Donald Tusk odwiedził Jednostkę Wojskową GROM na warszawskiej Pradze - jedną z najbardziej znanych jednostek polskich Wojsk Specjalnych. Szef rządu w przemówieniu do żołnierzy podkreślił, że we współczesnym świecie szacunek mają tylko silne kraje a Polska, dzięki nim, należy właśnie do silnych państw. - Można mówić o bezpieczeństwie, można mówić o mądrej polityce, można także uczestniczyć w defiladzie, można przemawiać. Ale na końcu to wszystko byłyby puste gesty i puste słowa, gdyby nie to, że wy jesteście i że na was można zawsze liczyć - podkreślił premier. Jak przypomniał szef rządu, 15 sierpnia to rocznica dnia, w którym polscy bohaterowie, żołnierze, ochotnicy i okoliczna ludność Warszawy zatrzymała Armię Czerwoną w "pochodzie na naszą stolicę, na Polskę, na Europę". Nawiązał również do planowanego spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa i rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, którzy mają rozmawiać m.in. o wojnie na Ukrainie. - Słyszymy dzisiaj czasami takie uwagi, że wsparcie dla walczącej Ukrainy nie ma większego sensu, bo przecież z Rosją nie można wygrać. Chciałbym, żeby wszyscy nasi partnerzy na świecie, w Europie, w NATO, pamiętali o 15 sierpnia i pamiętali o tym, że w takich warunkach, w jakich przyszło nam żyć, wy w tych warunkach pracujecie, czasami walczycie wprost na co dzień, że w tej rzeczywistości, w jakiej jesteśmy, liczy się siła i przekonanie, że można zwyciężać - powiedział.