Mam nieodparte wrażenie, że Władimir Putin chce jednak całej Ukrainy. On ma obsesję - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jego zdaniem "Rosja nie jest zainteresowana żadnym układem pokojowym".
Wtorek jest 62. dniem inwazji Rosji na Ukrainę. Były prezydent Aleksander Kwaśniewski zapytany w "Rozmowie Piaseckiego", czy widzi jakąś perspektywę dla zakończenia tej wojny, powiedział, że "to jest niezwykle trudne w tej chwili, dlatego że ma nieodparte wrażenie, że Putin chce jednak całej Ukrainy".
- Mówiłem o tym zawsze, z moich rozmów z nim wynikało, że on ma obsesję - dodał. - W tej obsesji, szczególnie po zatonięciu krążownika (Moskwa - red.), co on traktuje jako kwestię honorową, obawiam się, że przede wszystkim Rosja nie jest zainteresowana żadnym układem pokojowym i będzie atakować dalej Ukrainę - ocenił.
Dodał, że z drugiej strony prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski "dzisiaj też ma wielką trudność pójść na umowę pokojową, która by zabierała Donbas, Ługańsk, Krym, Chersoń i tak dalej". - Myślę, że kształt umowy pokojowej, czy tego dealu pokojowego jest bardzo niejasny - mówił.
- Stawiam, że będzie to raczej długotrwały, wyczerpujący, niezwykle krwawy konflikt - powiedział były prezydent.
Kwaśniewski: decyzje Putina nie spotykają się z żadnym elementem kontroli
Kwaśniewski mówił również, że jest pytanie, jakie informacje docierają do Putina. - Czytałem ostatnio analizę z kręgu zbliżonego do Putina, że on ogląda telewizję rosyjską i wierzy jej. Nie ma żadnego odważnego wokół niego, który przychodziłby z prawdziwymi informacjami - powiedział.
Kwaśniewski podkreślił, że żadne podjęte decyzje Putina "nie spotykają się z żadnym elementem kontroli".
- Możemy się pocieszać jednym, że to użycie guzika atomowego jednak jest związane z procedurami. To się odbywa na wielu szczeblach - dodał.
"Aktywność prezydenta jest koniecznością i dobrze, że tak się dzieje"
Kwaśniewski ocenił działania prezydenta Andrzeja Dudy i rządu PiS w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Są aktywni i to jest najważniejsze. Dają radę. Trudno byłoby sobie wyobrazić, że jest inaczej, bo jesteśmy krajem frontowym - powiedział.
- Aktywność prezydenta jest koniecznością i dobrze, że tak się dzieje - dodał.
- Natomiast uważam, że my wchodzimy w nowy etap. W tej chwili najważniejsza jest pomoc militarna dla Ukrainy i Polska jest silnym adwokatem tej pomocy, daje przykład. Wiem od Ukraińców, że to idzie dobrze (…) Ważne jest, ze robimy to, a nie krzyczymy na ten temat - dodał.
Kwaśniewski powiedział, że zaczyna się kolejny etap, który "będzie pokazywał klasę dyplomacji i prezydenckiej i ministerialnych, to jest szukanie rozwiązań pokojowych".
Kwaśniewski: wygrana Le Pen byłaby zagrożeniem dla istniejącej Unii Europejskiej
Kwaśniewski odniósł się także do wyborów prezydenckich we Francji, gdzie w niedzielę na drugą kadencję został wybrany Emmanuel Macron.
Pytany, czy te wybory traktował jak rozstrzygnięcie być albo nie być Unii Europejskiej, odparł, że "w dużej mierze tak". Jego zdaniem wygrana skrajnie prawicowej Marine Le Pen byłaby "zagrożeniem dla istniejącej Unii Europejskiej". - Byłoby cofnięcie wielu projektów wspólnych Unii Europejskiej - dodał.
Podkreślił, że "Francja ogrywa zasadniczą rolę i dobrze, że Le Pen przegrała".
Były prezydent ocenił, że "to, co premier (Mateusz) Morawiecki mówił tuż przed wyborami, było grubym błędem".
- To było postawienie na jednego konia w sytuacji, kiedy jednak większe szanse miał ten drugi koń - dodał. - Myślę, że PiS zrozumiał w końcu, że dla nas, poza NATO, Unia Europejska jest kolejną kotwicą naszego bezpieczeństwa - powiedział Kwaśniewski.
Podkreślił, że "jeżeli marzeniem Ukraińców jest wejść do Unii Europejskiej, to proszę wytłumaczyć, dlaczego Polska chciałaby wychodzić z Unii Europejskiej". - To nie ma najmniejszego sensu - dodał.
Kwaśniewski: polityka Niemiec jest zbyt pasywna
Pytany, czy nie jest rozczarowany postawą Niemiec w obliczu wojny na Ukrainie, powiedział, że jej nie pochwala. - Uważam, że ta polityka jest zbyt pasywna - dodał.
Powiedział, że mentalny problem Niemców z Rosjanami jest historyczny. Dodał, że "oni mają poczucie wielkiej odpowiedzialności za II wojnę światową w stosunku do Polski, ale także Rosji". - Nie chcieliby uczynić nic, co ponownie pokazałoby ich w roli tych właśnie okupantów, agresorów - mówił Kwaśniewski.
Dodał, że kolejną kwestią jest "pacyfizm, który urodził się i został wymuszony na Niemczech po drugiej wojnie światowej".
Wskazał także na biznes. - Niemcy zawsze wierzyli, że ropa i gaz z Rosji są naturalnym elementem biznesu i że trzeba z tego korzystać. Uzależnili się od tego zanadto, dzisiaj mają ogromny kłopot, żeby z tego wyjść - podkreślił.
- Kolejny element. Na nieszczęście swoje ta wojna trafiła ich w momencie, kiedy oni dopiero ćwiczą z tym nowym rządem i koalicją. To jest bardzo nieopierzony w tej chwili układ polityczny - powiedział.
"Nie docenili Putina"
Kwaśniewski zauważył również, że "wielokrotnie mówiło się, że Rosję trzeba przyciągać do Europy, że największym błędem byłoby izolowanie Rosji, odsuwanie".
- To oczywiście zderzyło się z agresywną imperialną polityką Putina. To jest największe ich rozczarowanie, porażka i Niemców i Francuzów. Oni nie docenili Putina. Oni się pomylili w ocenie nastrojów rosyjskich. Zgoda na imperializm rosyjski nie jest tylko zgodą elit, jest zgodą niestety istotnej, a nawet bym powiedział większości społeczeństwa rosyjskiego - mówił.
Jego zdaniem "poczucie kompromitacji w Niemczech rośnie, że takie siedzenie okrakiem na barykadzie nie przystoi największej potędze gospodarczej Europy". - Oczekuję zmian w tej polityce - dodał.
Kwaśniewski: nie wyobrażam sobie zawieszenie płacenia składki do UE
Kwaśniewski został zapytany również w "Rozmowie Piaseckiego", czy wyobraża sobie zawieszenie płacenia polskiej składki do Unii Europejskiej, odparł, że sobie nie wyobraża.
- Szczególnie w tym momencie, jakim jesteśmy, tym wojennym, to jest rodzaj szaleństwa. To jest wprowadzenie na wokandę ponownie konfliktu z Unią Europejską w sytuacji, kiedy potrzebujemy jedności i siły Unii Europejskiej jak powietrza - dodał.
W ubiegłym tygodniu minister w KPRM Michał Wójcik oraz wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba poinformowali, że na najbliższym posiedzeniu rządu Solidarna Polska, której są politykami, zaproponuje "do dyskusji" zawieszenie płatności unijnych składek członkowskich w związku z tym, że UE nie przekazała dotąd Polsce środków na uchodźców z Ukrainy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24