrobienia testów i tak dalej, żeby wykluczyć wszystkie zagrożenia. Nie ma takiej możliwości. Polskie państwo nie gwarantuje bezpieczeństwa polskim obywatelom. O to mam pretensje - odpowiedział europoseł PO.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24